Tron sacrum

Nazywają mnie katem,

Wrażliwym dupkiem,

Niby religijny,

Niby współczujący,

Nic o mnie nie wiedzą!

 

Tron! Siedzę na chorym tronie!

Mam gdzieś wasze dogmaty,

Religia powinna zniknąć!

 

Czuję pulsującą krew,

Każdego dnia toczę bój,

O sprawiedliwość,

O pokój,

Najlepszy przyjaciel wbija igłę!

 

Tron! Siedzę na pieprzonym tronie!

Mam gdzieś wasze prawa,

Powinni was wszystkich zamknąć!

 

Znacie już swój błąd?

Wiecie dokąd idziecie?

Próbuję was tylko ocalić...

 

W imię poplamionej miłości,

Trzy szóstki na każdym kroku,

Siedząc na zwariowanym tronie,

Widzę ból i złość.

 

Tron! Nie mogę z niego zejść!

Ocalcie swoje serce!

Odrzućcie mowę oszustów,

Religia to sprytna zagrywka... odejdźcie...

Póki możecie.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Johnny2x4 03.04.2017
    Kompletne dna wierszowane otrzymują piątki. Ktoś, kto się stara otrzymuję czwórki bez wyjaśnień. Mam gdzieś już ten portal :)
  • Anonim 03.04.2017
    to nie ja, za poprzedni dałam 4, za ten dam tylko 5,
    i nie ma, co bić piany, Panie Dżonny :)
  • Johnny2x4 03.04.2017
    Ja tam Ciebie nie osądzam :) Dziękuję za zajrzenie. Z resztą, nie biję piany :)
  • Nazareth 03.04.2017
    Johny ja Ci powiem że z prozą nie lepiej 10zdaniowe pseudo prologi o wampirach i nastolatkach dostają same piątki a moje przemyśliwane tygodniami opowiadania o starannie zaprojektowanej fabule szmaty XD taki mamy klimat.
    A twój wiersz na ile się znam na wierszach jest całkiem niezły, mimo że nie do końca zrozumiałem o co w nim chodzi.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania