Czyta się łatwo, płynnie. Dla mnie bomba. Ten motyw z tą ćmą mnie rozwalił... jak dla mnie 5 (dzisiaj masz wstawić drugą część kur(kra..) bo naprawde zajebiste :p
Ja? Oglądam animu - takie prawilne Otaku, nie śpi, nie je, nie zawadza, tylko ogląda xDD
Czyli jakos za 16 godzin mogę się spodziewac nastepnej czesci XD
Domenic Szlachetny, obrońca karczennych dziewuch : ) . Jak zwykle czytało się lekko i przyjemnie,
tylko kto kłamie co do tego spania, Okla, czy Teryl? Leci 5
Świetne. Lekko napisane, szybko się czytało. Wartka akcja. Nie ma też za bardzo błędów. ,,widocznie byli to zwykli rabusie, albo najemnicy" - nie wiem, dlaczego postawiłeś przecinek. W zdaniu złożonym współrzędnym rozłącznym nie stawia się przecinków pomiędzy zdaniami składowymi. ,,właśnie stoi przed sobą obu posiadaczy takich koloru oczu" - może lepiej ,,dwoje"? ,,dotknął delikatnie jej policzek" - ,,policzka". Nie wiem czy coś jeszcze się ni zgadza. Chyba nie. Zostawiam 5:)
Tak, sam wychwyciłem te błędy, ale mam lenia XD Dzisiaj biore się za poprawki całego opka dlatego :P Dzięki ;)
Anonim12.08.2015
Uwaga! Głupi kom!
"Pulchny karczmarz postawił kilka kufli na tacy i podał ją kelnerce." ~ No bo jak karczmarz to pulchny XD
"Zgrabna kobiecina uniosła ręce wysoko, zakręciła pośladkami i zrobiła slalom pomiędzy stołami." ~ Hm, a kelnerka jest szczupła... Ciekawa zależność. Pewnie ona po nocach ciastka wchrzania, ale w dupę idzie Karczmarzowi. Ach, ta niesprawiedliwość losu... XD
"Wiejskie życie." ~ Ja bym powiedziała, że miastowe, bo brzmi to jak impra w mieście XD A najlepsze impry są w Bydzi (jak wszystko zresztą) ^^
"Deszcz lał niemiłosiernie, a wiatr wiał, jakby przed czymś uciekał." ~ Uciekał przed Elzą, która zaczęła śpiewać "Let it go, let it go" XD
"Na pasie miała liczne kutasy powiewające na wietrze." ~ Em... aha? XD
"Porządne skórzane spodnie i utwardzane buty również rzuciły się w oczy, całkowicie zmieniały one spojrzenie na ich właściciela." ~ Skórzane spodnie, omomom :3
"- Strawę macie? - dodał po chwili nieznajomy." ~ " - Tak, mamy trawę, mamy - odpowiedział prędko gospodarz." XD
"Był to niepokaźny chłop z czerwonym nosem. Blizna nad brwią jednak wskazywała, że nie jest zwykłym wieśniakiem." ~ Oj tam, zaraz jakiś niezwykły. Pijany je, to się wyrżnął i se bliznę zrobił XD
"Była całkiem młoda, dwadzieścia wiosen pewnie jej nie minęło.
Wojownik szybkim ruchem wsadził jej rękę pod kusą spódnicę, złapał za tyłek i przyciągnął do siebie. Inni biesiadnicy krzyknęli radośnie.
- Przyjdź później do mojego pokoju – rzekł, patrząc dziewczynie prosto w oczy. Była w lekkim szoku, przytaknęła jedynie, uśmiechnęła się i z zaróżowionymi policzkami skierowała się ku szynkwasowi." ~ Romantyzm w tamtejszych czasach...
"- Domenic z Savioru. A ciebie? - odparł wojownik, chwytając soczyste mięso w ręce. Dawno nie jadł tak pysznej strawy." ~ 1. Z Savior (kawior) Vivre XD 2. Bosh, co oni z tą trawą?
"- W towarzystwie bije się lepiej – przytaknął Teryl, również podnosząc się z taborka." ~ No, sam ze sobą by się raczej nie bił XD
"Jeden z nich zdjął dziewczynie majtki i nie dawał uciec. Długowłosy obejrzał się na gospodarza, lecz ten nawet nie śmiał nic powiedzieć. Nie dość, że niezbyt rozmowny, to i niezbyt odważny – pomyślał Domenic z dezaprobatą." ~ Zabić gospodarza i tego tego złego, którego imienia nie pamiętam...!
"Kilka zębów posypało się z gęby najemnika." ~ Zrobiły turlu, turlu XD
"Krew trysnęła na podłogę, zaraz za nią padł nieprzytomny jej właściciel." ~ To też na poważnie - zmieniłabym kolejność na "zaraz za nią padł jej nieprzytomny właściciel" ;D Choć może w sumie twoje lepsze... Ja tam nie wiem XD
"- Gdyby nie ta blizna, nadal byłbym prawiczkiem – odparł Teryl, śmiejąc się rubasznie." ~ A co, bycie prawiczkiem czy dziewicą to jakiś wstyd? -.-
"- Zgwałciłeś ją? - zapytał poważnym tonem długowłosy." ~ Najlepszy wniosek ever XD
"Brzydka była jak stare gówno, ale cycki miała. Zrupieciała0 też zbytnio nie była, ale za to jaka w łóżku!" ~ 1. Co tutaj robi "0"?:O 2. Nie ważne, że potwór, ważne by miał otwór :3
"Weźmy za przykład Oklę, tą, co ześ za dupę złapał." ~ Nie powinno być "żeś"? :O Sorry, jeśli się mylę, ale nie jestem obeznana w takim dziwnym języku :/
"- Kurwa, Domenic! - krzyknął Teryl, wstając i ponownie stukając pięściami w stół." ~ To samo ci mówię, jak się dowiaduję, że znowu zamiast pisać lub poprawiać, grałeś w grę, ech...
"Rumieniła się, widocznie widok nagiego mężczyzny nie był jej codziennością. Oddalała wzrok." ~ Będą szekszy? *.*
"- Wiesz, że tylko niewielki procent naszego kontynentu ma niebieskie tęczówki. Dziwne, właśnie stoi przed sobą obu posiadaczy takich koloru oczu – rzekł." ~ Ale bajer :O Dobre!
"Co jest, to córka tego karczmarza, że tak mało gada? - zażartował Domenic w duchu." ~ Nie, bo jest chuda XD
"- Nie bój się, będę delikatny – zapewnił." ~ Zawsze tak mówią T.T
"- Nie... - Zachichotała. - Giguś. Teryl z Igłowa." ~ Nici z szekszów T.T
Opowiadanie fajne, ale zupełnie nie w moim stylu, więc nie wiem jak to oceniać XD Przez początek ciężko mi było przebrnąć, ale z jakiegoś powodu od "chędożenia" czytało mi się lekko ;D (ciekawe dlaczego...) Chyba zajrzę jeszcze do kolejnych części tego opka ;) "Wiejski (z)gon" może być ciekawą serię :D
Komentarze (10)
Następna cześć może będzie w dzień, ale najpewniej wieczorem ;)
Czyli jakos za 16 godzin mogę się spodziewac nastepnej czesci XD
tylko kto kłamie co do tego spania, Okla, czy Teryl? Leci 5
"Pulchny karczmarz postawił kilka kufli na tacy i podał ją kelnerce." ~ No bo jak karczmarz to pulchny XD
"Zgrabna kobiecina uniosła ręce wysoko, zakręciła pośladkami i zrobiła slalom pomiędzy stołami." ~ Hm, a kelnerka jest szczupła... Ciekawa zależność. Pewnie ona po nocach ciastka wchrzania, ale w dupę idzie Karczmarzowi. Ach, ta niesprawiedliwość losu... XD
"Wiejskie życie." ~ Ja bym powiedziała, że miastowe, bo brzmi to jak impra w mieście XD A najlepsze impry są w Bydzi (jak wszystko zresztą) ^^
"Deszcz lał niemiłosiernie, a wiatr wiał, jakby przed czymś uciekał." ~ Uciekał przed Elzą, która zaczęła śpiewać "Let it go, let it go" XD
"Na pasie miała liczne kutasy powiewające na wietrze." ~ Em... aha? XD
"Porządne skórzane spodnie i utwardzane buty również rzuciły się w oczy, całkowicie zmieniały one spojrzenie na ich właściciela." ~ Skórzane spodnie, omomom :3
"- Strawę macie? - dodał po chwili nieznajomy." ~ " - Tak, mamy trawę, mamy - odpowiedział prędko gospodarz." XD
"Był to niepokaźny chłop z czerwonym nosem. Blizna nad brwią jednak wskazywała, że nie jest zwykłym wieśniakiem." ~ Oj tam, zaraz jakiś niezwykły. Pijany je, to się wyrżnął i se bliznę zrobił XD
"Była całkiem młoda, dwadzieścia wiosen pewnie jej nie minęło.
Wojownik szybkim ruchem wsadził jej rękę pod kusą spódnicę, złapał za tyłek i przyciągnął do siebie. Inni biesiadnicy krzyknęli radośnie.
- Przyjdź później do mojego pokoju – rzekł, patrząc dziewczynie prosto w oczy. Była w lekkim szoku, przytaknęła jedynie, uśmiechnęła się i z zaróżowionymi policzkami skierowała się ku szynkwasowi." ~ Romantyzm w tamtejszych czasach...
"- Domenic z Savioru. A ciebie? - odparł wojownik, chwytając soczyste mięso w ręce. Dawno nie jadł tak pysznej strawy." ~ 1. Z Savior (kawior) Vivre XD 2. Bosh, co oni z tą trawą?
"- W towarzystwie bije się lepiej – przytaknął Teryl, również podnosząc się z taborka." ~ No, sam ze sobą by się raczej nie bił XD
"Jeden z nich zdjął dziewczynie majtki i nie dawał uciec. Długowłosy obejrzał się na gospodarza, lecz ten nawet nie śmiał nic powiedzieć. Nie dość, że niezbyt rozmowny, to i niezbyt odważny – pomyślał Domenic z dezaprobatą." ~ Zabić gospodarza i tego tego złego, którego imienia nie pamiętam...!
"Kilka zębów posypało się z gęby najemnika." ~ Zrobiły turlu, turlu XD
"Krew trysnęła na podłogę, zaraz za nią padł nieprzytomny jej właściciel." ~ To też na poważnie - zmieniłabym kolejność na "zaraz za nią padł jej nieprzytomny właściciel" ;D Choć może w sumie twoje lepsze... Ja tam nie wiem XD
"- Gdyby nie ta blizna, nadal byłbym prawiczkiem – odparł Teryl, śmiejąc się rubasznie." ~ A co, bycie prawiczkiem czy dziewicą to jakiś wstyd? -.-
"- Zgwałciłeś ją? - zapytał poważnym tonem długowłosy." ~ Najlepszy wniosek ever XD
"Brzydka była jak stare gówno, ale cycki miała. Zrupieciała0 też zbytnio nie była, ale za to jaka w łóżku!" ~ 1. Co tutaj robi "0"?:O 2. Nie ważne, że potwór, ważne by miał otwór :3
"Weźmy za przykład Oklę, tą, co ześ za dupę złapał." ~ Nie powinno być "żeś"? :O Sorry, jeśli się mylę, ale nie jestem obeznana w takim dziwnym języku :/
"- Kurwa, Domenic! - krzyknął Teryl, wstając i ponownie stukając pięściami w stół." ~ To samo ci mówię, jak się dowiaduję, że znowu zamiast pisać lub poprawiać, grałeś w grę, ech...
"Rumieniła się, widocznie widok nagiego mężczyzny nie był jej codziennością. Oddalała wzrok." ~ Będą szekszy? *.*
"- Wiesz, że tylko niewielki procent naszego kontynentu ma niebieskie tęczówki. Dziwne, właśnie stoi przed sobą obu posiadaczy takich koloru oczu – rzekł." ~ Ale bajer :O Dobre!
"Co jest, to córka tego karczmarza, że tak mało gada? - zażartował Domenic w duchu." ~ Nie, bo jest chuda XD
"- Nie bój się, będę delikatny – zapewnił." ~ Zawsze tak mówią T.T
"- Nie... - Zachichotała. - Giguś. Teryl z Igłowa." ~ Nici z szekszów T.T
Opowiadanie fajne, ale zupełnie nie w moim stylu, więc nie wiem jak to oceniać XD Przez początek ciężko mi było przebrnąć, ale z jakiegoś powodu od "chędożenia" czytało mi się lekko ;D (ciekawe dlaczego...) Chyba zajrzę jeszcze do kolejnych części tego opka ;) "Wiejski (z)gon" może być ciekawą serię :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania