Świeczka
Z cyklu ,,Wprawki".
*
So I will light a candle for you
Keep it burning in the night
And pray that you are all right
I will light a candle for you
Little candle burning bright – Chris Rea, Candles
*
Rozumiem, dlaczego czułaś, że musisz odejść.
Mówiłaś, że nie jesteś szczęśliwa, że czegoś Ci brakuje i musisz tego poszukać.
Że potrzebujesz zerwać wszystkie kontakty z tym, co tu zostawiasz.
Że być może już nigdy nie wrócisz.
Wymogłem na Tobie obietnicę, że dasz wtedy znać, że żyjesz i jesteś szczęśliwa. Tylko tyle. Nie chciałem Cię do niczego zmuszać, ale tego nie potrafiłem odpuścić.
Zwłaszcza wiedząc, że wcale nie musisz jechać.
Bo ja sam przybyłem w Twoje strony z takiego samego powodu. Nie, to miejsce nie było spełnieniem moich marzeń; po prostu odkryłem, że nieważne, gdzie jesteś, ważne z kim.
I to dzięki Tobie.
Ale wiedziałem, że jeśli Cię teraz powstrzymam, będziesz miała do mnie żal. I w każdym trudnym momencie swojego życia pomyślisz gdybym go wtedy nie posłuchała, to może…
Nie zatruję tej wody. Już wolę pozwolić jej płynąć.
Ale każdego wieczoru zapalam w oknie świeczkę. Z dwóch powodów.
Patrzę na płomień i po tym, czy płonie stabilnie i jasno, czy słabo i drży, poznaję, czy wszystko u ciebie dobrze. Wiem, przesąd; ale czegoś potrzebuję.
A po drugie… liczę, że dzięki temu odnajdziesz drogę do domu.
Gdziekolwiek jest Twój dom.
Komentarze (16)
Daj znać, kiedy będziesz szczęśliwa.
A z ową świeczką, mam skojarzenie→miniaturowej latarni morskiej. A zatem... kto wie...
Gratulacje. Tylko jedno: się→można by np:→po prostu żyję w przekonaniu.
Pozdrawiam😐:)
Ładne skojarzenie. Choć z latarnią trzeba uważać, żeby się o nią nie rozbić...
Zauważyłeś :) drobną poprawkę wprowadziłam, inaczej, niż sugerujesz, ale ,,się" zniknęło🥳
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam😐👍
de
Świeczka w oknie jest metaforą, jak słusznie zauważył Dekaos, "morskiej latarni". Dodałbym jeszcze, że każdy jest morską latarnią, czasami tylko zapomina zapalić światła.
Tak wiem, to nie jest o latarniach i butelkach. Jednak szum fal i melodia tekstu rodzi we mnie takie skojarzenia.
Wszystkiego dobrego życzę.
Dziękuję za komentarz. I również wszystkiego dobrego.
Jest taka historia o parze kochanków mieszkających po dwóch stronach Bosforu. On co noc płynął do niej wpław przez cieśninę, a ona zapalała mu świeczkę, by nie zbłądził w ciemności i nie utonął. Zdaje się że ktoś zazdrosny (nie wiem czy nie matka tej dziewczyny) pewnej nocy zgasił świeczkę i chłopak stracił orientację, wypłynął na pełne morze i utonął. Przypomniała mi się teraz ta historia:)
Wróżenie z palenia się płomienia świecy to najklasyczniejsza wróżba na świecie! Dla mnie ogromny plusior, za wykorzystywanie takich wątków:)
Podziękuj za świeczkę autorowi piosenki, która była inspiracją ;-)
Dziękuję za przeczytanie i komentarz, doceniam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania