Trzy postanowienia noworoczne

Po Pierwsze! Że ciężej będę pracować. Koniec leniuchowania! Koniec straconych godzin! Dzień będę planować i szykować się do każdego z osobna, tak, by każda godzina nie była stracona. Będę siedział za biurkiem i pracował ciężko, ciężej niż pracowałem kiedykolwiek wcześniej! Sen będę miał mocny, ale i satysfakcję wielką, kiedy każdy dzień zakończę. Ach! Już to widzę, siebie, zlanego potem, dumnego ze swego dzieła o każdym zachodzie słońca. Zdobywcę każdego dnia, każdego dnia z osobna!

Że więcej serca okażę, cierpliwości do ludzi. Uśmiechać się będę szerzej i szczerze, co nowością dla mnie będzie. Otworzę się na ludzi, pozwolę się zmienić i sam się zmienię. Będę opiekuńczy i dobry dla każdego. Starsze panie przeprowadzę przez ulicę, dziecku dam cukierka, schylę czoło przed seniorem, paniom otworzę drzwi i może nawet komplementem jakim rzucę. Tak, to muszę zrobić! Więcej radości do tego świata sprowadzić! Tchnąć trochę radości w te szare ściany rzeczywistości.

A Trzecie…

Trzecie…

Trzecie…?

…

Rzesz kurwa…

…

Już zapomniałem…

(Najszczersze, bo cyniczne, życzenia noworoczne, od Kapelusznika, dla wszystkich – którzy mieli pecha kliknąć na mój tekst!)