Szczęśliwy omen?

Miałam kiedyś sen,

był jak szczęśliwy omen.

Wieścił co potem przyniósł los.

O dziwo, nie był to palny stos.

Wydawało się fikcją, marzeniem,

nie wierzę, że zaistniało spełnieniem.

Pomoc wiary, dobrej wróżki

sprawiła, że jak dwie papużki

chodzimy teraz trzymani w objęciach.

Miłość nie wspomniała mi o zaklęciach.

 

Bardzo wspaniale nam było,

lecz emocji powoli ubyło.

Nieodwracalny, śmiertelny urok

spadł na mnie jak głęboki mrok.

A ty, niegdyś światełko w bezkresie

już nie ma mnie w Twym interesie.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Ant 19.12.2015
    Historia prosto z życia ;)
  • Sky300 19.12.2015
    Niestety to dość częste zdarzenie w związkach :/
  • Ant 19.12.2015
    Z własnych doświadczeń?
  • Sky300 19.12.2015
    Ant, na szczęście nie! Ja jestem tą osobą, która zawsze pociesza wszystkich po zerwaniu... :P
  • Ant 19.12.2015
    Ktoś to musi robić ;)
  • Sky300 19.12.2015
    Właśnie, niestety, tak wiele razy trzeba pocieszać...
  • KarolaKorman 19.12.2015
    Trzeba się cieszyć, że jest ten kolejny raz :) A wiersz mi się podobał, choć końcówka trochę kuleje, dam 4 :)
  • Sky300 19.12.2015
    Dzięki ;)
  • T. Weasley 19.12.2015
    Fajny wiersz, ale popracuj nad rymami. Używasz prawie samych tzw. rymòw częstohowskich, co na dłuższa metę jest irytujace
  • Sky300 19.12.2015
    Dlatego mam tylko 4 wiersze rymowane :P Zdaję sobie sprawę, że wychodzą mi dużo gorzej niż białe, ale cóż...... Ponoć trzeba się rozwijać xD
    Dzięki za opinię :)
  • Rasia 19.12.2015
    Mi też się zdawało, że pomimo błędów ta rytmiczność jakoś się wytracało. Przykry wiersz i dobrze oddane emocje, jednak zostawiam tym razem tylko 4 za formę.
  • Sky300 20.12.2015
    Popracuje nad rymami, dzięki ;)
  • Piękny wiersz i choć zwykle nie lubię czytać o miłości, zawarłaś to w tak lekki, a zarazem dosłowny sposób że nic tylko 10/10

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania