Sprzedam gonga.
Patrze się przed siebie,
Bo nie chce widzieć Ciebie.
Dookoła szkoła- czyli moja niedola.
Obok śmieci, otaczające inne dzieci.
Za mną wrogowie,
Coś dziwnego chodzi im po głowie.
Niech podejdzie któryś do mnie,
To po twarzy oberwie, aż się na pół przerwie.
Walne w ryja, gonga sprzedam
Tylko w zęby dzisiaj nie dam.
A to dlatego
Bo drogi kolego zęby stracili
I protezy nigdy nie zamówili.
Wzięłam do serca rady Nuncjusza, Shadowa i Neurotyka. Mam nadzieję, że tym razem nie rozpętałam dzikiej gównoburzy?
Jak zawsze z humorem do tematu.
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania