Tak, ale…

Trwa zacięta walka na drukowanie pustych obietnic. Nabiera tempa wyścig przyrzeczeń bez pokrycia. Rozpoczyna się demagogiczna jazda po bandzie i bez trzymanki. Kwitną konwencje. Pokazywane i transmitowane przez zaprzyjaźnione media. Przemilczane lub zohydzane przez wrogie stacje. Mnożą się spotkania, Na społecznościowych forach obrodziły inwektywy. Wzajemne oskarżanie o nieudolność. Pojawiają się sprostowania, usprawiedliwiania, tradycyjne wytykania belek w oku. Cięte i nietrafne riposty. Mowa jest o masakrze, miażdżeniu i zaorywaniu przeciwników. Jednym słowem kabaret udał się w trasę i nastąpił wzmożony ruch w politycznym interesie.

Sprawą będącą poza wszelką dyskusją jest skuteczne odsunięcie PiS-u od władzy. Głosujmy, przesiewajmy, to nasz obowiązek, słychać z każdej strony. I są to głosy słuszne, gdyż znaczna część ludzi wie, czego ma dość. Jednakże, gwoli zyskania jak największej liczby zwolenników, partie zaczynają chorować na brak ekonomicznego rozsądku i ich obietnice przekraczają limesy absurdu.

 

Co do konieczności uczestnictwa, sporu nie ma. Lecz problem jest, kiedy trzeba opowiedzieć się za wybraniem konkretnej partii. Ponieważ każda z nich ma w swoim programie jakiś szczegół wart poparcia. Ale też nie ma takiej, która by zawierała hasła do odrzucenia. Sympatyczne na opak. Czyli: wart Pac pałaca.

 

Listę głupot dałoby się ciągnąć bez końca, rzecz jednak w tym, by spośród zaprezentowanych koncepcji dokonać sensownego wyboru.

*

Stara to i utopijna refleksja rodząca się podczas analizowania poszczególnych programów: aby były racjonalne i odpowiadające większości wyborów, muszą być wolne od mrzonek, niekonsekwencji, populistycznego kuszenia. Nie ma wszak takowej teraz, a i w przeszłości owa odmiana była rażąco nieobecna. Pierwszy z brzegu przykład: jeśli PiS z uporem maniaka rzuca przed „ciemny lud” jakieś dodatkowe pieniądze i tym samym wzmacnia inflację, to PO idzie o krok dalej i obiecuje, że po zwycięskich wyborach te pieniądze będzie rozdawać dalej. Tu trzeba rzec, iż zamiast puszczać się na hazard nierealnych realiów i przyrzekać kontynuowanie rozdawnictwa, wypadałoby dać słowo, że socjalne ułatwienia trafią wyłącznie do potrzebujących.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Starszy Woźny 10 miesięcy temu
    Gierek 10 lat lawirował o cudzie gospodarczym, aż...
    Historia lubi zataczać koło.
    Daję 5.
  • Poncki 10 miesięcy temu
    Mój głos oddałbym na ugrupowanie, które obieca, że zlikwiduje wszystkie socjalne plusy.
    Niestety to wszystko tylko pozbawieni jajec figuranci.
    Jedno jest pewne i pozostaje poza dyskusją, jak napisał autor. Trzeba odsunąć PiS od władzy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania