S Autor: Khartus Czytano 498 razy Data dodania: 08.03.2016
Średnia ocena: 4.5 Głosów: 2
Zaloguj się, aby ocenić9
Komentarze (5)
zaciekawiony14.03.2016
"Po kilku kolejnych wiadrach i chwili szorowania drucianą szczotką rozdygotany i zziębnięty" - i pokrwawiony. Druciana szczotka to nie najlepszy pomysł na poranną toaletę. Nawet jeśli ktoś ma na skórze tak gruby brud że niczym innym nie łapie.
"Upragniona kurtka wisiał" - wisiała
"niezdolnych do walki głodomorów" - czyli właściwie kogo? obecnie mówi się tak na żarłoków, ale kiedyś głodomorem był ktoś kto cierpiał głód, lub celowo prowadził długotrwałą głodówkę. żarłok jest zdatny do walki, głodujący nie bardzo. A w zestawieniu z następnym akapitem powstaje wrażenie, że na północ wysyłano wycieńczonych i wychudłych. No, może się czepiam, ale to taka językowa niejednoznaczność.
Nadal mam wrażenie że nazywasz wsią osadę raczej miejską. Ufortyfikowana osada w której część mieszkańców zajmuje się rzemiosłem i istnieje podział klasowy to miasto, nawet jeśli jest bardzo małe.
Ok, czas ocenić kolejną część ;)
Wyrzuć pierwsze zdanie o nudności świata, dla mnie świat (wyobraźnia autora) jest najciekawsza rzeczą w całej powieści. Oczywiście trzeba jednak umieć ciekawie go opisać, aby czytelnik poczuł fascynację i chęć przeniesienia się do owego świata. Jak na mój gust, udało ci się to bardzo dobrze. Jest parę rzeczy, które bym zmienił, ale i tak ani razu nie przerwałem czytania (tak się wciągnąłem) :D Opowieść ta jest dla mnie ciekawa, parę razy miałem dziwne wrażenie, że skądś to już nam :D 5
P.S. Connor - u mnie też to imię występuje i nie mogłem się przestawić na twojego :D
Wiem. Zorientowałem się przy czytaniu, że nasi bohaterowie noszą te same imiona. I to bardziej mi było ciężej się przeżucić bo niby pisze o czasach dawniejszych, gdzie Connor jest kimś pomiędzy mieczem a muszkietem, a w Kuglarzu z kolei współczesne podejście.
Komentarze (5)
"Upragniona kurtka wisiał" - wisiała
"niezdolnych do walki głodomorów" - czyli właściwie kogo? obecnie mówi się tak na żarłoków, ale kiedyś głodomorem był ktoś kto cierpiał głód, lub celowo prowadził długotrwałą głodówkę. żarłok jest zdatny do walki, głodujący nie bardzo. A w zestawieniu z następnym akapitem powstaje wrażenie, że na północ wysyłano wycieńczonych i wychudłych. No, może się czepiam, ale to taka językowa niejednoznaczność.
Nadal mam wrażenie że nazywasz wsią osadę raczej miejską. Ufortyfikowana osada w której część mieszkańców zajmuje się rzemiosłem i istnieje podział klasowy to miasto, nawet jeśli jest bardzo małe.
Wyrzuć pierwsze zdanie o nudności świata, dla mnie świat (wyobraźnia autora) jest najciekawsza rzeczą w całej powieści. Oczywiście trzeba jednak umieć ciekawie go opisać, aby czytelnik poczuł fascynację i chęć przeniesienia się do owego świata. Jak na mój gust, udało ci się to bardzo dobrze. Jest parę rzeczy, które bym zmienił, ale i tak ani razu nie przerwałem czytania (tak się wciągnąłem) :D Opowieść ta jest dla mnie ciekawa, parę razy miałem dziwne wrażenie, że skądś to już nam :D 5
P.S. Connor - u mnie też to imię występuje i nie mogłem się przestawić na twojego :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania