Podoba się, ale... trochę przymiotników i zaimków bym wycięła, bo psują.
Np:
siedzimy pod dębem którego korona
niczym szmaragdowe niebo nęci pragnienia
cicho płoniemy zamknięci w dłoniach
zostawiasz ślady dermatoglifów a ja wciąż
nieprzytomnie odczuwam niedosyt
Przecież skoro dąb ma koronę jak niebo, więc wiadomo, że rozłożysta, więc dąb stary. Itd...
Aisaczek napisał ładnie bardzo. Tak trochę melancholijnie, lecz bez przesłodzenia. Ostatnie zdanie jest bardo prawdziwe. Czasami to co się nie mieści w fałdach rozumu, jest najbardziej cenne. Bo takie odarte z tajemnicy, traci wartość. Pozdrawiam→5:)
"od reszty świata żeby powrócić w obiegu materii
karmisz mnie martwymi słowami dlatego jestem oniemiała" — odtąd w miarę oniemiały jestem i ja. Czym dalej, tym lepiej, ale początek mi się nie podobał za bardzo.
Witam
Namalowanie miłości... abstrakcja życia. Ładnie szkicujesz i nasycasz się jej kolorami. Jednak to złudzenie trwa bardzo długo, aż do jesieni.
Pozdrawiam
Ładny tytuł, bez dwóch zdań ;-)
Treść: zatrzymałem się na dłużej i nie pożałowałem.
Bardzo ciekawie kreślisz i rysujesz to co naprawdę ważne.
Co ciekawe pierwsza i ostatnia zwrotka przemawia do mnie najbardziej! :-)
Może dlatego, że w ostatniej, pięknie odmalowałaś w mojej wyobraźni klimat, który opisałaś...
Pozdrawiam, piąteczka :-)
Aisella, jeśli masz opory przed podaniem adresu, a możesz mieć, wyślemy Ci na do jakiegoś punktu odbiorczego. Ale chcielibyśmy rzetelnie to załatwić i w miarę sprawnie
Canulas, możemy wstrzymać się tymczasowo?
Niezbyt dobrze jeszcze się czuję.
Pomyślę o tym, ale nie teraz, może za tydzień, za dwa.
To bardzo miłe z Waszej strony, ale proszę o czas.
:)
"nie mam złudzeń kiedy przechodzimy ludzkie pojęcie
a ty ciągle nie mieścisz mi się w głowie."
To jest mój komentarz do tej perełeczki.
Aisella, Aisella, ostatnio jak pisałem u Ciebie komentarz, to czekałem, aż dopiszesz wiersz do niego (taka gra literacka, nie sprawdzałem, czy ją podjęłaś czy nie, nieistotne zresztą), ale tutaj... To jest psychiczno-kosmiczne. Zaniemówiłem.
Zaniemówiłam, tak bardzo, aż przestałam się jąkać...
Przepraszam, że Pan czekał, a ja nic z siebie nie wydusiłam, ale po pierwsze mnie Pan stresuje, a po drugie, to jestem całkowicie wyjałowiona :(
Nic. Zero. Null na full. Empty.
Ale BARDZO DZIĘKUJĘ za piękne kłamstwa.
Jest mi teraz dobrze, słodko, tak niewyobrażalnie cudownie, że mam ochotę napisać:
Tak mi rób
Tak mnie głaszcz
Całuj mnie po czyczkach
Ale
Oczywiście nie napiszę, bo nie wypada i się wstydzę xD
Ech, wiesz, bo ja czasami działam troszku impulsywnie...
No i to jest efekt tego działania.
Ale nie żałuję. Przestałam pisać, więc niepotrzebnie by wisiały.
Dziękuję Szalo za odwiedziny w chatce na kurzej łapce :)
Komentarze (47)
Np:
siedzimy pod dębem którego korona
niczym szmaragdowe niebo nęci pragnienia
cicho płoniemy zamknięci w dłoniach
zostawiasz ślady dermatoglifów a ja wciąż
nieprzytomnie odczuwam niedosyt
Przecież skoro dąb ma koronę jak niebo, więc wiadomo, że rozłożysta, więc dąb stary. Itd...
Dziękuję bardzo!
Później to już sama ''namaluje'' właściwy obraz:)
Bardzo mi milo!
karmisz mnie martwymi słowami dlatego jestem oniemiała" — odtąd w miarę oniemiały jestem i ja. Czym dalej, tym lepiej, ale początek mi się nie podobał za bardzo.
Dziękuję Can!
Źle?
Namalowanie miłości... abstrakcja życia. Ładnie szkicujesz i nasycasz się jej kolorami. Jednak to złudzenie trwa bardzo długo, aż do jesieni.
Pozdrawiam
Dziękuję pasją!
Pozdrawiam : )
Treść: zatrzymałem się na dłużej i nie pożałowałem.
Bardzo ciekawie kreślisz i rysujesz to co naprawdę ważne.
Co ciekawe pierwsza i ostatnia zwrotka przemawia do mnie najbardziej! :-)
Może dlatego, że w ostatniej, pięknie odmalowałaś w mojej wyobraźni klimat, który opisałaś...
Pozdrawiam, piąteczka :-)
Miło, że wróciłeś, brakowało Twoich wierszy!
Dziękuję bardzo za przeczytanie.
Mamcia, gdzie my mieszkamy?
:P
Jak będzie zlot w Wawce, to wówczas dacie mi koszulinę :)
Niezbyt dobrze jeszcze się czuję.
Pomyślę o tym, ale nie teraz, może za tydzień, za dwa.
To bardzo miłe z Waszej strony, ale proszę o czas.
:)
"nie mam złudzeń kiedy przechodzimy ludzkie pojęcie
a ty ciągle nie mieścisz mi się w głowie."
To jest mój komentarz do tej perełeczki.
Aisella, Aisella, ostatnio jak pisałem u Ciebie komentarz, to czekałem, aż dopiszesz wiersz do niego (taka gra literacka, nie sprawdzałem, czy ją podjęłaś czy nie, nieistotne zresztą), ale tutaj... To jest psychiczno-kosmiczne. Zaniemówiłem.
Zaniemówiłam, tak bardzo, aż przestałam się jąkać...
Przepraszam, że Pan czekał, a ja nic z siebie nie wydusiłam, ale po pierwsze mnie Pan stresuje, a po drugie, to jestem całkowicie wyjałowiona :(
Nic. Zero. Null na full. Empty.
Ale BARDZO DZIĘKUJĘ za piękne kłamstwa.
Jest mi teraz dobrze, słodko, tak niewyobrażalnie cudownie, że mam ochotę napisać:
Tak mi rób
Tak mnie głaszcz
Całuj mnie po czyczkach
Ale
Oczywiście nie napiszę, bo nie wypada i się wstydzę xD
Nikt tak kłamać nie potrafi, jak Pan Gęsiunio :)
No i to jest efekt tego działania.
Ale nie żałuję. Przestałam pisać, więc niepotrzebnie by wisiały.
Dziękuję Szalo za odwiedziny w chatce na kurzej łapce :)
Może kiedyś to coś znowu przemówi :)
Miłego i Dobrego!
Trzymam kciuki za powrót głosu. :)
Miłego dzionka.
&
Wzajemnie Szalo :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania