"Szepty"

Słyszeliście o „Nich”? Są wszędzie za oknem w czasie pięknej pogody. Widzę ich w czasie deszczu, który spływa ulicami mojego miasta. Widzę ich w czasie przechadzania się chodnikiem. Ale najgorsze jest to, że są w mojej głowie. Słyszę ich głosy za każdym razem, kiedy się obudzę i kiedy kładę się spać. Szeptają mi różne rzeczy. Macie to uczucie, kiedy jesteście w tłumie ludzi ? To poczucie samotności ? Ja go nie znam. Ciągły szept zaprząta moje myśli. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem sam ze sobą z własnymi myślami. Więc kiedy znowu poczujecie tę samotność wśród znajomych twarzy. Uśmiechniętych twarzy, nie żałujcie tego uczucia. Ono jest wszystkim. Dzięki temu wiecie, że macie dusze, że nie jesteście szaleni. Słyszycie ? Oni znowu szeptają do mojego ucha, nie mogę zasnąć. Każą mi robić złe rzeczy. Widzę ich pośród nieznajomych i znajomych twarzy idąc drogą. Dostrzegam ich obecność w czasie wizyty w banku. Czuję kiedy nadchodzą. Świat staję się niewyraźny ale nikt tego nie dostrzega oprócz mnie. Co do mnie mówią ? Różne rzeczy na przykład, że ten miły staruszek stojący obok mnie w kolejce notorycznie znęcał się psychicznie nad swoją żoną. Albo ta ładna kobieta za mną ma skłonności samobójcze. Mówią mi to czego nie widać na pierwszy rzut oka. Każdy z nas gra życiową rolę. Zbyt szybko zapominamy kim jesteśmy. Gramy według reguł, które nie rozumiemy. Oni ciągle szeptają. Nie mogę tego znieść ! Każą mi robić złe rzeczy. Stoję pośrodku tłumu, stoję sam w moim pokoju spoglądając na świat poza nim. Już nie czuję się samotny. Ale czy przez to czuję się lepiej ? Czuję się wyzwolony ? Nie, czuję jak moje demony, kroczą za mną jak są coraz bliżej mnie. Szeptają do mnie nawet w tej chwili. Co szeptają ? Wszystko…

Mówią mi nawet o tym kim ty jesteś. Nikt nie jest tym za kogo się podaję. Ile jeszcze wytrzymam. Huczą w mojej głowie jak znana mi piosenka, której tekstu nie znam. I choć nie wiem jaki by on głupi był to muzyka i rytm przez nią generowany unosi mnie. Są coraz głośniejsi. Chce ich zatrzymać ale są silniejsi. Już nie tylko słyszę ich głosy. Widzę ich w oczach moich znajomych i wątpliwych przyjaciół. Komu mogę ufać ? Kto mi może pomóc ? Myślisz, że bycie samotnym to coś złego ? Myślisz, że bycie w tłumie podążanie za tym chaosem dnia dzisiejszego to coś złego ? Bądź sobą. Pamiętaj „Oni” są w każdym z nas. Nie chcesz aby się obudzili. Ich głosy są nie do zniesienia. Chcę się im poddać. Usłyszeć ich historię. Ale czy wtedy nie zwariuję ? A może już jestem szalony ? Żadna muzyka, żadne wyjście ze znajomymi, żadna używka, nie powstrzymuję ich od szeptania do mnie tych wszystkich rzeczy. Jestem z moją dziewczyną. Oglądamy razem zachód słońca. A oni szeptają. Mówią mi jak ona się boi tego związku. Jak rozmyśla, czy to jest właśnie to czego chce dla siebie. Ona mi nic nie mówi. Wtula się w moje ramiona. A ja zastanawiam się czy ją znam ? Czy ona mnie skrzywdzi ? Nie wiem już czy to moje własne myśli, czy to „Oni” przemawiają przez nie. Chcę krzyczeć, chce żyć. Ale nikt mnie nie słucha. Każdy jest głuchy i niewidomy. Każdy gra kogoś innego. Spotykam starego znajomego. Rozmawiamy długo. Na pierwszy rzut oka jest szczęśliwy. Ale głosy mi szepczą bardzo cicho jak bardzo jest nie szczęśliwy. Jak niesprawiedliwie się dla niego los ułożył. Znowu stracił pracę. Jest inteligentny ale co z tego świat tak nie działa, że daję szansę za każdym razem osobom zaradnym i z marzeniami. Wchodzę do domu opowiadam kogo spotkałem. Chyba był kimś więcej dla mnie niż znajomym. Przyjacielem ? Ale zostawiłem go dawno temu i nie wiem czy mogę go tak nazywać. Czuję rodzące się przerażenie, gdy dowiaduję się, że on nie żyje od roku. Czy ja już wariuję ? Widzę zmarłych ? Nikt nie bierze mnie na poważnie, nikt nie widzi problemu. A „Oni” szeptają wciąż bez końca.

Przestali opisywać ludzi. Szepczą, że przyszedł czas na mnie. Nigdy nie czułem się tak nie samotny będąc sam ze sobą. Wychodzę ze znajomymi, poddaję się im. Czuję jak otaczają mnie na parkiecie w rytm muzyki, przekrzykując ją. „Oni” już nie szeptają… „Oni” krzyczą, wieloma głosami. Ile jeszcze wytrzymam ? Ile jeszcze jestem wstanie znieść ? Nie wiem co już jest jawą, a co snem. Pragnę zapomnieć, obudzić się z tego koszmaru, ale on ciągle trwa. Kładę się spać, nawet w snach słyszę jak szeptają mi tą straszną melodię. Jak kierują moim życiem. Czuję, że przegrywam tę walkę. Nastaję nowy dzień. Na moich oczach słońce budzi się do życia. Pierwsze promienie krążą po mojej twarzy. Słyszę poranny śpiew ptaków. Uświadamiam sobie przez ułamek sekundy, że nic poza tym. Pierwszy raz od dawna jestem wolny. Chcę tańczyć, skakać z radości. Kładę się na łóżku spoglądam w sufit. Ulga, która rozprzestrzenia się w moim umyśle jest błoga. Ale wtedy…słyszę cichy śmiech. Słyszę go coraz głośniej i głośniej i wiem co mówią w przerwach tego strasznego rechotu. „Oni” już nie szeptają, „Oni” mówią głosem wyraźnym i realnym jak nigdy przedtem. Mówią : „Ciągle tu jesteśmy i nigdzie się nie wybieramy…

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Ktokolwiek 13.05.2015
    Straszne i bardzo interesujące... to do fabuły, której nic nie można zarzucić. A teraz muszę się do czegoś przyczepić, bo inaczej nie byłabym sobą.
    Wkradło się (bardzo) dużo literówek. Najczęściej tam, gdzie powinno być e pojawia się ę, co zazwyczaj zupełnie zmienia znaczenie wyrazu np. starzejE się i starzejĘ się :) widzisz różnicę? nieco problemów z gramatyką. Pilnuj budowy zdań, bo mam wrażenie, że się w tym gubisz. :) i pewna wskazówka ode mnie : przed pytajnikiem nie dajemy spacji! :D później trochę głupio to wygląda :) to taka motywacja :) poprawiajmy się, wytykajmy sobie nawzajem błędy :D to chyba jeden z celó tego portalu, no nie? przepraszam za krytykę xD to z sympatii :*
  • Dobra pozycja. Może czegoś nie zrozumiałem, ale kim są oni? Schizofrenia czy coś innego? 5
  • Wolf 13.05.2015
    Jestem jak najbardziej za krytyką tym bardziej, że jak moża zauważyć popełniam błędy, których często nie zauważam. Co do twojego pytania Burton to odpowiedź jest otwarta. Dla jednych może być to schizofrenia dla innych coś innego ;)
  • To co innego, Wolf? Pytam bo się domyślam
  • Angela 13.05.2015
    Przeczytałam na bezdechu ( no prawie ) i muszę przyznać,że tekst
    bardzo mnie zaintrygował 5 : )
  • Angela 13.05.2015
    Przeczytałam na bezdechu ( no prawie ) i muszę przyznać,że tekst
    bardzo mnie zaintrygował 5 : )
  • Wolf 13.05.2015
    Wiesz tutaj każdy inaczej może to zinterpretować. Tekst tak starałem się tworzyć aby każdy mógł sam dla siebie odpowiedzieć, kim dla niego są tytułowi "Oni".
  • Dałem się wciągnąć w pułapkę, damn. Ale kiedy ktoś coś podobnego mi opowiadał, podrapałem się po głowie, zapomniałem. Czytając to, pomyślałem IMPOSIBRU
  • Wolf 13.05.2015
    Teraz mnie zaskoczyłeś a to, że spytam czym według ciebie są "Oni"??
  • KarolaKorman 15.05.2015
    Świetny przekaz i interesujący temat, choć tylko do czytania 5 :)
  • KainaBref 15.05.2015
    Więc kiedy znowu poczujecie tę samotność wśród znajomych twarzy. - zdanie wyrwane?
    KarolaKorman i Ktokolwiek w zasadzie wyczerpały temat. Czasem zrywasz zdania, trochę zlewa mi się tekst. Ale sama treść w moim guście. Mawiają, że im więcej nurtujących pytań po analizie tekstu, tym lepiej:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania