a z gardła pikował w górę - imho prawie contradicio in adiecto; nie da się spadać w górę;) i tyle od Czepialskiego. Ja zaś w pas się kłaniam i dziękuję. To oczywisty subiektywizm z wulgarnością - nie zgadzam się z tą opinią. Piękno kobiecego ciała w tańcu czy tylko w ruchu... wszak Conrad pisał o trzech najpiękniejszych widokach; kobiecie w tańcu, koniu w galopie i żaglowcu pod pełnymi żaglami, a to tylko spóźniona o wieki werbalizacja tego co doznajemy. Pozdrawiam i Dziękuję ;) 5
Ajajajaj!!!! Faktycznie, dzięki Ci śliczne Karawanie za pikowanie, już poprawiłem:). Oczywiście za piękny komentarz i ocenę dziękuję również. Tak, taniec. Taniec uwalnia. Ogień oczyszcza. Ognisty taniec przez uwalniające oczyszczenie, uświęca:). Dzięki.
a z gardła pikował w górę - imho prawie contradicio in adiecto; nie da się spadać w górę;) i tyle od Czepialskiego. Ja zaś w pas się kłaniam i dziękuję. To oczywisty subiektywizm z wulgarnością - nie zgadzam się z tą opinią. Piękno kobiecego ciała w tańcu czy tylko w ruchu... wszak Conrad pisał o trzech najpiękniejszych widokach; kobiecie w tańcu, koniu w galopie i żaglowcu pod pełnymi żaglami, a to tylko spóźniona o wieki werbalizacja tego co doznajemy. Pozdrawiam i Dziękuję ;) 5
Kiedy ludzi ogarnia szaleństwo oczyszczania rasy, wielu z oczyszczających pada ofiarami ognia "czystości".
Ja tu dostrzegam taką analogię totalitarnej "jedynie słusznej racji", gdzie winą za wszystko obarcza się "tamtych", "ich" lub "onych", i wszystko zależnie od woli i wizji "Wielkiego Mistrza".
Skojarzenia moje biegną po przeczytaniu tego tekstu, pewnie błędnie, w kierunku takich typów jak Stalin, Hitler czy inni zabójczy dyktatorzy, którzy na początku porywają za sobą tłumy swoimi "genialnymi objawieniami" a później niszczą nie tylko wrogów tworzonego systemu ale i współwyznawców i własnych współtwórców.
Pewnie każdy odbierze tekst nieco inaczej, ale dla mnie jest on przestrogę przed wyznawaniem wiary w jedynie słuszne twierdzenia.
Tyle ja!
Kłaniam się.
Na pewno nie błędnie Maurycy biegną Twoje myśli, bo przy takim tekście, nawet jeżeli nie była to myśl przewodnia, to jednak nie da się takich faktów nie skojarzyć. Gdyby tak jednak odrzeć nasze umysły z tych historycznych przepaści. Gdyby tak jednak. Zostaje Kobieta i mężczyzna:) Bardzo Ci dziękuję Maurycy:)
Nie jestem za mocna w przecinkach, ale wydaje mi się, że tu można dać:
"a z gardła wystrzelił w górę wrzask niezgody i wściekłego rozżalenia[,] jak strumień iskier,"
Całość ma bardzo ciekawy klimat. Na koniec wciągnęło mnie najbardziej, wręcz poczułam jej spokój. Chyba oczarowałeś mnie jej tańcem.
Maurycy dobrze prawi o dyktatorach, ale przy okazji dla mnie dobrze opisałeś kobietę, która odnajduje swój cel i pewność siebie. Już nie potrzebuje się skrywać, zobaczyła prawdę o świecie. A teraz z najdzie w nim własne miejsce.
Szaleństwo czystości rasy prowadzi do kataklizmu, a przecież wystarczy sobie wyobrazić że ma się inny kolor skóry i pomyśleć jak kto się czuje z drugiej strony. 5
Jest Keraj pewien rasizmu, który popieram, to dominacja nadludzkiej rasy kobiet, które niby słabe, delikatne, ale w rzeczywistości silne, piękne (i nie mówię o pięknie zewnętrznym) i mściwe. Myślę, że jeżeli jakiś facet kiedykolwiek ubliżył godności kobiety, wcześniej czy później zostanie ukarany. Dzięki Ci śliczne:)
Od jakiegoś czasu obserwuję Opowi i ten tekst rzucił mi niebywałe odczucia. Narrator opisał kobietę do bólu walczącą z sobą? Chyba tak. Tangen. Gen tańca. Rytm kobiet, kocia zwinność i drapieżność. I delikatność. I zemsta.
Szkoda.
konfiguracja, masz rewelacyjny nick. Od wczoraj walczę z konfiguracją joomli, kiedyś się poddałem, ale wróciłem, bo ktoś mnie o coś tam prosił. Porąbane to jak lato z radiem. Co do Twoich odczuć - piękne.
Komentarze (15)
Ja tu dostrzegam taką analogię totalitarnej "jedynie słusznej racji", gdzie winą za wszystko obarcza się "tamtych", "ich" lub "onych", i wszystko zależnie od woli i wizji "Wielkiego Mistrza".
Skojarzenia moje biegną po przeczytaniu tego tekstu, pewnie błędnie, w kierunku takich typów jak Stalin, Hitler czy inni zabójczy dyktatorzy, którzy na początku porywają za sobą tłumy swoimi "genialnymi objawieniami" a później niszczą nie tylko wrogów tworzonego systemu ale i współwyznawców i własnych współtwórców.
Pewnie każdy odbierze tekst nieco inaczej, ale dla mnie jest on przestrogę przed wyznawaniem wiary w jedynie słuszne twierdzenia.
Tyle ja!
Kłaniam się.
"a z gardła wystrzelił w górę wrzask niezgody i wściekłego rozżalenia[,] jak strumień iskier,"
Całość ma bardzo ciekawy klimat. Na koniec wciągnęło mnie najbardziej, wręcz poczułam jej spokój. Chyba oczarowałeś mnie jej tańcem.
Maurycy dobrze prawi o dyktatorach, ale przy okazji dla mnie dobrze opisałeś kobietę, która odnajduje swój cel i pewność siebie. Już nie potrzebuje się skrywać, zobaczyła prawdę o świecie. A teraz z najdzie w nim własne miejsce.
Szkoda.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania