Tak czy nie?

Moje życie wpada w dół,

serce w rozterce łamie się w pół.

Upadłam, bo podciąłeś mi nogi,

zaznałam niemiły chłód podłogi.

Dlaczego to zrobiłeś?

Z serca się mnie pozbyłeś...

Ja Cię kochałam, pragnęłam i trwałam,

na zawsze twoją być chciałam!

Niestety ty to zniszczyłeś,

o naszą miłość nie walczyłeś.

Bo Bóg mnie kocha i zawsze kochać będzie,

tylko on jest zawsze i wszędzie.

Tylko on wysłuchać mnie umie,

wszystkie moje lęki rozumie.

Nigdy nie krzyczy, nie wytyka błędów.

Wybaczyć? Może odejść?

Co robimy gdy, ktoś nam podcina nogi,

gdy niespodziewanie komuś wyrastają rogi?

Wybaczysz? Może odejdziesz?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • candy 20.04.2016
    "Bo Bóg mnie kochać" - kocha *
    Poza tym nic nie wypatrzyłam, a wiersz super. Bóg to czasem jedyna osoba, która może "pomóc", a przynajmniej wysłucha. Końcówka najlepsza, bo poniekąd stawia przed nami wybór, nad którym czytelnik musi się chwilę zastanowić. Piąteczka :)
  • Zagubiona 21.04.2016
    Tak.. to mój błąd. Zgadza się czasem tak jest. Cieszę się, że ci się podobało. Pozdrawiam
  • Py$ka 21.04.2016
    Podoba mi sie zostawiam ci 5 na zachete ;)
  • Zagubiona 21.04.2016
    Dziękuje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania