Tchnienie
Zawitało dziś natchnienie,
które ma być jak życia odzwierciedlenie.
Zapukało skrycie, lecz zaraz swą pogardą zawitało,
szczęścia cały czas mało i mało.
Aż się serce rozpłakało,
smutną balladę zagrało.
Woła, krzyczy,
z żalem i odrobiną goryczy!
Gdzie jesteś, moja kochana,
powróć tutaj, ballada dla ciebie jest grana.
Choć ją tak mocno kocha,
codziennie w poduszkę przez nią szlocha.
Prosi i błaga o odrobinę miłości,
radości, śmiałości oraz czułości.
Pomimo tego, że kiedyś nas złamie,
każdy w nią wierzy, moje kochanie.
Cierpimy i całym sercem w nią wierzymy!
Nie raz, upadniemy ze zdwojoną siłą,
jakby ktoś przecinał nasze życie piłą.
Uczy nas, jakie jest prawdziwe życie!
Wierzyć czy odsunąć od siebie nadzieję?
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania