-

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (95)

  • Cyber.Wiedźma 03.02.2018
    [*] Śpieszmy się kochać ludzi...
  • Margerita 03.02.2018
    to prawda
  • Nuncjusz 03.02.2018
    Żebyś ty się w końcu chociaż trochę naumiała tej nieszczęsnej interpunkcji, to by było super. Zaczęłaś w końcu pisac coś w miarę ciekawego, ale wszystko jebie twoja losowość przecinkowo-kropkowa. I nawet nie chodzi mi, żebyś super reguł przestrzegała, a po prostu stosowała je chociaz intuicyjnie
  • Margerita 03.02.2018
    a co do tej pory ci się nie podobało to co pisałam
  • Nuncjusz 03.02.2018
    Margerita no oczywiście. Te twoje serie w stylu telenowel nie mogły mi się podobać
  • Nuncjusz 03.02.2018
    *A co, do tej pory, Ci się nie podobało, to co pisałam?*
  • Kim 03.02.2018
    Marg to jest TW wrzuć gatunek jaki masz itp. na górze.
  • Margerita 03.02.2018
    już dodałam
  • Zaciekawiony 03.02.2018
    Zgubiłaś 90% przecinków, gdyby udało się tego dopilnować, to tekst byłby lepszy.
  • Margerita 03.02.2018
    a ty jak zwykle o przecinkach
  • Nuncjusz 03.02.2018
    Margerita ale ma kurwa rację. Przez te przecinki tekst jest totalnie do dupy, a mógłby być super!
  • Margerita 03.02.2018
    Nuncjusz
    no bardzo przepraszam ale ja się staram
  • marok 03.02.2018
    Margeriata weź do serca te rady. Poczytaj trochę. Przecinki są ważne i tekst bez nich to ciąg wyrazów i przerwami na kropki.
  • Felicjanna 03.02.2018
    Margerita Wcale się nie starasz. Masz w dupie i to głęboko jakiekolwiek rady. Od trzech miesięcy nic nie zrobiłaś. Nie skorzystałaś z ani jednej sugestii. Nic się nie zmienia w Twoim pisaniu. Naprawdę uważasz, że się starasz?
  • Zaciekawiony 03.02.2018
    Margerita
    Twoje teksty są jak film "The Room".
  • Margerita 03.02.2018
    Felicjanna
    to nie prawda
  • Kim 03.02.2018
    Ej dobra dajcie spokój. Dając komuś radę nie można oczekiwać, że się do niej zastosuje. Ostateczna decyzja i tak należy do Marg, a jak nie chcę się nauczyć, to jej sprawa. Nie ma co się denerwować i emocjonować.
  • Margerita 03.02.2018
    Kim
    poprawiłam żeby był ciąg czy jest lepiej?
  • Johnny2x4 03.02.2018
    Zaciekawiony You're Tearing Me Apart, Lisa!
  • Felicjanna 03.02.2018
    Marg, no ja pier. O mało nie umarłam ze śmiechu! Ale pęd przez świat! Ch... tam z przecinkami!
    Ale jedna rzecz mnie zdenerwowała. Dlaczego w ścianach grafity, a nie diamenty?
  • Margerita 03.02.2018
    bo to jest szkoła z trudną młodzieżą
  • betti 03.02.2018
    Mar niestety wszyscy mają rację z tymi przecinkami, to trzeba poprawić. Spróbuj!
  • Margerita 03.02.2018
    ale ja próbuję i mam problem bo za bardzo nie wiem gdzie ma je powstawiać wstawić
  • betti 03.02.2018
    Frank Hall jest wysokim mężczyzną po czterdziestce. Mimo swojego wieku, nadal jest zabójczo przystojnym mężczyzną , co ciekawe w dalszym ciągu ma kruczoczarne włosy i czarujący uśmiech. Pracuje w szkole dla trudnej młodzieży jako nauczyciel matematyki, jest głuchy na jedno ucho, bo podczas misji został trafiony odłamkiem, który mu uszkodził bębenek.

    Budynek szkoły z zewnątrz jest w opłakanym stanie, tynk odpada, wszędzie znajdują się graffiti. W środku wygląda dość dobrze. Mężczyzna zaparkował swojego wiekowego Fiata na parkingu przed szkołą.

    Wysiadł, jak zawsze nienagannie ubrany z teczką w garści. Na boisku panował akurat straszny hałas, bo uczniowie mieli dużą przerwę. Frank udał się do swojej klasy.

    Usiadł przy biurku i czekając na swoich podopiecznych zaczął się przygotowywać do lekcji, gdy nagle do pomieszczenia weszła panna Ava, która jest nauczycielką fizyki. Podeszła do okna siadając na parapecie, tak założyła nogę na nogę, że było jej widać majtki.

    - Franek, co robisz dziś wieczorem? – zapytała Ava.

    Cały czas kolegę podrywała, bo nikomu tego nie powiedziała, ale wpadł jej w oko i za wszelką cenę chciała go poderwać.

    - Jak co wieczór idę z kumplami grać do kręgielni – odparł.

    - O! – wykrzyknęła Ava. To tak jak ja - dodała wychodząc.

    Jego uczniowie powrócili z przerwy zajmując swoje miejsca, okropnie przy tym szurali butami, że Hall się zdenerwował.

    - Spokój! – wrzasnął.

    Od razu w pomieszczeniu zapadła grobowa cisza.

    - Dziękuję, a teraz otwórzcie ćwiczenia na stronie ósmej.

    Lekcja się skończyła z chwilą, gdy rozległ się dzwonek. Frank spakował manatki i opuścił klasę, drzwi zamknął na klucz, a ten oddał w sekretariacie. Wsiadł do auta i pojechał do domu. w środku zastał syna siedzącego na kanapie przed telewizorem i z piwem w ręce.

    - Synu, co się z tobą dzieje? – zapytał Frank.

    - A, co cię to obchodzi? Ty masz tą cholerną robotę, a ja mam własne życie, bo jestem dorosły.

    - Przecież widzę, że ciebie coś gryzie. Możesz mi powiedzieć, jestem w końcu twoim ojcem.

    - Dobrze powiem ci, wywalili mnie z armii.

    - Jak to cię zwolnili? – zapytał Frank syna. Kiedy wstępowałeś tam, twoja matka była z ciebie taka dumna.



    - Wiem, ale już nie jestem, dziś mi dali wypowiedzenie – odparł.

    - I co, tak po prostu ci je dali? – zapytał Frank.

    - Powiedzieli tylko, że byłem dobrym pracownikiem, ale muszę zrozumieć, że jest redukcja zatrudnienie w naszej armii.

    - Później wrócimy do tej rozmowy.

    Frank wstał z kanapy i poszedł do sypialni, gdzie się przebrał. Wychodząc z domu pożegnał się z synem, zapalił papierosa po czym wsiadł do auta i pojechał do kręgielni na spotkanie z kumplami, no i oczywiście z Avą.

    Mężczyzna świetnie się bawił na kręglach, ale o pół nocy dwóch jego kolegów tak się spiło, że zaczęli napastować dwie dziewczyny które okazały się być żonami groźnych gangsterów. Hall przeprosił Avę i podszedł do kolegów. Siłą zaciągnął ich do samochodu i odjechał, ale bandyci nie zamierzali tak łatwo odpuścić. Zaczęli ich auto ścigać, by wyrównać rachunki.

    Nauczyciel nacisnął pedał, wóz gwałtownie przyśpieszył. Spojrzał w lusterko myśląc, że ich zgubił, ale się pomylił, dalej mu siedzieli na ogonie.

    Nagle poczuł uderzenie w tył samochodu, na chwilę stracił panowanie nad kierownicą, ale w końcu mu się udało przywrócić kontrolę nad pojazdem.

    To, co zrobili ci bandyci przeszło jego wszelkie pojęcie. W pewnym momencie wyprzedziła go czarna Honda, kiedy byli już obok, wyciągnęli karabiny maszynowe i ostrzelali całe auto, że wyglądało jak ser.

    Frank został trafiony w głowę, zginął na miejscu. Jego koledzy, którzy byli sprawcami całego zajścia, też zmarli. Mordercy odjechali.

    Tak oto skończyła się historia Franka Halla, przystojnego nauczyciela.
    W pogrzebie wzięła udział cała szkolna delegacja.

    Mar odrobinę poprawiłam, może ktoś jeszcze zechce pomóc.
  • akwamen 03.02.2018
    Betta nie popisałaś się hi, hi. Przecineczki zapomniane, przecineczki zbedne wielka litereczka po kropeczce, zlośniczko ty ma najmądrzejsza :) haha znowu wpadeczka hłe, hłe, hłe:) ;) :)
  • betti 03.02.2018
    akwamen to do roboty, zrób to lepiej, nie wstydź się!
  • akwamen 03.02.2018
    bettka ja prosty wodniaczek jestem :) tu mondżeisi ode mła bywają:) hi, hi czytate i pisate są i nie wyskakóją to gdzie mnie do tego, żmijko ólóbiona hłe, hłe wstydałbym sie dopiero popraweczki czyniąc sam błedeczki walił ha, hi, hłe
  • Skryty 03.02.2018
    Betti, jeszcze są błędy.

    Frank Hall jest wysokim mężczyzną po czterdziestce. Mimo swojego wieku, nadal jest zabójczo przystojnym mężczyzną , co ciekawe w dalszym ciągu ma kruczoczarne włosy i czarujący uśmiech. Pracuje w szkole dla trudnej młodzieży jako nauczyciel matematyki, jest głuchy na jedno ucho, bo podczas misji został trafiony odłamkiem, który mu uszkodził bębenek.

    Budynek szkoły z zewnątrz jest w opłakanym stanie, tynk odpada, wszędzie znajdują się graffiti. W środku wygląda dość dobrze. Mężczyzna zaparkował swojego wiekowego Fiata na parkingu przed szkołą.

    Wysiadł, jak zawsze, nienagannie ubrany z teczką w garści. Na boisku panował akurat straszny hałas, bo uczniowie mieli dużą przerwę. Frank udał się do swojej klasy.

    Usiadł przy biurku i, czekając na swoich podopiecznych, zaczął się przygotowywać do lekcji, gdy nagle do pomieszczenia weszła panna Ava, która jest nauczycielką fizyki. Podeszła do okna, siadając na parapecie, tak założyła nogę na nogę, że było jej widać majtki.

    - Franek, co robisz dziś wieczorem? – zapytała Ava.

    Cały czas kolegę podrywała, bo nikomu tego nie powiedziała, ale wpadł jej w oko i, za wszelką cenę, (chyba to wtrącenie) chciała go poderwać.

    - Jak co wieczór idę z kumplami grać do kręgielni – odparł.

    - O! – wykrzyknęła Ava. - To tak jak ja - dodała, wychodząc.

    Jego uczniowie powrócili z przerwy, zajmując swoje miejsca, okropnie przy tym szurali butami, że Hall się zdenerwował.

    - Spokój! – wrzasnął.

    Od razu w pomieszczeniu zapadła grobowa cisza.

    - Dziękuję, a teraz otwórzcie ćwiczenia na stronie ósmej.

    Lekcja się skończyła z chwilą, gdy rozległ się dzwonek. Frank spakował manatki i opuścił klasę, drzwi zamknął na klucz, a ten oddał w sekretariacie. Wsiadł do auta i pojechał do domu. w środku zastał syna siedzącego na kanapie przed telewizorem i z piwem w ręce.

    - Synu, co się z tobą dzieje? – zapytał Frank.

    - A, co cię to obchodzi? Ty masz tą cholerną robotę, a ja mam własne życie, bo jestem dorosły.

    - Przecież widzę, że ciebie coś gryzie. Możesz mi powiedzieć, jestem w końcu twoim ojcem.

    - Dobrze, powiem ci, wywalili mnie z armii.

    - Jak to cię zwolnili? – zapytał Frank syna. - Kiedy wstępowałeś tam, twoja matka była z ciebie taka dumna.



    - Wiem, ale już nie jestem, dziś mi dali wypowiedzenie – odparł.

    - I co, tak po prostu ci je dali? – zapytał Frank.

    - Powiedzieli tylko, że byłem dobrym pracownikiem, ale muszę zrozumieć, że jest redukcja zatrudnienie w naszej armii.

    - Później wrócimy do tej rozmowy.

    Frank wstał z kanapy i poszedł do sypialni, gdzie się przebrał. Wychodząc z domu, pożegnał się z synem, zapalił papierosa, po czym wsiadł do auta i pojechał do kręgielni na spotkanie z kumplami, no i oczywiście z Avą.

    Mężczyzna świetnie się bawił na kręglach, ale o pół nocy dwóch jego kolegów tak się spiło, że zaczęli napastować dwie dziewczyny, które okazały się być żonami groźnych gangsterów. Hall przeprosił Avę i podszedł do kolegów. Siłą zaciągnął ich do samochodu i odjechał, ale bandyci nie zamierzali tak łatwo odpuścić. Zaczęli ich auto ścigać, by wyrównać rachunki.

    Nauczyciel nacisnął pedał, wóz gwałtownie przyśpieszył. Spojrzał w lusterko, myśląc, że ich zgubił, ale się pomylił, dalej mu siedzieli na ogonie.

    Nagle poczuł uderzenie w tył samochodu, na chwilę stracił panowanie nad kierownicą, ale w końcu mu się udało przywrócić kontrolę nad pojazdem.

    To, co zrobili ci bandyci, przeszło jego wszelkie pojęcie. W pewnym momencie wyprzedziła go czarna Honda, kiedy byli już obok, wyciągnęli karabiny maszynowe i ostrzelali całe auto, że wyglądało jak ser.

    Frank został trafiony w głowę, zginął na miejscu. Jego koledzy, którzy byli sprawcami całego zajścia, też zmarli. Mordercy odjechali.

    Tak oto skończyła się historia Franka Halla, przystojnego nauczyciela.
    W pogrzebie wzięła udział cała szkolna delegacja.

    Porównaj sobie.
  • akwamen 03.02.2018
    Skryty superkowo, tylko ten błędzik ciągle ten sam, przykry strasznie ........ i przecineczki z kilka hi, hi
  • betti 03.02.2018
    Skryty może ktoś jeszcze pomoże?
  • Skryty 03.02.2018
    akwamen nie zmieniałem treści, tylko interpunkcję i wiem, że nie idealnie
  • Skryty 03.02.2018
    betti masz problem z imiesłowami, poczytaj o tym
  • akwamen 03.02.2018
    Skryty ale ten błądzik :) ;) niech ktoś się nad nim polituje hi, hi ale i tak szacuneczek dla ukrytego.
  • akwamen 03.02.2018
    Skryty i nie tylko z nimi hłe, hłe
  • betinka 03.02.2018
    Skryty i pani profesor od siedmiu boleści... , ale o pół nocy dwóch
    Żałosna jesteś betti. Do podstawówki wróć!
  • akwamen 03.02.2018
    betinka brawo!!! I prosta podobno trollica, bez urazy, nie me te słowa, prztyczka w nochalka przyłorzyły alfie i omedze hi, ha, hłe, hłe ;):)
  • Skryty 03.02.2018
    *a to niby w moim wieku ludzie są głupi*
  • betinka 03.02.2018
    Do szkoły matoły
  • akwamen 03.02.2018
    Skryty absolutnie nic do ciebie! jam tylko jestem z bettą :)
  • betti 03.02.2018
    betinka zaskoczyłaś mnie, pierwszy raz w życiu. Niesamowite!
  • Skryty 03.02.2018
    betinka Ferie mam, więc nie ;)
  • betinka 03.02.2018
    betti no bo co masz powiedzieć analfabetko
  • akwamen 03.02.2018
    betta a co w tym dziwnego,ona bystra aty nie, ona umi a ty ni ...................nie dziwi nichi, hi, hi
  • betti 03.02.2018
    betinka z taką wiedzą jak mogłaś takie denne wiersze pisać? Przecież Twoja wiedza jest obłędna...
  • betinka 03.02.2018
    Innych wysyłasz do nauki... uczył Marcina, Marcina, a sam kuropatwa
  • akwamen 03.02.2018
    betta nie mów już nic, błagam cie złociutenka, bo znów coś palniesz i wstyd będzie i znów zniknąć bedzies zmusiała az sprawka twa niefortunna ucichnie
  • betti 03.02.2018
    betinka to przez kropki i przecinki, ale nie wiem czy zrozumiesz...
  • betti 03.02.2018
    akwamen twoja troska mnie wzruszyła, naprawdę. Do dezercji i Ty masz ciągotki z tego, co zauważyłam...
  • betinka 03.02.2018
    betti jak ty lubisz kręcić. Robić komuś korektę i błędów nie poprawić. Masakra
  • akwamen 03.02.2018
    betta twa stylistyka, brak przecinkow nie sprzyjaja rozumieniu sensu twych wypowiedzi hi, hi
  • akwamen 03.02.2018
    betta ja tylko wtedy kiedy ty ha, ha, ha
  • betti 03.02.2018
    akwamen akurat...
  • akwamen 03.02.2018
    betta nooo hi, hi
  • betti 03.02.2018
    betinka ''to'' czekało na Ciebie widocznie...
  • akwamen 03.02.2018
    betta dałaś pupy , ale nie łam się, przelam się he, he, he
  • betinka 03.02.2018
    betti i ta bidulka Margareta przez ciebie będzie się wstydzić. Skaranie boskie
  • akwamen 03.02.2018
    betinka chyba zdezerteruje bo betta nudna nidouczona , olewkę robią inni na nią ........... chyba już jest passe, uuuuuuuuu, ogladne chyba film , może powroce jak coś powie ;(
  • betti 03.02.2018
    betinka przeze mnie jak nic, przecież ja jej ten tekst pisałam. Jak to dobrze, że ja tej północy nie zauważyłam, dzięki temu masz swoje pięć minut... nie musisz dziękować.
  • betinka 03.02.2018
    betti nie ośmieszaj się tymi dziecinnymi odzywkami.
  • akwamen 03.02.2018
    betti Ty pisałaś?!!!!! Ja pierdziu, tak się pogrążać , to trzeba psychicznym być! Byłabyś se język odgryzła! A jednak Margaritka prawdę mówiła o pisaniu z Bettą. No teraz to mnie zatkało!!!!!!!!!!!!!!
  • betti 03.02.2018
    akwamen dzięki Bogu, może wróci spokój... żeby tak jeszcze betinkę zatkało, ale ona w euforii, to raczej się nie uda...
  • betinka 03.02.2018
    betti orgazm przechodzę
  • betti 03.02.2018
    betinka widzę...
  • akwamen 03.02.2018
    betta ale to tylko na chwilę na czas filmu ..............:0 ;) nie ciesz nie ciesz hi, hi, hi
  • akwamen 03.02.2018
    betti muza zajebista w tym filmie ha, ha
  • betti 03.02.2018
    A ja myślałam, że idioci nie mają wstydu...
  • akwamen 03.02.2018
    widzisz sama jak mało wiesz :) ale to przywilej nierozwiniętych do końca he, he, he
  • Margerita 03.02.2018
    akwamen
    SKONCZ
  • akwamen 03.02.2018
    Margerita dlaczego nie lubisz mnie ;( ja Ciebie bardzo :)
  • betti 03.02.2018
    akwamen nierozwinięty, to może być temat, niedorozwinięty, chyba nie muszę wyjaśniać.
  • Margerita 03.02.2018
    akwamen
    ja ciebie lubię ale nie wszczynaj kłótni pod moim tekstem
  • akwamen 03.02.2018
    Margerita ale ja sie nie kłuce ja tylko wzmiankowalem ze betta robi bledy :)
  • akwamen 03.02.2018
    betta tłumcz i pouczaj wiem ze cie to podnieca, :) a ja dla ciebe zloteczko wszystko wyslucham i pociesze hłe,hłe
  • betti 03.02.2018
    Myślałam, że pocieszasz pasję atakując mnie... nie chcesz poprawić błędów chociaż niby widzisz, dziwne to.
  • akwamen 03.02.2018
    betti za dużo myślisz żmijko, nie intersują mnie jakieś pasje inne autory, tylko ty, tylko i zwsze, do śmierci naszej lub opowi hłe, hłe
    No, oprocz Angeli, to moja faworyta jedyna , o! :)
  • Luk Kope 03.02.2018
    Czy wy wszyscy cierpicie na jakąś rzadką chorobę mózgu? Myślałem, że ludzie tutaj więcej mają polotu niż reszta Internetu. Pisanie to jedno, prezentowanie własnej osoby to drugie. Poprawianie kogoś nie wyjaśniając w jaki sposób może poprawić swoje błędy to dno. Nawet komentarza w miarę poprawnie napisać nie potraficie, pisarze...
  • akwamen 03.02.2018
    NOoooooooooooooo :)
  • Ritha 04.02.2018
    "ale o pół nocy dwóch" - o północy*
    Mar! Jestem miło zaskoczona. To opowiadanie sensacyjno-awanturnicze (!) jest bardzo fajne. Do tego porządne zakończenie, bez patyczkowania. Wywołałaś widzę lekkie przecinkowe zamieszanie, ale pomijając to, chyba najlepsze spod pióra Twego. No i wykorzystałaś wszystkie motywy. Łap piątkę :)
  • Margerita 04.02.2018
    dzięki
  • Kim 04.02.2018
    Hej, Marg.
    Wpadam żeby w końcu przeczytać od deski do deski. Myślę, że wyszło ci fantastyczne opowiadanie sensacyjno-awanturnicze, bo wystarczy tylko spojrzeć jakie sensacje i awantury mamy tam wyżej ;)
    A tak na poważnie. Temat wyczerpałaś, napisałaś naprawdę spoko, dużo lepiej, niż ostatnie TW.
    Zostawiam 5.
  • Margerita 04.02.2018
    dzięki starałam się
  • Agnieszka Gu 04.02.2018
    Witaj Marg,
    Tekst napisany "twoim stylem". Myślę, że gdybyś się nie podpisywała, to i tak wiadomo by było, kto jest autorem :)
    Co do samej fabuły - zmieściłaś się w zadanym kanonie człowiek-miejsce-zdarzenie.
    A abstrahując już od wszystkiego - akcja pędzi u ciebie z szybkością światła :)
    Pozdrawiam
  • Margerita 04.02.2018
    dzięki
  • Canulas 04.02.2018
    " Mimo swojego wieku, nadal jest zabójczo przystojnym mężczyzną , co ciekawe w dalszym ciągu ma kruczoczarne włosy i czarujący uśmiech." - bliżej przecinek, ale fajnie, że w ogóle jest.

    "Mężczyzna świetnie się bawił na kręglach, ale o północy dwóch, jego kolegów tak się spiło, że zaczęli napastować dwie dziewczyny które okazały się być żonami groźnych gangsterów.." - Kurwa, widze, nie ma miękkiej gry. Dobreee

    "Nagle poczuł uderzenie w tył samochodu na chwilę stracił panowanie nad kierownicą, ale w końcu mu się udało przywrócić kontrolę nad pojazdem." - No Ci poeeem, zastygłem z kawałem wędliny ciepłej nabitej na widelca i... aż ostygła mi.
    No, no, no.

    "To, co zrobili ci bandyci przeszło, jego wszelkie pojęcie w pewnym momencie go wyprzedziło czarna Honda, kiedy byli już obok wyciągnęli karabiny maszynowe i ostrzelali cały auto, że wyglądało ono, jak ser. " - całe auto, nie "cały"

    Końcówka jest kurewsko dobra, Marg. Nie bierzesz jeńców.. Twoje najlepsze TW!!!
  • Margerita 04.02.2018
    dzięki
  • Lancelot 04.02.2018
    Jestem. no cóż -5 :)
  • Margerita 04.02.2018
    dzięki a czemu no cóż
  • Lancelot 04.02.2018
    w sensie cóż innego niż 5 bo fajne
  • Margerita 04.02.2018
    Lancelot
    to się cieszę
  • Canulas 04.02.2018
    dobre pytanie, Lans. Czemu "no cóż?" ;)
  • Ozar 04.02.2018
    Margerita. Ja też mam problemy z przecinkami i wiem jak to może wkurwić człowieka, jak się na wysila nad tekstem, a tu mu piszą, że tu brakuje, tam brakuje itd. Mi dała dobra radę Felicjana i wrzucam każdy tekst na Ortograf.pl który pokazuje mi gdzie są błędy. Nie jest idealny, ale wykrywa większość. Teraz mam mniejsze problemy z interpunkcją.
  • Margerita 04.02.2018
    dzięki spróbuję
  • Szudracz 05.02.2018
    Wszystko jest zawarte, co powinno być.
    Podobało mi się. :)
  • Margerita 05.02.2018
    cieszę się i dziękuję
  • Canulas 05.02.2018
    widzisz, Marg. Rozwijasz sie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania