'Sztuczny'
Zamykam się
na kłódkę
błądząc
wśród srebrnych łańcuchów
rozpaczy
i złotych ścian
płaczu
które zbudowałem sam
chudymi rękami
zdzierając nadgarstki
Gdy wszyscy
proszą
pytają
oczekują
ja ginę we własnym chaosie
metalowych myśli
cieknących ze mnie
jak olej-
czarna obietnica
zagłady
I kiedy tak uciekam
potykając się
o własne życie
jak o czarny kamień
rzucony
pod nogi
ronię na ziemię
srebrne łzy -
płynne kryształki soli
A one
wsiąkają w glebę -
już nienamacalne
przepadły
Czasami myślę
że brakuje mi oleju.
Ale nie w głowie
a w sercu
by je naoliwić
odnowić
jak stary zegar
Jedynie ty mnie nakręcasz
wprawiasz mój mechanizm
w ruch.
Bez Twojej miłości się wypalam
zmieniam się w istotę
żelazną i olejną
pełną cierpienia
bólu
krwi
i snu
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania