Spada
Spada szybciej i szybciej niż dotychczas
Spada i nie umiem już tego powstrzymać
Złap je w swe dłonie zamiast odpychać
Tylko tego oczekuje od ciebie dziewczyna
W połowie metal, w połowie życie
Ta lżejsza część chce wzlecieć w powietrze
I w tobie znalazła prawdziwe ukrycie,
Lecz zostawiłeś ją całkiem samotną w metrze
I teraz spada, i rozbija się po sercach
I traci oddech, i obumiera doszczętnie
A ty z łatwością ją tak uśmiercasz
I przechodzisz obok niej tak obojętnie
Czy ktoś złapie ją w locie, wciąż się zastanawiam
Dziś nie śmiem marzyć, że mógłbyś być tym,
Co te drobne części serca potrafi poskładać,
Odbudować szczęście i pozbierać łzy
Komentarze (12)
I teraz spada i rozbija się po sercach
I traci oddech i obumiera doszczętnie
A ty z łatwością ją tak uśmiercasz
I przechodzisz obok niej tak obojętnie - genialne :) 5 oczywiście i powtórzę, jakże się cieszę, że wróciłaś <3 pasuje do Ciebie ta Harley Quinn na zdjęciu :D
I traci oddech i obumiera doszczętnie" - przecinek przed drugim "i" x2, bo to powtórzenie
Widzę, że wróciłaś z takim dość smutnym akcentem do nas. Czytałam jednak w komentarzach powyżej, że niekoniecznie wiersz obrazuje stan Twojego ducha, więc nic tylko się cieszyć :) Ten tekst skojarzył mi się z taką typową, początkową Biliie, jeśli wiesz, co mam na myśli. Podoba mi się, jak zwykle dobrze operujesz uczuciami. Zostawiam 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania