Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
merol
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Komentarze (47)
Np:
siedzimy pod dębem którego korona
niczym szmaragdowe niebo nęci pragnienia
cicho płoniemy zamknięci w dłoniach
zostawiasz ślady dermatoglifów a ja wciąż
nieprzytomnie odczuwam niedosyt
Przecież skoro dąb ma koronę jak niebo, więc wiadomo, że rozłożysta, więc dąb stary. Itd...
Dziękuję bardzo!
Później to już sama ''namaluje'' właściwy obraz:)
Bardzo mi milo!
karmisz mnie martwymi słowami dlatego jestem oniemiała" — odtąd w miarę oniemiały jestem i ja. Czym dalej, tym lepiej, ale początek mi się nie podobał za bardzo.
Dziękuję Can!
Źle?
Namalowanie miłości... abstrakcja życia. Ładnie szkicujesz i nasycasz się jej kolorami. Jednak to złudzenie trwa bardzo długo, aż do jesieni.
Pozdrawiam
Dziękuję pasją!
Pozdrawiam : )
Treść: zatrzymałem się na dłużej i nie pożałowałem.
Bardzo ciekawie kreślisz i rysujesz to co naprawdę ważne.
Co ciekawe pierwsza i ostatnia zwrotka przemawia do mnie najbardziej! :-)
Może dlatego, że w ostatniej, pięknie odmalowałaś w mojej wyobraźni klimat, który opisałaś...
Pozdrawiam, piąteczka :-)
Miło, że wróciłeś, brakowało Twoich wierszy!
Dziękuję bardzo za przeczytanie.
Mamcia, gdzie my mieszkamy?
:P
Jak będzie zlot w Wawce, to wówczas dacie mi koszulinę :)
Niezbyt dobrze jeszcze się czuję.
Pomyślę o tym, ale nie teraz, może za tydzień, za dwa.
To bardzo miłe z Waszej strony, ale proszę o czas.
:)
"nie mam złudzeń kiedy przechodzimy ludzkie pojęcie
a ty ciągle nie mieścisz mi się w głowie."
To jest mój komentarz do tej perełeczki.
Aisella, Aisella, ostatnio jak pisałem u Ciebie komentarz, to czekałem, aż dopiszesz wiersz do niego (taka gra literacka, nie sprawdzałem, czy ją podjęłaś czy nie, nieistotne zresztą), ale tutaj... To jest psychiczno-kosmiczne. Zaniemówiłem.
Zaniemówiłam, tak bardzo, aż przestałam się jąkać...
Przepraszam, że Pan czekał, a ja nic z siebie nie wydusiłam, ale po pierwsze mnie Pan stresuje, a po drugie, to jestem całkowicie wyjałowiona :(
Nic. Zero. Null na full. Empty.
Ale BARDZO DZIĘKUJĘ za piękne kłamstwa.
Jest mi teraz dobrze, słodko, tak niewyobrażalnie cudownie, że mam ochotę napisać:
Tak mi rób
Tak mnie głaszcz
Całuj mnie po czyczkach
Ale
Oczywiście nie napiszę, bo nie wypada i się wstydzę xD
Nikt tak kłamać nie potrafi, jak Pan Gęsiunio :)
No i to jest efekt tego działania.
Ale nie żałuję. Przestałam pisać, więc niepotrzebnie by wisiały.
Dziękuję Szalo za odwiedziny w chatce na kurzej łapce :)
Może kiedyś to coś znowu przemówi :)
Miłego i Dobrego!
Trzymam kciuki za powrót głosu. :)
Miłego dzionka.
&
Wzajemnie Szalo :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania