To ten punk, tak? Podobnie jak poprzedni tekst baaardzo mi się podoba. Szczególnie początek. Dużo takich nazw, które mądrze brzmią. I ogólnie takie to mroczne.
Dla mnie to jest za trudne ;) Tzn jak widzę tyle mądrych określeń, to moja uwaga uciekaaaa. Choć widzę przecież, że zapisane zacnie i niezłym językiem (może trochę za dużo przymiotników). Tu jest błąd: broń, która uwierała mu w bark. Pozdrowienia, gratuluję tempa, jestem pod wrażeniem!
Hej, a dużo zmieniłaś? Bo przeczytałam drugi raz i teraz zupełnie inne miałam wrażenie, czytało się bardzo dobrze:) Więc tak sobie myślę, że albo sporo zmieniłaś, albo wcześniej czytałam w złym momencie. Pozdrowienia!
Jesień, dużo nie, tylko trochę od strony gramatycznej. Rozumiem, że mogło w pierwszym momencie być tak odebrane. Dzięki za ponowne przeczytanie. Pozdrawiam. :)
Zerka4→Mnie się podoba bardzo. Ale wiesz... ja to jeno: ja. Oceny innych, musisz brać pod uwagę→ Pozdrawiam→5:)
Poprawił broń, która uwierającą w bark→?
Ludzie postury zamarły, w jego oku obrazy→?
Czemu takie niskie oceny?
Dekaos Nie, nie tylko Ty. :) I przestań teraz mi dowalać.
Wezmę oceny innych pod uwagę, tak serię zasłużonych jedynek szczególnie bez uzasadnienia. :) Zajebiście, od razu mi lepiej. :)
Znowu coś pokręciłam z tym jednym zdaniem. Poprawione.
Dzięki za przybycie. :)
Pozdrawiam. :)
Adyć Północ. Sama rzekłaś - i słusznie - że oceny me nieobiektywne. Jeno wyłącznie, o to mi chodziło. ''Anonimowych jedynkowiczów poszczuj Mrocznym. On już będzie wiedział, gdzie ich znaleźć, by gardła poderżnąć - ostrymi łebkami jedynek :))
drobiazgi:
"Zatopione ulice w szarzyźnie opadającego pyłu, z górnej warstwy atmosfery ścieliły się niczym śnieg w zimową noc." – tu bym przecinki i szyk wyrazów nieco pozmieniała, bo zaburzają logikę: "Zatopione w szarzyźnie ulice, z opadającego pyłu z górnej warstwy atmosfery, ścieliły się niczym śnieg w zimową noc."
"Sissel z Mrocznym wpadli w rezonans, lekko drgając, materializowali się w zacienionym wnętrzu jamy." — Ooo to cudne :)) Moje klimaty :)))
"Ukryty biogram w nadgarstku wyłaniał się spod wytatuowanego skryptu." — gdzieś to tam schowała? Świetne, nieźle się nakombinowałaś :))
"— Panie! — Spojrzał na Mrocznego, przerzucając spojrzenie na postać która, miała go na celowniku." — przecinkowym znawcą nie jestem, ale tutaj przecinek przesunęłabym przed "która"
"— Hmmm — Opuścił broń. Zgrzyt zębów skruszyłby tytanowe implanty, ale dawno już nie posiadał zębów. " — sugerowałabym zapis: "....ale już dawno ich nie posiadał."
a dalej: "Szczęka z jednolitego stopu kłapnęła, zasysając powietrze." — to fajne, wyobraziłam sobie w tej sytuacji ;))
"Korytarzon wskoczył do pułapki, jaką stanowiła wyrwa, widząc nadlatujący cepelin, przedzierał się przez gęstniejące powietrze z czyszcząca służbą na czele." — literówka "czyszczącą"
Jak dla mnie, piękna sprawa. Poniosło cię kilka razy — raz w lepszą, raz nieco w drugą stronę. Wyłowiłam kilka perełek i kilka niebezpiecznych balansów słownych. Tekst fajny. Widać, że masz swoją rozwibrowaną historię w głowie, a to jest w cenie :)
Pozdrowionka :))
Aga Dzięki wielkie za przybycie. Mogę odetchnąć, bo to był od Ciebie zestaw. Działanie pod TW zawsze jest pewnego rodzaju wyzwaniem. Nie można sobie kombinować na różne kierunki.
Następnym razem, proszę mi nie dawać zamachowca. :)
Jeszcze raz dzięki za wyłapanie byków i spostrzeżenia. :)
Pozdrawiam. :)
Gęsto, ale dość strawnie. Dialogi jak malyna... w końcu ;)
Fajnie zachowany balans pomiędzy Twoją specyficzną gęstością, a jednak strawnością w czytaniu.
Coraz lepiej
Can Trochę musiałam po rozciągać tą gęstwinę już po napisaniu. :)
Dialogi, tak w końcu. :) Załapałam mniej więcej jak je pisać, chociaż pewnie nie raz jeszcze coś wykombinuje po swojemu. :)
Dzięki, że czuwasz. :)
A całość jest według mnie świetna. Ten specyficzny klimat, środowisko. Tak myślałam, że Ty będziesz dobrze się czuć w tym gatunku. Naprawdę dobrze napisany utwór. Zaciekawiło.
Pozdrawiam :-)
Adelajda Udało mi się w tych okolicznościach połączyć dwa światy na tyle na ile byłam w stanie.
Jeśli wzbudziło zainteresowanie i nie ma większych potknięć, to jestem zadowolona. :)
Dziękuję bardzo. :)
A mnie się tam podobało, do tańca może nie porywa ale jest to całkiem przyzwoity tekst ;) Zawsze można coś skorygować chociaż ja już sama nie wiem jak jest z tym poprawianiem na bitwy. Pff te zasady. Ale opko i tak fajne leci mocne 4 :)
Ritha Przyznam Ci się zanim Agu się zjawi, że drugi raz wprowadzać tą samą postać pod rząd było ciężko. W każdym razie już najgorsze mam chyba za sobą z łączeniem dwóch opowiadań.
Dziękuję za Twój entuzjazm. :)
Ależ Zerka. Napisałem, że przeczytam połowę Twojego, ale nie napisałem, że nie przeczytam za chwilę drugiej.
Tak czy siak Ciebie czytać będę. Nie stosuję zasady: coś za coś:) Co za rezolutna Północ:)
Komentarze (51)
Cieszę się, że jest mroczne i Ci się podobało. :)
Pozdrawiam i dziękuję. :)
Błąd poprawie.
Dziękuję bardzo za wizytę. :)
Dawaj!!!
Poprawił broń, która uwierającą w bark→?
Ludzie postury zamarły, w jego oku obrazy→?
Czemu takie niskie oceny?
Wezmę oceny innych pod uwagę, tak serię zasłużonych jedynek szczególnie bez uzasadnienia. :) Zajebiście, od razu mi lepiej. :)
Znowu coś pokręciłam z tym jednym zdaniem. Poprawione.
Dzięki za przybycie. :)
Pozdrawiam. :)
drobiazgi:
"Zatopione ulice w szarzyźnie opadającego pyłu, z górnej warstwy atmosfery ścieliły się niczym śnieg w zimową noc." – tu bym przecinki i szyk wyrazów nieco pozmieniała, bo zaburzają logikę: "Zatopione w szarzyźnie ulice, z opadającego pyłu z górnej warstwy atmosfery, ścieliły się niczym śnieg w zimową noc."
"Sissel z Mrocznym wpadli w rezonans, lekko drgając, materializowali się w zacienionym wnętrzu jamy." — Ooo to cudne :)) Moje klimaty :)))
"Ukryty biogram w nadgarstku wyłaniał się spod wytatuowanego skryptu." — gdzieś to tam schowała? Świetne, nieźle się nakombinowałaś :))
"— Panie! — Spojrzał na Mrocznego, przerzucając spojrzenie na postać która, miała go na celowniku." — przecinkowym znawcą nie jestem, ale tutaj przecinek przesunęłabym przed "która"
"— Hmmm — Opuścił broń. Zgrzyt zębów skruszyłby tytanowe implanty, ale dawno już nie posiadał zębów. " — sugerowałabym zapis: "....ale już dawno ich nie posiadał."
a dalej: "Szczęka z jednolitego stopu kłapnęła, zasysając powietrze." — to fajne, wyobraziłam sobie w tej sytuacji ;))
"Korytarzon wskoczył do pułapki, jaką stanowiła wyrwa, widząc nadlatujący cepelin, przedzierał się przez gęstniejące powietrze z czyszcząca służbą na czele." — literówka "czyszczącą"
Jak dla mnie, piękna sprawa. Poniosło cię kilka razy — raz w lepszą, raz nieco w drugą stronę. Wyłowiłam kilka perełek i kilka niebezpiecznych balansów słownych. Tekst fajny. Widać, że masz swoją rozwibrowaną historię w głowie, a to jest w cenie :)
Pozdrowionka :))
Następnym razem, proszę mi nie dawać zamachowca. :)
Jeszcze raz dzięki za wyłapanie byków i spostrzeżenia. :)
Pozdrawiam. :)
Fajnie zachowany balans pomiędzy Twoją specyficzną gęstością, a jednak strawnością w czytaniu.
Coraz lepiej
Dialogi, tak w końcu. :) Załapałam mniej więcej jak je pisać, chociaż pewnie nie raz jeszcze coś wykombinuje po swojemu. :)
Dzięki, że czuwasz. :)
A całość jest według mnie świetna. Ten specyficzny klimat, środowisko. Tak myślałam, że Ty będziesz dobrze się czuć w tym gatunku. Naprawdę dobrze napisany utwór. Zaciekawiło.
Pozdrawiam :-)
Jeśli wzbudziło zainteresowanie i nie ma większych potknięć, to jestem zadowolona. :)
Dziękuję bardzo. :)
Dzięki i pozdrawiam. :)
„Wyplute z trzewi czasoprzestrzeni dziecko roślin, oszołomione dotykało po omacku swoje badylaste nogi” – wow! Dalsze akapity także…
Jezu, jakież cudowne teksty powstają! Czytam i czytam i kurde mol!
Ok, doczytane. Błędów nie wyłapałam. Tekst świetny. Bardzo w moim guście. Zostawiam duże pięć.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za Twój entuzjazm. :)
Tak czy siak Ciebie czytać będę. Nie stosuję zasady: coś za coś:) Co za rezolutna Północ:)
pozdrawiam!
Pozdrawiam. :)
Zapraszamy na forum :)
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
Postać: Niesłusznie oskarżony
Zdarzenie: Kiedy i po ile?
Gatunek (do wyboru): Bajka/Baśń/Legenda/Przypowieść lub Fantasy
Czas na pisanie: 24 marca (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania