trwanie

jestem tu gdzie jestem

słyszę wszystkie ściany

kara bez zadośćuczynienia

 

długa opowieść o samotności

niczego nie zmieni

wróbel wydziobie okruchy

 

nie proszę o litość

nie zasługuję na litość

bez modlitwy i bez łaski

 

potłuczone butelki

nie dają zamknąć powiek

z wyrwanych paznokci

odrosły cudze krzyki

 

łasi się światło

wnosi do cienia pozory

a te stoją w miejscu

jak goła żarówka

 

oddałem już niepodzielność

a i tak zbyt wiele zostało

jestem tu gdzie jestem

jak wesz na martwej głowie

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • betti 15.07.2019
    potłuczone butelki
    nie dają zamknąć powiek
    z wyrwanych paznokci
    odrosły cudze krzyki - bez cudze

    łasi się światło
    wnosi do cienia pozory
    a te stoją w miejscu
    jak goła żarówka

    To zabieram - śliczności.
  • puszczyk 15.07.2019
    Byłoby nawet nieźle, choć przegadane w/g mnie.
    Tylko fragment:z wyrwanych paznokci odrosły cudze krzyki
    rozwalił mnie totalnie.
    Rzygnąć, czy się uśmiać?
  • riggs 15.07.2019
    Coś bym tu obciął, ale ogólnie spoko
  • yanko wojownik 16.07.2019
    Wcześniej czytałem lepsze u autora, tu trochę poziom się obniżył - na mój gust, treść zbyt blisko ustalonej normy i bak uderzenia w wartości a to jakiś było charakterystyczne wcześniej.
  • yanko wojownik 16.07.2019
    *jakieś.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania