*

*

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • elenawest 24.02.2016
    "Layla bardzo z siebie zadowolona wyszła z gmachu liceum. Rok szkolny się skończył(,) a ona jako jedyna z uczniów drugiej klasy przeszła dalej bez dwójek. Z powodu(,) że tak dobrze się uczyła, jak na szesnastolatkę(,) jej klasa odnosiła się do niej niechętnie. Jednak dziewczyna sądziła,(spacja)że dzieje się tak nie tylko z powodu stopni(,) lecz także z powodu imienia. Mieszkała w Polsce, więc wszyscy ludzie z jej klasy nosili normalne imiona(,) na przykład Natalka czy Mateusz. Ale babcia Layli powiedziała,(spacja)że jej ojciec chciał(,) aby jego córka nosiła takie imię. Jej ojciec wraz z matką zginęli w katastrofie lotniczej, zaraz po narodzinach dziewczyny. Nawet nie wiedziała jak wyglądali(a to zdjęć wtedy nie było? Epoka kamienia łupanego?). Babcia mówiła jej tylko,(spacja)że odziedziczyła czarne włosy ojca i szare oczy oraz delikatne rysy i jasną karnację matki. Layla w wieku lat czternastu przeszła przyspieszony kurs dojrzałości, gdy jej babcia zachorowała i zmarła. Dziewczyna dostała w spadku dom na przedmieściu z kolekcją staroegipskich artefaktów. To było hobby jej rodziny. Właśnie ze względu na ten dom nie oddano jej do rodziny zastępczej(Hahaha. Banialuki). Ale dzisiaj Layla wyjeżdżała po raz pierwszy za granicę. Magda, jej szkolna koleżanka i sąsiadka zaprosiła ją(jeśli zaprosiła, to na wycieczkę do Egiptu, a jeśli żeby pojechały razem do Egiptu, to wtedy poprosiła lub zaproponowała) żeby pojechały razem do Egiptu. Nastolatka chętnie przyjęła tą(tę) propozycję, ponieważ myślała(,) że w ten sposób odpręży się trochę i zapomni o swoich kłopotach. Dlatego,(bez przecinka) zaraz po wyjściu z liceum wbiegła do autobusu na lotnisko(to ona z jakąś torbą tam była?). Przed głównym gmachem portu czekała na nią Magda. Ona i Layla były oczywistym dowodem na to,(spacja)że przeciwieństwa się przyciągają. Przyjaciółka miała kręcone, rude włosy, brązowe oczy i lekko opaloną skórę.
    -(spacja)Lay, chodź szybko! Musimy się odprawić(spacja)-(spacja)krzyknęła Magda.
    -(spacja)Idę(spacja)-(spacja)odparła dziewczyna. Po kilku godzinach wzniosły się w powietrze(,) a wieczorem wylądowały w Hurgadzie.
    -(spacja)Musimy jechać do Assuanu. Tam mam zarezerwowany apartament. To jeszcze z pięć godzin.(spacja)- powiedziała Magda(,) jak zawsze tryskająca energią.(spacja)-(spacja)Lay, ruszaj się, odpoczniesz na miejscu.
    -(spacja)Jak ty to robisz,(spacja)że się tak dobrze trzymasz? Ja padam z nóg(spacja)-(spacja)wydyszała Layla.
    Jednak po kilkugodzinnej jeździe wynajętym samochodem stanęły przed apartamentem urządzonym w typowo arabskim stylu. Na spotkanie wyszła im kobieta w czarnej chuście.
    - Jestem Nefret(spacja)-(spacja)powiedziała łamaną angielszczyzną(spacja)-(spacja i chodźcie z wielkiej litery)chodźcie(,) zaprowadzę was do pokojów.(tu bez myślnika, tylko już od nowej linijki)-Gdy Layla weszła do swojego apartamentu(,) Egipcjanka podała jej coś zawiniętego w płótno i powiedziała coś niezrozumiałego. Gdy dziewczyna odwróciła się do okna, już jej nie było. Layla rozwinęła podarunek i zobaczyła anch. Symbol życia. Był złoty(,) a na środku miał trzy, sporych rozmiarów(,) wgłębienia.
    -"Po co mi to?"(spacja)-(spacja)pomyślała(,) obracając artefakt w dłoniach.(spacja)-(spacja)"Chyba pomyliła mnie z kimś innym"- jednak Layla była już zbyt wyczerpana(,) aby rozmyślać o tym wszystkim. Położyła się do łóżka, przyciskając anch do piersi."

    No to tak. Za krótko. To raz. Dwa, to trochę nielogicznie. Dlaczego? Bo nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedałby dwóm nastolatkom bilety lotnicze do Egiptu, jeśli nie miały opiekunów. Kolejne, nasze prawo nie uwzględnia przypadków, że nie bierze nieletniego do Domu Dziecka, gdy ten otrzyma dom w spadku.

    Masz dużo brakujżcych spacji i przecinków. Ogólnie historia nie porywa, prolog był dużo lepszy, no ale cóż... Być może się jeszcze rozkręcisz... Uwzględniając jednak te wszystkie błędy, które ci wypisałam, zmuszona jestem zostawić tylko 3
  • Khartus 24.02.2016
    No dobra. Czas na mnie. Masz szczęście Elena czepia się błędów. Ja logiki.

    1) Bohaterka otrzymuje spadek. Jako nieletnia nie może, więc na czas bycia nie pełnoletnią spadek otrzymuje najbliższa rodzina, nie licząc dziewczyny.
    2) Sprzedanie biletów nastolatką i rezerwacja apartementu.
    3) Jechały wynajętym samochodem (napisz, że pojechały lub wynajęły taksówkę, bo na pierwszy rzut oka pomyslałem, że to one prowadzą)
    4) Anch wręczony przez Nefret. Jak?
    W prologu piszesz, że Sekmet go wyrzuciła do wiru.

    To takie cztery, które najbardziej wpadły mi w oko.
    Niestety słabiej to wyszło niż prolog. 3
  • elenawest 24.02.2016
    Khartus, też się czepnęłam logiki :-P
  • Khartus 24.02.2016
    elenawest rzeczywiście. Sorry ale walnęłaś ścianę tekstu z tymi błędami i niedoczytałem do końca. Nie chciało mi się :P
  • elenawest 24.02.2016
    Khartus aha, ok :-D
  • Lucjanek 25.02.2016
    Przyjemne opowiadanie. Daję 5!
  • Olga Undomiel 25.02.2016
    Dzięki
  • Magda1906 27.02.2016
    Daję 5 i niech żyją wakacje
  • Olga Undomiel 27.02.2016
    Prawda.
  • Olga Undomiel 27.02.2016
    Zapraszam na cz 2

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania