,, Stojąc na progu śmierci "

Zastanawiam, się czy to już pora?

Śmierć puka do drzwi czy mam odtworzyć?

Śmieję, się prosto w twarz swymi odrążającymi zębami.

Czy poddać, się? Czy uciekać?

I po chwili słuchać tylko tykanie przed wojennego zegara.

Czy mam, się bać?

Czy wyskoczy z zaskoczenia?

Boję się.

Sama nie wiem co robić?

Pytam, się bez ustanku nie znając odpowiedzi.

Z jednej strony śmierć zabierze wszystkich.

Bez wyjątku...

Trzymam, się ręką za rurę bardzo się ślizga.. Zostały ostatnie chwile patrzę na świat i trochę szkoda odejść.

Nie ma wyjścia.

Puściłam...

Ja, na około krew, ludzie, sygnał karetki.

Zaczynam, się kłócić ze śmiercią.

- Dlaczego właśnie teraz?

Ha! Ha! Ha!

- I ten tępy śmiech.

Z czego, się śmiejesz?

Z ciebie.

- Jak to?

Chciałem zobaczyć czy wytrzymasz jeszcze chwila a dał bym ci spokój a ty, się puściłaś.

Ha! Ha! Ha!

- Kłamiesz!!! Oddaj mi życie.

Nie ma szans zostaniesz przy mnie na całe życie

Hahaha nie masz życia zapomniałem

Połóż, się i śpij powiedziała śmierć swym oślizgłym głosem.

 

Nie wiedziałam co, się dzieję na świecie, co z moją rodziną, nie masz świadomości co się z tobą dzieje.

 

Wiesz tylko, że nic nie wiesz.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Shina-san 18.06.2016
    Kłócić* :D A tak to świetny pomysł ! :3 Piąteczla leci
  • Gracjana 18.06.2016
    Dziękuję pomyliło mi się
  • Tina12 18.06.2016
    Super wymyślona kłutnia z śmiercią.
    5
  • Gracjana 18.06.2016
    Dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania