Stryczek
samobójcy nie dostąpią zbawienia
szepczą patrząc na moje nadgarstki
nie był łaskawcą kto myślał tamować
błogość z żył rozdartych wypływającą powoli
a ja nadal się waham stąpając po linii
jak pijana pomiędzy być a zapomnieć
z braku lepszego pomysłu zabijam dotyk
topiąc w nadmiarze tlenu
wieczorem do starej lampy przywiąże stryczek
dam się rozkołysać myślą o tobie
Komentarze (43)
Pozdrawiam.
PS: Dlaczego pokasowałeś teksty?
czasem zrobić sobie taki mały powrót do przeszłości.
Liczę, że jeszcze coś poczytam : )
I chyba sama mu ją podałam...
masz do wyboru inne stronki:
publixo.com
herbatkauheleny.pl
osme-pietro.pl
granice.pl ->kostnica
poemax.pl
Angela truml.com, mozna wklejac zdjęcia, rysunki, handmade.
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam.
albo nie
Po zastanowieniu, wcale mi nie przykro : )
Pozdrawiam!
Pozdrawiam.
Bogumił opanuj się się, bo jawisz mi się juz jako fanatyk.
A fanatycy, jak wiadomo są niebezpieczni.
Niby ciuciuruciu, aż wylewają ci na głowę beznzynę i podpalają.
samobójcy to tchórze.
Wielkie dzięki za komentarz : )
Dziękuję i Pozdrawiam : )
Dziękuję : )
Tym bardziej mi miło.
Dziękuję i pozdrawiam : )
topiąc w nadmiarze tlenu"
- zabijam dotyk:
primo:czego?/kogo?
secundo: może tylko mi ta metafora wydaje się być nadużyciem w dobrym wierszu, no i mam nieodparte wrażenie wielokrotności jej czytania na portalach.
Za to bardzo podchodzi mi tlen, więc widziałabym tak:
z braku lepszego pomysłu
topię się w nadmiarze tlenu
________
Pointa bardzo dobrą metaforą od strony wykorzystania środków językowych.
takich ambicji.
"z braku lepszego pomysłu zabijam dotyk
topiąc w nadmiarze tlenu"- nie chodzi o konkretny, czyjś dotyk, tylko o zdolność odczuwania go, więc
zapis jet poprawny.
Dziękuję za komentarz i odwiedziny : )
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania