Spowiedź dziecka

Otwarte drzwi do domu,

ale nie chcę tam wchodzić.

A jednak tu przyjechałam.

Tak więc po co?

 

Liczę, że więcej nie zobaczę łez.

Myślę, że już nigdy sama tutaj nie zapłaczę.

Kocham i wierze, że coś się zmieni.

Jestem naiwna jak zwykle.

 

Przeżyłam tu wiele.

Powstałam w tych czterech ścianach.

Tu ukształtowałam swój charakter.

Jestem temu miejscu coś winna?

 

Jestem winna przeprosiny.

Przepraszam, że nigdy nie zrobiłam nic,

by przerwać to piekło.

Bałam się. Do dziś się boje.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Aisak 25.01.2019
    nie zapłacze - ogonek ę

    Miejsca, które wywołały traumę kształtując nas na człowieka strachliwego, należałoby zrównać z ziemią.
  • sensol 09.02.2019
    nie zachwyca

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania