Tlen
Od słowa do śmierci
Zamieniliśmy się w popiół
Własnych spraw, śmiechu i pieśni.
Żałosne wspomnienia
Nadawane, jak listy
Uwikłały nas
W przestrzeń abstrakcjonisty.
Trzymane kończyny
Skończyły się
Nagłym
Upadkiem.
To mięsień zerwany
Dostarczał jeszcze
Tlen
Tak przypadkiem.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania