Tak boli

Może ja sobie ciebie wymarzyłam? Źle wyobraziłam, wymyśliłam sobie kogoś ale przecież ty taki byłeś opiekuńczy dbałeś o mnie mówiłeś, ze mnie kochasz, że chcesz być tylko zemną chyba, że ja zerwę to. Zdradziłeś mnie, wróciłeś później po kilku latach i mówisz to samo kocham, tęskniłem, ten nasz pocałunek ten pierwszy ten teraz on był tak utęskniony, tak prawdziwy patrzyliśmy sobie w oczy i z utęsknieniem całowaliśmy się, wciąż tęsknię, choć proszę Boga aby mi zabronił, aby mi zabronił tęsknić, kochać, żeby mnie oddalił od ciebie jak najszybciej, aby odwiązał mnie od ciebie na zawsze albo na zawsze przywrócił. Kocham Cię tak naprawdę, choć spotykałam się z mężczyzną z którym było mi dobrze, był dżentelmenem i inteligentnym facetem to ja go nie chce powiedz mi proszę jak mam o tobie zapomnieć, kiedy zasypiam z myślą o tobie, w nocy mi się śnisz tak mocno realistycznie, później się budzę a ciebie już nie ma choć nadal wstaję z myślą o tobie. Boże przecież ty możesz to jakoś zakończyć było ciężko i nie chce tych kolejnych lat czekać mam dość, chcę być tylko szczęśliwą kobietą z nim...będę, wiem to pozwól nam to sprawdzić, pozwól nam być ze sobą w końcu zacznie mi się chcieć żyć, ogarnę się będę prawdziwą żoną, mamą, kochanką swojego mężczyzny, w końcu zacznę się uśmiechać tak szczerze, tak prawdziwie. Nie będę nosić więcej tych masek uśmiechniętych w końcu po patrzę w jego oczy głęboko i uświadomię sobie, że są tylko moje tak na zawsze. Proszę pozwól nam. Kocham tego mężczyznę tak naprawdę tak mocno tak szczerze, tak w chuj prawdziwie, że nie wiem dlaczego nas przyciągasz i oddalasz później pokazać nam co straciliśmy kiedyś? Teraz jednak już nie możemy tego mieć, o to chodziło? Kocham i choć nie wyobrażam sobie tego wszystkiego wiem, jak by mi było dobrze z tym człowiekiem chcę wyjechać, nie chcę tu już być chce stąd uciec pozwól mi uciec jak najdalej stąd, żebym choć na chwile uciekła od tego piekła bo zbyt długo już mnie parzy, staram się wytrzymać naprawdę się staram zaufaj mi ale już nie daje rady. Zakończ to w odpowiedni sposób błagam tak mi źle, tak mi smutno, tak bardzo chcę sobie popłakać ale mi głupio a wtedy tyle wylałam łez, teraz też tego potrzebuję. Chcę być tylko przez chwile kłódką związana z kimś na zawsze nie chce być sama odpowiedzialna za ten cały świat mam już dość: "posprzątaj, zgaś, wyprasuj, idź do pracy, zamknij, odejdź, przyjdź, daj pieniądze, weź dzieci" dość tych słów chcę, żeby ktoś się zatroszczył o mnie on tak tylko potrafi, on potrafi.

Kocham Cię i wiem, ze to już koniec, że zraniliśmy się to chciałabym, żebyś wiedział, że ja pamiętam każde twoje słowo, każdy dotyk, pocałunek, każdą rozmowę przez telefon po pijanemu wtedy ty dzwoniłeś do mnie teraz to ja po pijaku dzwonie do ciebie. Pamiętam każdy dotyk twojej silnej dłoni na mnie i wiedz, ze zawsze będę pamiętać, choć chciałam zapomnieć, teraz już tego niechce, nie brzydzę się ciebie, kocham cię i wiem, ze ty mnie też . Pamiętaj kochanie, że to wszystko gdzie się w życiu po spinałam robiłam dla ciebie lub przez ciebie a teraz siedzę tu prawie już na szczycie i wbrew pozorom już nie jest tu tak fajnie czuję jakby to wszystko co w życiu robiłam było na nic. Było pustką, czuję pustkę i gniew zarazem bo nie rozumiem, dlaczego , za co co ja takiego źle zrobiłam, jestem tylko twoja i zawsze byłam i zawsze będę twoją króliczą. Chcę teraz się z tobą pożegnać bo to już chyba ten moment całuje cię swoimi ustami rzucając ci się na szyję, łzy lecą poi policzku, patrzę ci w oczy zjadając, połykając ten pocałunek i odchodzę ale wiedz, że ja...pamiętam.

Zawsze będę, pamiętać i zawsze będę w twojej głowie siedzieć bo nie mam zamiaru się z tobą rozstawać chcę, żebyś mnie pamiętał co mi zrobiłeś, jak ja cierpię, cierpiałam. Wiem, że nigdy nie będę szczęśliwa bez ciebie tylko z tobą mogę świat podbijać dlatego żegnam cię ale wciąż jesteś w moim sercu, choć połowę jego już wyrwałeś ryzykuję i oddaję ci drugą połowę, chcę po prostu, żebyś nigdy nie odszedł a był w mojej głowie chcę wiedzieć że mnie kochałeś całe życie ale nie mogliśmy razem być wierze, że wszystko się kiedyś ułoży na stałe wyjedziemy stąd i będziemy żyć w kraju gdzie nie ma takiego bólu. Chciałbyś wiem, ale nie mozesz zostawić dwoje swoich dzieci zaufaj mi rozumiem cię szanuję to gdybyśmy razem wyjechali do Ameryki to niemiałbyś jak do nich przyjeżdżać tak często dlatego powiem ci jeszcze raz rozumiem.

Tylko nie wszystko mogę znieść wiesz, ze jesteś z kobietą, którą nie kochasz nie mogę znieść , ze to z nią masz dzieci, masz rodzinę, że nie mnie a ich musisz chronić rozumiem, ale nie mogę znieść dlatego ...nawet nie potrafię się z tobą pożegnać tak na zawsze... tak mocno z całych sił tęsknię za tobą wiem, że jesteś zemnie dumny i wiem, że zawsze już będziesz całuję cię kochanie mocno i z całych sił obejmuję cię swoimi delikatnymi rękoma odchodząc, jeszcze trzymam cię za dłoń, ściskam mocno z bólu że muszę cię opuścić i spokojnie delikatnie ja zabieram, odwracam się plecami i odchodzę, odchodzę już na zawsze tylko pamiętaj, że Kochałam Cię mocno.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania