No tak. Początek serii mnie zaciekawił, tu jest chwila zaskoczenia, choć trochę zapowiedzianego w poprzednim odcinku. Spodobało mi się napięcie w tej rozmowie w kawiarni. Nie widać go, ale jest podskórnie.
Dobrze czyta mi się Twój tekst, chociaż ciągle są powtórzenia, ale pamiętam Twoje poprzednie wrzutki, tam też był ten problem. Są miejsca, gdzie spokojnie możesz pominąć imię bohatera.
Czytając, myślałem że Nicole jest urojeniem, ale chyba masz co do niej zupełnie inne plany. Poczekam, zobaczę.
Dziwię się tylko, że tylko ja to komentuję. Coż, kto nie czyta, niech żałuje.
Pozdrawiam )))
Masz rację, za dużo tych imion. Już w ostanim akapicie można by dwa skreślić, a trzecie (pierwsze) zastąpić zaimkiem. Cieszę się, że chętnie czytasz., ale boję się, że "literaturo-kobiecy" ciąg dalszy Cię zawiedzie.
Komentarze (3)
Dobrze czyta mi się Twój tekst, chociaż ciągle są powtórzenia, ale pamiętam Twoje poprzednie wrzutki, tam też był ten problem. Są miejsca, gdzie spokojnie możesz pominąć imię bohatera.
Czytając, myślałem że Nicole jest urojeniem, ale chyba masz co do niej zupełnie inne plany. Poczekam, zobaczę.
Dziwię się tylko, że tylko ja to komentuję. Coż, kto nie czyta, niech żałuje.
Pozdrawiam )))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania