Smutna opowieść z życia drapieżnego chama

zwierz patrzy uważnie

wącha tyłek nieznajomy

liżę się po pysku

zachęcony

 

pysk wysoko uniesiony

pawie piórka nastroszone

czekaj chwilę

ja po żonę

 

samiec alfa pierwsza klasa

przeciwnicy sięgają do pasa

przywódca stada jeszcze niewie

kto spocznie zaraz w glebie

 

mówiła mi czasem matka

szanuj samice bo to gratka

przytakiwałem szanując każdą

okazywały się nierozwiązywalną zagadką

 

czy wystarczy mi chwili

by docenić twoje serce

na mojej łapie

jest w udręcę

 

czuję niesmak

zagadka rozwiązana

moja matka wychowywała

barana

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania