Światełko w tunelu

Światełko w tunelu

 

Umarłem.

Ogarnia mnie czerń, nie odróżniam gdzie ściana,

a gdzie sufit.

Tak czarno. Lecz w oddali tli się światełko.

 

Idę czy biegnę? Nie! Płynę ku iskierce światła.

Czuję dłoń na mym ramieniu,przyjacielską dłoń.

 

Ona mnie pcha ku jasności.

Słyszę płacz dziecka coraz głośniej.

Światło mnie razi jak nadjeżdżający pociąg,

który chce mnie rozjechać.

 

Płaczę jak dziecko.

To ja płaczę leżę na brzuchu mojej matki

z pępowiną nie odciętą.

Dostałem życie ponowne do nauczenia.

Nauczę się!

 

 

 

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Canulas 19.07.2018
    "Czuję dłoń na mym ramieniu,przyjacielską dłoń." - brak odstępu.

    Troszkę za dużo dookresleń, typu osobowego "mnie".

    No takie to... Nie że brzydkie. Ot, czuję jakbym już o podobnych refleksjach niejednokrotnie czytał.
    Pozdroxix, bez oceny, bo nie mam pojęcia
  • betti 19.07.2018
    Ja też umarłam, utożsamiam się z bólem, Za to 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania