,,Szczęk Łańcuchów".

Kiedyś myślałem że coś miałem.

Lecz to ruina dawne sny.

Pogrążyłem się w melancholii, mego smutku.

By spróbować znaleźć w nim, drugie dno.

 

Lecz zapomniałem się.

I szczęścia nie odlazłem, o nie.

Teraz w smutkach pozostaje na wieki.

Choć czy kiedyś w nich nie byłem?

 

Czy odpowie mi ktoś na to trudne pytane?

Bo chyba nigdy nic nie znaczyłem i nie zacznę znaczyć.

Świat jak i ludzie nienawidzą mnie.

Tak to już, nic z tym nie zrobię odpuszczę se na wieki.

 

Lecz to nie daje mi spokoju.

Koszmar za koszmarem budzi mnie z wiecznego snu.

Przed jego z materializowaniem próbuje wymarzyć coś miłego.

Lecz tylko wielkie kreatury w myślach rodzę.

 

Nie wiem jak poradzić sobie z tym.

W moim sercu gości tylko mróz.

Ciernie ze szronu wyrywają z niego dech.

Mimo bólu nie krwawi bo lód je pochłania.

 

Ja mimo to słyszę tylko szczęk łańcuchów.

Które opatuliły je.

Wraz z mosiężną kłódką.

Do której klucza nikt nie posiada, jak i nigdy nie widział.

 

A ja czując to, czuję się tylko martwym.

Śmierć sama w swej osobie na mnie patrzy.

I ze zdziwienie pyta się.

Czy jesteś martwy czy też nadal żywy?

 

Odpowiadam jemu niczym duch.

Nie pamiętam bym umierał.

Lecz nie pamiętam też bym kiedyś żył.

Me zimne ciało jakby ma tętno, lecz ani iskry w nim życia nie czuję.

 

No ale tak czuję się zimny i martwy.

Jestem podrętwiały i nic nie warty.

Słysze jedynie szczęk łańcuchów obijających się o ściany.

Głuchej ciszy w którejś niegdyś marzeń cień był.

 

Szczęk łańcuchów wkurza mnie.

odbijając się od kłódki do wnętrza mego.

Żaden ślusarz kopi w stanie nie jest zrobić.

Czeka mnie tylko wieczny szczęk łańcuchów do mego szczęścia.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Blanka 14.03.2018
    Dzień dobry:) Czekałam niecierpliwie na Twoją kolejną pracę:)
    Brzmienie oddane, jest niewiarykurwagodnie dobre! Chcąc Ci pokazać, że uczę się na błędach, daję 5! z plusem, przeogromnym:) Mam nadzieję, że tym razem oceniłam dobrze, starałam się:)
    Pozdrawiam:)
  • Canulas 14.03.2018
    Hmmm - Rano przeczytałem - nie szarpło - potem trafiłem na achy i ochy miss Blanki i... Kurde, moze ze mną coś nie tak. Postanowiłem spróbować jeszcze raz póżniej. Te później było przed chwilą.

    "dpowiadam jemu niczym duch.
    Nie pamiętam bym umierał.
    Lecz nie pamiętam też bym kiedyś żył.
    Me zimne ciało jakby ma tętno, lecz ani iskry w nim życia nie czuję." - noo, faktycznie, patrząc od strony fragmentarycznej, w tym zwłaszcza ten fragment - bardzo ładne, jednak nie do końca mi podeszło.

    Nie leżą mi zbytnie, często występujące obok siebie dookreślenia, występująca potoczność, jak choćby słowo "se" oraz połowiczna interpunkcja.

    Ma potencjał, ale... Trochę sie minąłem w drzwiach. Długie, z pewnym przekazem, ale lecąc ku mojemu sercu odbiło się od koszulki.

    Pozdro, ja szczerze. (4)
  • Blanka 14.03.2018
    Canulas, wszystko z Tobą ok. Jestem po prostu złośliwa, bośmy się z kolegą Samurajem już"spotkali";)
  • Canulas 14.03.2018
    Blanka - no ok, ok. Przytkało mię trochę i dałem se czas, by wejrzeć uczciwiej raz jeszcze. Wejrzałem, a że nie szarpło struną - oddałem to potokiem wyważonych słów ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania