Spal
Marzyciele przepołowieni snem.
Znasz ich dobrze; znam ich dobrze.
Cieniste postacie wyrastają. Budują szczątkowy pomnik, w takt znanej rymowanki.
Biegnąca pośród drzew, dziewczyna. Piękna, czarnooka. Poszukiwana. Opłakiwana. Z jednej strony krzyż; pośrodku naniesione znamię.
Złapana za dnia - skazana od urodzenia. Sąd zmierzony krzykiem tłumów. Robią to! W imię Boże! Szaty zdzierają, gwałtem obezwładniają.
Kapłan kochający. Ostatnim namaszczeniem, żegna fałszywą diablicę.
Spalona.
Za czary.
Za miłość.
Za nadzieję.
Fragment listu, leżącego pod największym z drzew.
"Pomogłam człowiekowi. Uznano mnie za trędowatą. Świat ten niewielki, narzucony dom, dąży do zatracenia.
Wartości przeciwne, stają się głównymi.
Idee umierają.
Ktoś okrutnie z nas pokpił.
Jutro śmierć, a dziś?
Biały pokój.
Nieopodal okna.
Przez które wpada słońce."
Komentarze (6)
Inkwizycja jest pierwszym, co się rzuca, ale czy na pewno?
Ładne zwroty, zwłaszcza na początku.
"Wartości przeciwne, stają się głównymi.
Ideę umierają.
Ktoś okrutnie z nas pokpił." - być może: idee
Tak się świat pogubił na złej drodze, że naiwni marzyciele, ich pragnienia pomagania bliźnim, są uznawane za szkodliwe? Kiedyś palone na stosie lub inaczej torturowane, a dzisiaj - zamykane, nieakceptowane?
Takie myśli się nasunęły, to i się podzieliłam.
Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania