Turysta

Na orła,

tygrysa, delfina –

nie starczy

astralnych dolców;

wyjadę na człowieka.

 

Ziemia jest mega:

mają tam

płuca –

coś niesamowitego,

zapachy uwodzą;

 

oczy –

spektrum barw

zawsze mnie wzrusza –

i inne atrakcje, jak

 

zwiedzanie pór roku

w drodze do pracy

 

(praca to taka ziemska zabawa).

 

Nie odgadną skąd jestem,

choćbym

zagapił się jak kosmita.

 

"Zaszczepiony na miłość

nie zapomnisz kim jesteś"

mówią w biurze podróży:

 

wszystko jedno,

 

nie chcę być tylko turystą,

wtopię się w krajobraz,

choćbym miał

serca zapomnieć

 

z powrotem.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (38)

  • AdamKaczorowski dwa lata temu
    5! Lekkie i pozwalające wiele sobie wyobrazić. Podobają mi się zastosowane koncepty filozoficzne „zaślepienia miłością” i „pracy”.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Bardzo mi miło ?
    Dziękuję, pozdrawiam !!
  • madmike dwa lata temu
    Turysta zatem wie, co to zabawa a nie wie czym jest praca. To co, oprócz zabawy, na miejscu robi? 5/5
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Nie wiem, różnie może być na wczasach ?
    Dziękuję, pozdrawiam ?
  • patix882 dwa lata temu
    Fajne:)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dzięki ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Bardzo fajny wiersz. Późniejszym wieczorem napiszę kilka słów o tym, co w nim zobaczyłam.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Właściwie to opowiadanie, nie wiersz, dlatego oznaczyłem je sci-fi ?
    Pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Pobóg Welebor↔Zaletą tekstu, jest tajemniczość owego turysty i jego postrzeganie. Można by przerobić na balladę śpiewaną. Jeno trochę krótko?:)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Tak, może Ty masz rację. To jest takie krótkie opowiadanie, bo za wiersz tego już nie uważam... Pomyślę.
    Pozdrawiam ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Przede wszystkim zaintrygowało mnie tutaj, że człowiek jest...tani. Że wycieczka "na człowieka" niewiele kosztuje.

    Człowiek nie jest orłem.
    Może wróblem, może gęsią?
    Nie jest tygrysem.
    Może szczurem, może psem?
    Nie jest delfinem.
    Może płotką, może szprotką?

    A mimo wszystko można zostawić serce wśród ludzi.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Trochę słabo natomiast wyszły płuca jako receptory zapachów. Bo tak wyszło przez ten myślnik...
    Za to dobrze wypadło wspomnienie o kolorach oczu. Tęczówki są tak samo niepowtarzalne jak linie papilarne.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Trzy Cztery
    No żeby poczuć zapachy płuca się przydają... Chodziło o zaczerpnięcie tchu... A przy oczach miałem na myśli to, co widzą, ale okazuje się, że można zrozumieć inaczej ?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Tak, niebezpieczeństwo podróży "na człowieka" być może obniża cenę ?
    Dziękuję, pozdrawiam ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Pobóg Welebor, widocznie poszedłeś trochę na skróty.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Co do płuc i oczu.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Podoba mi się jeszcze spojrzenie na pracę (zabawa) i pokonywanie drogi do niej (zwiedzanie por roku).
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    James Cameron w jednym z wywiadów powiedział: Gdyby praca nie była dla mnie zabawą, nigdy nie zostałbym reżyserem.
    Może Ty, w swoim opowiadaniu (?) dajesz do zrozumienia, że tylko gwiezdny turysta może ziemską pracę nazwać zabawą, że dla człowieka będzie to raczej rosół i cierpienie, ale ja tak nie uważam.
    Tylko, że dla mnie zabawa to nie jest synonim głupoty ani wygłupu.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Oczywiście, zabawa to nauka ?
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    *rosół---mozół
    :)
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Oczywiście. I satysfakcja. I radość z efektów.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    I - często- ciekawa interakcja z innymi ludźmi.
  • Noico dwa lata temu
    Tia, gdyby się urodził w Wietnamie i musiał zapierniczać na miskę ryżu, albo zdechnąć to by mu się odechciało opowiadania dykteryjek;)))
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Noico, wszystko to kwestia podejścia.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Są smutne zabawy...
  • Noico dwa lata temu
    Trzy Cztery bo faktem jest, że 90 procent ludzkości zapierdziela w pocie czoła na kawałek chleba, w różnych, często bardzo ciężkich warunkach, a praca nie jest dla nich zabawą, ale smutną koniecznością, ekonomicznym przymusem, kieratem. Dlatego gdy słyszę takie opowiastki celebrytów to się zastanawiam, czy są normalni.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico, masz rację, ale ja piszę dla tych uprzywilejowanych, którzy mają czas na poezję... Praca nigdy nie jest koniecznością zresztą, chyba, że ma się rodzinę na utrzymaniu. Ja normalny nie jestem, zapewniam.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Noico, pewnie.Układanie kostki brukowej w upalny dzień, zbieranie truskawek, wykonywanie monotonnych czynności przez osiem godzin dziennie - to wielki wysiłek. Ale zawsze na koniec dnia możesz powiedzieć sobie: wygrałem. I we wszystkim można znaleźć pozytyw.

    Praca umyslowa to odpoczynek po pracy fizycznej, i na odwrót.

    I trzeba się zastanowić, która praca jest dla Ciebie prawdziwa. Ważna.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Bo można "wykonywać czynności" w pocie czoła, żeby mieć na chleb i dach nad głową, by...pracować naprawdę.
    Nad czymś, co naprawdę chcesz z siebie dać.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Trzy Cztery
    Myślę, że te słowa "praca to taka ziemska zabawa" to może być po prostu hasło folderu z tego biura podróży... To przecież nie jest zdanie autora, tylko peela.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Doktor G., lekarz sądowy powiedziała: Dla mnie przeprowadzanie sekcji zwłok jest jak rozwiązywanie rebusu. A postawienie diagnozy - jak ostatni prezent dla człowieka, który odszedł

    Dawanie prezentu, rebus.
    To elementy zabawy.
    A jak wygląda ta praca w rzeczywistości?

    Chodzi mi o podejście.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Welebor, no tak.
    (A komentarz poprzedni był do Noico).
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Gwiezdny turysta mógł się napatrzeć na wiele niezrozumiałych dla niego zabaw.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Trzy cztery, dobrze że Ty czujesz o co chodzi. Wszystko zależy od podejścia, jak słusznie zauważasz, chyba, że ktoś zadaje nam ból. Chociaż nawet obóz koncentracyjny opisywany był przez Grzesiuka, że "było wesoło". Monotonna praca przy taśmie może sprawiać radość i mówię to z doświadczenia.
  • Anyż dwa lata temu
    Podoba mi się Twoje zwiedzanie, i tytuł na plus.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dziękuję ?
    Trudno czasem nie zapomnieć, że jest się na wczasach, ha ha ?
    Pozdrawiam !!
  • rozwiazanie dwa lata temu
    „nie chcę być tylko turystą,

    wtopię się w krajobraz,

    choćbym miał

    serca zapomnieć

    z powrotem.”?

    Piękna puenta. Pozdrawiam.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dziękuję bardzo ?
    Pozdrawiam również ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania