Szary świat.

Mrok, cisza, mrożący krew w żyłach chłód, zupełnie jak za oknem. Mimo, iż była to moja ulubiona pora roku, nie miałem ochoty przebywać na zewnątrz. Nie po tym, co wydarzyło się zeszłej nocy.

Patrzyłem jak umiera. Tak, moja przyjaciółka umarła. A ja jedyne co robiłem, to stałem, sparaliżowany strachem. Ona tonęła, a ja? Ja po prostu stałem. Dziewczyna, którą jako jedną z nielicznych darzyłem sympatią i szacunkiem, właśnie zniknęła. Pamiętam dźwięk zbliżającej się karetki, straży pożarnej. Opadłem na kolana. Na śnieg, którego w tym momencie nie czułem. Pamiętam też, że przyjechali jej rodzice. Byli dla mnie jakby rodziną, bo znaliśmy się z Izą od dziecka. Ona jedyna mnie rozumiała i wspierała. Gdy dzieciaki z podwórka się nabijali, ona stała za mną murem. I nagle świat przestał istnieć. Pustka. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie już nie usłyszę.

Za trzy dni ma odbyć się pogrzeb. Czy ja powinienem tam iść, pokazywać się jej rodzicom na oczy? Ten, który odebrał życie oczku w ich głowie? Muszę się przemóc. Dla niej.

Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co zdarzyło się zeszłego zimowego wieczora. Gdy stoję przed lustrem, czuję wstręt i obrzydzenie. Nie mogę spojrzeć w oczy sobie, ani moim najbliższym. Poczułem, że odebrano mi energię do życia. Blask w moich tajemniczych, budzących grozę błękitnych oczach powoli wygasał. Iza. Tylko ona tak naprawdę trzymała mnie przy tym pełnym śmiechu i radości świecie. Świat ten właśnie zniknął.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • elenawest 19.03.2016
    Tekst ładny, tylko zdecydowanie za szybko lecisz z akcją. Jakby zwolnić, to wyszłoby całkiem przyzwoite opowiadanko. Narazie daję 4
  • Majeczuunia 19.03.2016
    narazie [*]
  • T. Weasley 19.03.2016
    Tekst ok, chociaż jak dla mnie historia bardziej nadawałaby się na wstęp do jakiejś serii - zamieszczana jako osobne opowiadanie jest kompletnie pozbawiona puenty, przez co traci na atrakcyjności dla czytelnika. Okropnie ubódł mnie też fragment w którym narrator opisuje swoje "tajemnicze, budzace grozę, błękitne oczy". To nie pasuje do żałoby, właściwie jeśli bohater opisuje sam siebie, to prawie zawsze brzmi źle (wyjatki: nienawidziłem swoich kościstych kolan; starałam się jakoś upchnać przerośnięty biust pod swetrem). Napisanie "blask w moich oczach powoli wygasał" naprawdę by wystarczyło, a jeśli bardzo zależało ci na opisie, mogłeś wykorzystać coś w stylu "Moje kiedyś intensywnie błękitne oczy, teraz zdawały się szare i pozbawione blasku".
  • Angela 19.03.2016
    Tekst mi się podobał i z czystym sumieniem zostawiam 5, ale rzeczywiście, zastanów się czy nie warto go rozbudować : )
  • Marek. 19.03.2016
    Miałem pisać książkę. Mam już ogólną fabułę, ale nie byłem pewien, czy podołam. Teraz jednak myślę, że dokończę pisać Szary Świat. :)
  • Angela 19.03.2016
    Pisz, pisz, nawet jeśli nie wyjdzie to nic nie stracisz, a styl masz przyjemny. Powodzenia.
  • Marek. 19.03.2016
    Nie dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania