Może to nie na miejscu, ale przez przypadek zamiast ,,materacem" przeczytałem ,,marcepanem" i coś mi się nie zgadzało... Ale już się zgadza wszystko. Ładnie Ci to wyszło, zostawiam 5.
Kiedyś już czytałam ten wiersz, podchodziłam do niego nawet kilkakrotnie, tyle że nigdy nie miałam odpowiedniego nastroju, by go skomentować. Myślę jednak, że mówi sam przez się. W obliczu zagłady nie liczył się Twój status, majątek, Twoja rodzina czy cokolwiek innego. Przy każdym takim tekście przypomina mi się od razu biografia więźnia obozu koncentracyjnego, jaką ostatnio czytałam. Duża piąteczka dla Ciebie.
Komentarze (15)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania