Śnieg

Pamiętasz te prawdziwe zimy? Kiedy było dużo śniegu, który przemakał przez buty, kiedy był taki mróz, że nosiło się po dwa szaliki. Śnieg sypał w oczy i rozmazywał widoczność. Każdy dom, każde drzewo widziało się tylko przez ścianę białych kropek. Wszystko było wtedy bardziej jasne i bardziej magiczne. Niby śnieg ograniczał widoczność, ale zastępował te braki czymś jakby ważniejszym. Emocjami.

 

 

To była właśnie taka zima. Zimna, biała, piękna. Trzy osoby szły przez zaspy śniegu, przebijając go i niszcząc jego ułożenie. Jedna starsza kobieta i dwójka dzieci. Było ciemno, ale śnieg rozświetlał drogę na tyle, że nie dało się tego odczuć. Droga prowadziła przez las, ale te osoby widziały jedynie zarysy drzew i to przez drobiny śniegu. Na twarzach tych osób widać było ekscytację, a ich chód był szybki i zdeterminowany. Obserwator mógłby pomyśleć, że uciekają przed tą pogodą, ale prawdą jest, że zamiast przed czymś uciekać one do czegoś dążyły.

 

 

Przy końcu leśnej ścieżki można było dostrzec budynek. Duży, szary, nijaki. Z samego budynku nic konkretnego nie można stwierdzić, ale jego nazwa dawała mu znaczenie. SZPITAL. Kobiety (bo dwójka dzieci były płci żeńskiej) dotarły do drzwi tego właśnie budynku, ale zanim weszły, zatrzymały się na chwilę i popatrzyły po sobie. Każda z nich się uśmiechała. Starsza pani otworzyła drzwi i wpuściła dziewczynki do środka. Uderzyła ich surowość wnętrza i cisza. Podeszły do kontuaru aby zapytać o numer pokoju. Od tamtego momentu pozostałą drogę dziewczynki pokonały biegnąc. Gdy dotarły do odpowiednich drzwi, stanęły przed nimi, niepewne czy je otworzyć. "Jak myślisz jak ona wygląda?"

 

 

Otworzyły drzwi i w środku na białym łóżku leżała kobieta trzymająca małe zawiniątko. Podeszły bliżej i ujrzały, małą czerwoną twarzyczkę ich siostry., a za oknem wciąż padał śnieg.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • jesień2018 29.10.2018
    Magia dzieciństwa :) Wszystko ma znaczenie, wszystko odczuwa się sto razy bardziej... a pewne chwile pozostają na zawsze.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania