struktura
z poduszkowych kamieni
zbudowałam mur
teraz wiadomo
tu ja
tam zaświaty
może jutro wybiorę się
na wycieczkę
nie wiem tylko czy znajdę
drogę
z powrotem
z poduszkowych kamieni
zbudowałam mur
teraz wiadomo
tu ja
tam zaświaty
może jutro wybiorę się
na wycieczkę
nie wiem tylko czy znajdę
drogę
z powrotem
Komentarze (37)
To zależy, jak daleko zajdziesz. Czy poza granicę "puchu z poduszek" ?↔Jeżeli nie, to wrócisz.
Czasami ścieżki kształtują nasze ślady. Te w umyśle też. Zdarza się, że "drogowskazy wirują"
Pozdrawiam:)↔%
No te poduszkowe czasem najtrwalsze.
A na ten spacer nie idź.
Pozdrawiam.
Wierci, bo nie bardzo umiem sprecyzować problem.
Brak mi jakiegoś jednego, czy dwóch wersów obrabiających poetycko myśl.
Jest oszczędnie, ale czasami oszczędzanie prowadzi do sknerstwa.
I faktycznie jest dosłownie prawie.
No dziura może na tym polegać, że ja w ogóle nie jestem poetą. Coś czasem ze mnie wyłazi, ale to za mało na takie wielkie słowa.
Są tylko osoby piszące wiersze.
To tylko "chwilowe" rozstania↔zdaniem mym:))
Dziękuję i pozdrawiam.
Zostań.
Żal, smutek, pamięć... a z czasem inna pora.
Serdecznie pozdrawiam, JamCi.
Dobry wiersz, prostotą napisany.
Dziękuję za obecność i życzliwość. Na razie próbuję wrócić do pisania. Topornie idzie, ale chcę odzyskać. Ciebie zawsze widzę z radością.
Cieszę sie, że zdecydowałeś się jednak na ten komentarz.
Czasem ten mur jest zbudowany z poduszkowych kamyczków, po drugiej stronie mamy sen, który przypomina plac zabaw.
A czasem - z poduszkowych kamieni. Po drugiej stronie mamy miejsce trudnych, bardzo ważnych spotkań.
Bliski jest mi Twój wiersz.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania