Świetna część, ukazująca Ramadan i jego cel. Jaka wielka siła zawarta jest w samej idei. Pięknie opowiada o misji osób niepełnosprawnych osób. Tutaj Jego Bóg nie różni się od naszego. Jednak jakoś tak nie do końca ufam Raszidowi. Czy Kornelia będzie szczęśliwa w tej obcej kulturze. Pozdrawiam
Osobiście uważam, że Bóg jest jeden, tylko sposoby wyznawania są różne i tego zrozumieć nie umiem, ale może tak być musi? :) Właśnie widzę, że nie do końca ufasz Raszidowi... :D
Gwiazdki stawiamy przed słowem. Ja tak robiłam w Bitwach (właśnie sprawdziłam) i nikt mi nie zwrócił uwagi, że jest coś nie tak, czyli było dobrze.
My też pościmy przed Wigilią, są tacy, którzy poszczą w piątki i czterdzieści dni postu, ale piszę, są tacy. I tu bym się już głęboko zastanowiła. W naszej wierze pokuta Zdowaś Maryjo odpuści brak postu, a tam? Może to kwestia silnej wiary, może czegoś zupełnie innego. Stylu życia, przekonań, narzuconych z góry zasad, za które w razie braku podporządkowania nie wystarczy odmówić jakiejś modlitwy. Pozdrawiam :)
Ech, poprzyglądam się trochę tym gwiazdkom :D A co do Ramadanu - taki jest dakaz w Koranie, aKoran to święta księg islamu. Musimy też wziąć pod uwagę to, że islam jest stosunkowo młodą religią i że kiedy chrześcijaństwo znajdowało się na tym etapie rozwoju (chodzi mi o lata funkcjonowania), to też bezwzględnie przestrzegano zasad religii, a robili to przynajmniej ludzie biedni, bo z duchowieństwem to różnie bywało... No i Ramadan jest po prostu inny od naszego postu, ale jego idea jest piękna i niewątpliwie przydatna dla wierzącego muzułmanina. No a to czy on skorzysta z tego, co daje mu Ramadan, czy nie, to już jego sprawa. Nie pości się po to, żeby nie jeść, bo to post nieważny. Pości się po to, żeby stać się lepszym człowiekiem. Wydaje mi się, że po to właśnie jest Ramadan.
Komentarze (6)
My też pościmy przed Wigilią, są tacy, którzy poszczą w piątki i czterdzieści dni postu, ale piszę, są tacy. I tu bym się już głęboko zastanowiła. W naszej wierze pokuta Zdowaś Maryjo odpuści brak postu, a tam? Może to kwestia silnej wiary, może czegoś zupełnie innego. Stylu życia, przekonań, narzuconych z góry zasad, za które w razie braku podporządkowania nie wystarczy odmówić jakiejś modlitwy. Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania