Tęskonota.
Cisza cichutko na listkach gra.
Zaczyna się kolejna noc.
Księżyc zapalił lapmki z gwiazd.
One mnie będą pilowały.
Bym nie umarła w śnie.
Bo odkąd odeszłeś mam koszmary.
I boje się odpłynąć w sen.
Świat stał się teraz taki mały.
Trudno odróżnić noc, i dzień.
A w cimności się czają.
Różne mary.
Jedna chce się wyrzalić.
Druga chce wypłakać się.
A ta trzecia chce mnie zabić.
Bo ona się tęskonotą zwie.
Więc trzymam się uparcie myśli.
Że jakoś przetrwam tą noc.
I rano znów na niebie.
Zobaczę żyrandol zórz.
Które zwiastować będą.
Nadejście dnia.
Komentarze (12)
i zapraszam do 4 rozdziału Życia Basi
To jutro go wstawisz a Życie Basi 4 rozdział przeczytasz
Tak. A z Kryształem jak na sali będzie net to wstawie. Bo kompa biore.
Ok
* lampki
* pilnowały
* Odszedłeś
* Boję się
* W ciemności
* Wyżalić
* Tęsknotą
* Tę
Zostawiam 4+ :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania