Tramwaj "9" r1

Tajfun

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • betti 07.02.2020
    Zwróć uwagę na " moja", "mojej", bo wali po oczach.
  • A. Hope.S 07.02.2020
    Droga przyjaciółko - walić mogą nogi ;)
    Dziękuję za chwilę uwagi.
  • betti 07.02.2020
    A. Hope.S nie no znakomity tekst, rewelacyjny i bombowy...xd
  • A. Hope.S 07.02.2020
    betti Tylko mi tu nie eksploduj, bo szkoda cię będzie... XD
  • Bajkopisarz 07.02.2020
    „pachną na burdelową mamusię”
    Pachną jak burdelowa… Pachną niczym burdelowa
    Pachną na to może jakiś bardzo lokalny regionalizm, ale wątpię żeby był poprawny
    „że wydłużam gały,”
    To już jakiś żargon?
    „Zbladła Pani – mówi”
    To wypowiedź, więc pani małą literą
    „15 minut z buta i będę w domu.”
    Liczba słownie
    „Na ostatku sił dowlokłam się w końcu”
    Nie ma uzasadnienia dla czasu przeszłego tutaj, konsekwentnie powinien być teraźniejszy, lub przebuduj zdanie.

    Nie jest źle, ale brakuje mi nieco lepszego zarysowania cech charakteru bohaterki. Po przypadkowym incydencie w tramwaju, kiedy właściwie nic się nie stało, musiała, mimo zmęczenia, wysiąść. Nie była w stanie znieść spojrzeń innych osób, a zwłaszcza tego faceta, który przecież ustąpił jej miejsca. Wolała zachować się jeszcze głupiej, czyli wstać, przepchnąć się, wysiąść i iść pięć przystanków niż zostać, w już komfortowej pozycji, w tramwaju. To jest jak najbardziej możliwe zdarzenie, ale raczej u osób o dość specyficznej wrażliwości. Zabrakło mi uwiarygodnienia tego jakimś wprowadzeniem czy opisem. Więcej się domyślam i sam od siebie dokładam o sposobie postrzegania świata i społeczeństwa, niż to ma miejsce w tekście. To może być ok. przy zakończeniach otwartych, przy prologach jednak więcej danych wymagamy od autorów.
  • A. Hope.S 07.02.2020
    Dziękuję.
    To jest krótkie opowiadanie, nic długiego, więc prolog nie potrzebny, jeśli interesuję się Bajkopisarz czymś dłuższym z prologiem, zapraszam na inny portal. Wystarczy wpisać mój nick w google.
    Tak, w tekście umieszczona jest gwara, którą się na co dzień posługuję i nie mam powodu, aby się jej wstydzić.
    "pachną na burdelową mamusię” - chodzi o perfumy.
    " 15 min." - tak wiem, iż pisze się słownie.
    " Zbladła Pani " - tu chciałam podkreślić szacunek mężczyzny do kobiety.
    " Na ostatku sił dowlokłam się w końcu" moje niedopatrzenie.

    Ta bajeczką przedstawiam jeden dzień z "życia" wzięte wielu ludzi. ;)
    Pozdrawiam.
  • Anonim 07.02.2020
    Hope'ie!

    Fajnie Cię widzieć!

    To już drugi dziś tekst, który mi pachnie jak z pamiętnika czy bloga. I jak na taki jest niezły. Na literacki brakuje mu jakiejś puenty, czy bomby na końcu. Szczególnie że po wyjściu z tramwaju akcja dramatycznie zwalnia.

    Oprócz drobnych błędów widzę jeden poważny:

    Nic na to nie poradzę, jak mus to mus. Jakoś muszę dostać się do roboty.
    Wkładając słuchawki do uszu, nie zwracam na nic uwagi, obieram kierunek domku.

    Najpierw napisałaś, że jedziesz do roboty, a potem, że idziesz do domu. Coś nam umknęło? Cały dzień? ;)

    Wpadaj częściej! Rozumiem, że Ty na t3?

    Pozdrawiam
  • A. Hope.S 07.02.2020
    Hejka Antoni.

    T3 - mało kiedy, tak samo opowi… Wstawiłam tu tekst dla kaprysu.
    co do twojej uwagi... noooo, zależy jak leży... to bym omówiła gdzie indziej, jednak prywatności tu brak...
    Błędy musza być! trzeba karmić hieny :D

    Co do "opka" to nie koniec, jeszcze z 2r... chyba... o ile będę chciała.
    Dzięx za zajrzenie.
    Pozdro! :*
  • A. Hope.S 07.02.2020
    Achhh i zanim zapomnę. Dzięki za grudniowe pozdra… Doszły z opóźnieniem, ale doszły :D
  • Writer'sWife 09.02.2020
    Obiecana czwórka ;)
  • A. Hope.S 09.02.2020
    Dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania