.

.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (55)

  • fanthomas 20.08.2018
    no, komedii tu mało
  • Staralam sie troche w czorny humor, w tragedie przeistaczajaca sie w farse.
    Komedia nie moj gatunek. Probowalam. :)
  • Witamy nowy tekst!
    Idziecie jak burza :)

    PS: Wklej link do odpowiedniego wątku na forum.
  • Juz zara, zara wkleje.
  • Szudracz 20.08.2018
    Pozbierałam fragmenty garściami. Nie ważne, że to nie komedia, bo zasługuje na wyróżnienie. Łączenie tych elementów podpina całość.
    Masz ten pazur, zostają po Tobie blizny.
  • fanthomas 20.08.2018
    szudracz jak to nieważne? no wiesz co? ;)
  • Szudracz 20.08.2018
    Fan :)'
  • Szu,
    dziekuje za piekny komplement.

    Wylosowane elementy zabraly mnie mimowolnie w tematy, o ktorych od dawna juz nie pisze, ale no: drugi raz mam w tej zabawie tak, ze z fragementow, ktore wypadly, natychmiast widze calosc.

    A o jehowych Cie nie bawi, Fan :)? Mnie na przyklad bawi tak, ze pomysl z ulotka podjebalam wrecz pani Masłowskiej.

    Mowie: humor jest kwestia indywidualna.
  • Anonim 20.08.2018
    Kurcze wszyscy jakoś tak poważnie podeszliście. Ja jak wyskoczę ze swoim tekstem, to będzie przypał. Raczej mam mało ambitny :D
  • fanthomas 20.08.2018
    winterly ważne żeby było śmieszne
  • Winterly,
    nie bylo tak, ze postanowilam podejsc do tego TW powaznie :).

    W zakresie tej zabawy dzialam tak: gdy dostaje zestaw albo natychmiast rysuje mi sie pomysl, albo nie. Jesli nie; nie pisze. Nie jestem zwolenniczka robienia czegokolwiek na sile.

    Uwazam tez, ze lepiej cos odkroic, niz pchac na chama. Jako przyklad podam bardzo dobry w moim odczuciu tekst TW Rithy "Powrot Taty", gdzie tez jakiegos elementu zabraklo. I coz z tego.

    Tutaj, po przeczytaniu wylosowanych natychmiast ulozyl mi sie pomysl. Ktory konsekwentnie zrealizowalam.

    Fanthomas,
    za pozwoleniem: nie zgadzam sie z opinia, ze tekst ten jest pozbawiony rysu komediowego.
    To, czy cos nas bawi, jest kwestia indywidualna, kwestia poczucia humoru.
  • Anonim 20.08.2018
    Tak. Tamten tekst był dobry, mimo pominięcia jednego z elementów :). Może źle to ujęłam pisząc, że poważnie. Po prostu jest bardziej ambitne niż moje "śmieszki" :D Pozdrawiam!
  • madoka 20.08.2018
    I bardzi dobrze! :) Kobieta nie ma być poważna,a śmieszna.
  • madoka 20.08.2018
    Sr, komedia, nie kobieta.
  • Justyska 20.08.2018
    Zdecydowanie czarny humor ze smutnym uśmiechem i chwilą refleksji. Dużo tu emocji, że tak powiem, pełny wachlarz. Bardzo dobry \tekst jak zawsze u Ciebie.
    "Deszcz wrzasków będzie bił o szyby." - obrazowe
    Pozdrawiam serdecznie!
  • Ciesze sie, ze przypadlo do gustu i dziekuje za wizyte :).
  • madoka 20.08.2018
    Jakoś niebardzo mnie to rozbawiło. Nawet na końcu zrobiło mi się smutno. :( No, ale czarny humor to nie mój humor. Mimo wszystko jest moc w tym tekście.
  • Dziekuje za przeczytanie.
    Musialo byc tak smiesznie-gorzko, bo klasyczna komedia to dla mnie czarna magia. Sarkastyczne pajacowanie zostalo tu wplecione dla podtrzymania choc rysu komediowego.

    Ale to, ze na koniec zrobilo sie troche smutno, to mnie cieszy (wybacz).
    To znaczy, ze nie przeplywa obojetnie. To dobrze dla autora.

    Dziekuje.
  • betti 20.08.2018
    Skąd Ty bierzesz te zajebiste metafory, te porównania, od których ma się ciary chyba wszędzie? Jak pięknie jest oglądać talent. Czytać Ciebie, to uczta. I nie ważne jaki to humor.. ważne są obrazy, które malujesz, a te trzymają za rękę i pokazują ciągle coś nowego, innego od szarości.
    Pięknie, w sumie z zachwytu nic innego napisać nie potrafię. Brak słów.
  • O :). Ciesze sie, ze udalo mi sie zrobic dobrze Twoim wysokim wymaganiom. Raczej nie podejrzewalam, ze ten tekst moglby tego dokonac, bo ma czasem taki nieco przeklinajacy jezyk na uzytek bohatera.

    Ale bardzo sie ciesze, i jestem bardzo zaskoczona, i zarumieniona za sprawa komplementow.

    A "skad"?
    Taka ciekawostka, ze na pewno nie ulepilabym klimatu tego opowiadania, gdyby nie opowiadanie innego autora. Czulam sie w sumie w obowiazku wspomniec o tym przed tekstem, ale - autor nie zyczy se zadnego rozpowszechniania, a nasz kolektyw z kolei moglby se nie zyczyc takich opowiadan, wiec nie.
  • Canulas 21.08.2018
    e make i ka pololi, hmmm, puszczyk?
  • Canulas, jaki tam Puszczyk :).

    Pare lat temu natknelam sie na odpowiadanie, ktorego klimat, swiata nedznego i pozbawionego nadziei, przedstawiony bez dawidyzmu w glosie - mnie totalnie trzasnal.

    Po paru latach; sila razenia mniejsza, ale dalej mocno.

    Opowiadania nie sa zbiezne tematyczne (znaczy to i to gnoj, ale inny), mialy byc zbiezne atmosfera swiata przedstawionego.

    Ja Ci wkleje cicho, jesli jestes ciekaw. Glosno nie wkleje, bo znam nasz kolektyw. Czesc mi przeczyta dwa akapity i uzna, ze propedofilskie (Nie).
    Czesc przeczyta kawalek dalej i uzna, ze przeciez seks, fe, ohyda.
    A jeszcze czesc odjebie jakies inne niezrozumiale gowno, na ktore bym nie wpadla.

    Skoro byla gownoburza, bo Ozar napisal tekst o zdradzie i cyckach, to grunt jest sredni.

    Tak cicho; https://najlepszaerotyka.com.pl/2016/02/08/nobody-cares/
  • Canulas 21.08.2018
    Z góry wybacz za lakoniczność, ale nie mam formy.

    "Mój wielki numer, mój mały pisk." - świetny dualizm w pigułce. Jednostkowo wielkie,przy większym oddaleniu, niemal niezauważalne.

    "Ale ci jehowi, bo nieskończona dygresja nie pozwala mi odpłynąć: tak sobie myślę, że niedołączenie do nich może być w mojej, szczególnej sytuacji taktycznym błędem, którego konsekwencję Lu znajdzie niedługo na dworcu Lichtenberg, gdy już zadzwonią, że zostały ze mnie dwa palce." - ładne puenta

    "Mogę nie czuć nic, a potem zbierać w dłoniach cały ból świata, otwierać i zamykać znieczulone oczy." - o, to akurat znam jak chuj.

    "Zawsze kiedyś orientujesz się, że jesteś w pułapce." - najlepsze bezapelacyjnie zdanie.

    "A teraz strać już nadzieję." - tak myślałem, nim przeczytałem te.

    Może tradycyjnej komedii mało, ale tej "tragi" jak najbardziej. Obserwacyjny cynizm zauważalny. A może to nie cynizm tylko uwolnione od klapek oczy?

    Dobry tekst. Czuć klimatem lekko ostatni tekst Nimfetki, tyle, że tutaj jest dużo Ciebie.
    Jest bardzo git.
  • Witam, Can :).

    Ostatni tekst Nimfetki bardzo, bardzo dobry wg mnie. A tematycznie rzeczywiscie haczy o to samo. No wlasnie; klasyczna komedia nie byla dla mnie mozliwa, ale ciesze sie, ze ten rys ktos czasem gdzieniegdzie dostrzega.
  • nimfetka 21.08.2018
    Tekst niejasny w pełni. Ale ta jego nieczytelność dodaje mu zajebistości w pełnym wymiarze.

    "Uchylone oczy, drzwi i uda." - Uwielbiam krótkie sformułowania, które trącają czachą i wyzwalają wewnętrzne ciarki.

    Pozwól, że spróbuję zinterpretować pojedyncze fragmenty.

    "- Słuchaj, z niego już nic nie będzie – mruczy jakaś dziwka do Lu, a Lu mruczy, żeby się odpierdoliła.

    Moja słodka Lu, moja dobra dziewczynka." - Główny bohater jest otumaniony opadami, najprawdopodobniej herą. Dziwką jest dziewczyna, która stara się przemówić Lu do rozsądku.
    Lu jest przeokropnie zakochana, z wzajemnością. Mimo, że kocha, pozwala ćpać, lecz nie wydaję mi się, aby sama odurzała się narkotykami. On nie pozwoliłby, aby spierdoliła sobie własne życie.

    "Zawsze mi się wydawało, że jak mnie przejedzie pociąg, to się jeszcze zdążę uśmiechnąć. A uśmiech zawsze miałem trochę martwy." - Perełka. Piszesz z tak niesamowitym animuszem, a w samą treść impregnujesz naturalną finezyjność.

    I jeszcze to. Sposób w jaki przedstawiłaś tę zapaść, kiedy on przedawkował. Velvet Underground i śmierć. A pomiędzy, postępowa agonia z półpełną świadomością. Finał - majstersztyk. Blady uśmiech pośród chłodu.
    Tragikomedia, ale bardziej tragi.

    Co do podobieństwa naszych tekstów: moje są o wiele bardziej bezpośrednie. Nie potrafię zakropić treści tyloma nietuzinkowymi metaforami, jeżeli chodzi o prozę.

    Mega tekst.
  • nimfetka 21.08.2018
    opiatami*
  • nimfetka, dziekuje pieknie. "Tekst niejasny w pelni." - tak. Chyba nigdy nie udalo mi sie napisac jasnego w pelni tekstu. Albo inaczej; doslownosc nie jest moja mocna strona.
    "Perełka." - dziwne, bo to jest tez moj ulubiony fragment tego tekstu.


    A co do podobienstwa naszych tekstow, to nie umiem okreslic jak duze ono jest, poza oczywiscie tematem. Ale Twoj tekst mial obledny klimat, wiec takie porownanie tylko mi w smak.

    A interpretujesz jak najbardziej prawidlowo.
  • Elorence 21.08.2018
    "Najpierw mówi się: zawsze.
    Później: nigdy.
    Najpóźniej już się nie mówi, tylko zbiera to, co z kogo zostało, i próbuje się zanieść gdzieś indziej. Ale nie ma żadnego ''gdzieś indziej'' na poszarpanych mapach marginesu." - cudny początek, wbija się w pamięć.

    Zabrałam się za kopiowanie tych fajnych fragmentów i musiałam zaprzestać, bo musiałabym chyba cały tekst skopiować.
    Wow, co Ty tu odwaliłaś! Jestem pod mega wrażeniem. Kurde, pachnie mi tu prozą poetycką, no i jest element czarnego humoru - Jehowi. Ogółem, jeśli chodzi o całość to jest dość poważnie, ale jak najbardziej moje klimaty. Czytało się super, na koniec trochę mina mi zrzedła, bo zafundowałaś w komedii dość smutne zakończenie.
    Mimo to, wywiązałaś się wzorowo z zestawu i spadł mi kamień z serca, bo widać, że miałaś pomysł :)
    Pozdrawiam serdecznie i wiadomo, piąteczka :))
  • Dziekuje, Elorence. Dla mnie troche to za nieociosane i za kolokwialne na proze poetycka, ale celowo.
    Dziekuje tez za zestaw; drugi raz jakis zestaw tak mi siadl i z miejca namalowal sie szkielet pomyslu.
  • Ritha 28.08.2018
    Kurde.
    Odkryłam niniejszym jeszcze więcej.

    " Dla mnie troche to za nieociosane i za kolokwialne na proze poetycka, ale celowo"

    Dokładnie.
    Dokładnie takie teksty mnie trzaskają w pysk. Dlatego nieociosane Nie ma słońca targnęło mną bardziej niż Balet.
    Dlatego to mną targnęło.
    Lubię chyba takie nie trzystu procentowo perfekcyjne, tylko takie poetycko-ludzkie. Niby zakamuflowane, a miejscami dosłowne. Ta życiowość, te wyraźne kadry. To je chyba klucz od mego gustu.
    Czujem się jak Newton, eureka mię się wyrywa.
  • Dla mnie to jest nowa, celna mysl, ze ma nie byc niepotrzebnych zdan. I zdecydowanie cos w tym jest, tylko chyba to mi sie wiedzialo jakos podswiadomie, wlasnie bez ubrania tego w powyzsza mysl. I to; "Ta życiowość, te wyraźne kadry. To je chyba klucz od mego gustu." - no wlasnie tez to lubie, mozna to nazwac "filmowosc prozy", mysle.
    Czy tez nawet wykraczajace poza to wyjscie poza opis i spojrzenie na cos jako na scene, badz sekwencje scen, zakladajac ze scena taka jest u odbiorcy generatorem odczuc. Takie cos. I mysle, ze to tez jest zabieg troche scenariuszowy powiedzmy.

    No. Duzo byczych przemyslen dzis :)
  • Przy czym pod ten opis gustow pasuje mi jako odbiorcy bardzo odkryty dziewietnastowieczny naturalizm, okreslany jako; nasladowanie rzeczywistosci. A jednoczesnie przez aure tamtych czasow, ktorych zyciowosc opisuje, jakis taki ciemno-bajkowy jest. Musze se zglebic bardziej.
  • Ritha 28.08.2018
    „Najpierw mówi się: zawsze.
    Później: nigdy.
    Najpóźniej już się nie mówi, tylko zbiera to, co z kogo zostało, i próbuje się zanieść gdzieś indziej. Ale nie ma żadnego ''gdzieś indziej'' na poszarpanych mapach marginesu. Jest tylko odwieczna zajezdnia czerwonych autobusów.
    Dzisiaj wsiądę w ostatni.
    Odjadę” – Nmp, powinni Cię drukować, serio, to się aż chce czytać, tutaj każde zdanie jest po coś, tak – to jest klucz! Odkryłam go właśnie w tym momencie, Ty nie masz niepotrzebnych zdań. Każde jest po coś, jakbyś pieściła literki, układała je pieczołowicie, z dbałością i troską, z zamysłem, nie „jakoś to będzie”, ale jak strateg.

    „Uchylone oczy, drzwi i uda” – boska wstawka, odważnie, z pazurem, bez pierdolenia, bla, bla, bla, nie! Nmp piszę cztery słowa i spójnik i kładzie tym na łopatki połowę internetów.

    „Tak jak z nieubłaganie opustoszałych sreberek wszyscy oni zdzierają paznokciami prawie nieistniejące resztki, by przestać czuć (jeszcze choć na chwilę!) swoje własne istnienie - tak ja przymykam oczy zawsze w blasku słońca i chwieję się na rozregulowanych piętach. Być albo nie być, świat jest sceną” – ten fragment też mnie urzekł, „świat jest sceną”…

    Świat jest sceną…

    „Żebrzący umysł i drżące ręce kłócą się zaciekle o kierownicę, zawsze. Chcę wyhamować maszynę, którą jestem, ten ohydny, dziwaczny zlepek mięsa, chcę zadusić rzężący silnik zagubienia i zjechać na pobocze” – i takie spojrzenie też lubię bardzo, za sterami własnego ciała, często tak widzę człowieka, jako maszynę, skomplikowana, a zarazem prostą w działaniu, tak trudną do sterowania, tak łatwą do wyłączenia

    „Ale przecież chcę też być porządnym człowiekiem, zamieszkać w małym, jebanym, domku za miastem i wpierdalać z Lu drogie, bezglutenowe żarcie, pracować na etacie, być tak godny szacunku, uśmiechnięty i oprany jak ludzie na ulotce zachęcającej do wstąpienia w świetliste szeregi Świadków Jehowy, którą właśnie trzymam między usmarowanymi smutkiem palcami (skąd ja ją, kurwa, mam?)” <3 <3 <3

    „Niepoliczalne wrażenie uśmiechniętej beznadziei w przecenie, Bazarowy James Dean sprzedający czarno-biały kadr” – i to

    Boże, Nmp, masz mnie tym tekstem, tu jest to coś.

    „widzę przed sobą złote strzały” – zaczęłam tego Cmyka nazad od jednej myśli, stosując w pierwszym zdaniu złoty strzał, tera go czytam u Ciebie, to znak! ;D

    Powtarzające się imię Lu wgryza mi się w głowę.

    Nie interesuje mnie czy jest tu komedia (pewnie ni ma), tragizm bardziej, ale to jest najlepsze co ostatnio przeczytałam. Jestem mocno urzeczona. Szarpnęło mną mocniej niż Memento.
    Dużo gwiazd naklikałam.
  • Ritha 28.08.2018
    Boże, to "świat jest sceną" to ha bym sobie ukradła...
  • A to akurat Szekspira w sumie mysl;

    " Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają".

    Taki duzy komentarz widze, oczka mi sie ciesza. Wieczorem sie zapoznam :).
  • Tak wiec;

    "Nmp, powinni Cię drukować, serio" - nie powinni :D.
    Z jednej strony - milo byloby zobaczyc naoczny efekt czegos, co sie stworzylo, wykreowalo typu ksiazka.
    Z drugiej strony - niemilo, bo ja po paru miesiacach nabieram wywrotowej niecheci do danego tekstu.
    Z trzeciej strony - nie ma szans na zadne drukowanie i tak xd.

    "nie „jakoś to będzie”, ale jak strateg. " - tak. A kiedys tak nie bylo. Wlasnie sporo o tym mysle ostatnio. Znow; z jednej strony ciesze sie, ze widac celowosc kazdego elementu, z drugiej; kiedys nie czulam sie niewolnikiem kompozycji. Strasznie wnikliwe jest dzis Twoje spojrzenie btw.

    "Nmp piszę cztery słowa i spójnik i kładzie tym na łopatki połowę internetów. " - xDDD

    "tak trudną do sterowania, tak łatwą do wyłączenia" - Bardzo zacna mysl.

    „widzę przed sobą złote strzały” – zaczęłam tego Cmyka nazad od jednej myśli, stosując w pierwszym zdaniu złoty strzał, tera go czytam u Ciebie, to znak! ;D - tutaj to tez bedzie w tym sensie, ze wyrazenie "zloty strzal" funkcjonuje tez jako synonim smierci z przedawkowania.

    "Imię Lu wgryza mi się w głowę." - mi tez sie przegryzlo z jakiegos opowiadania, w ktorym tak gryzlo, to byla Mary Lu.

    Dobra, jesus, bo jaki dlugi ten komentarz xd.
  • Ritha 29.08.2018
    /"Nmp, powinni Cię drukować, serio" - nie powinni :D/ - powinni, powinni

    /Znow; z jednej strony ciesze sie, ze widac celowosc kazdego elementu, z drugiej; kiedys nie czulam sie niewolnikiem kompozycji/ - no właśnie, nie wolno przesadzić (ja się też kiedyś nie czułam niewolnikiem tego, że "muszę napisać super")

    I jeszcze a propo tego komcia wyżej:
    /mozna to nazwac "filmowosc prozy", mysle.
    Czy tez nawet wykraczajace poza to wyjscie poza opis i spojrzenie na cos jako na scene, badz sekwencje scen, zakladajac ze scena taka jest u odbiorcy generatorem odczuc. Takie cos. I mysle, ze to tez jest zabieg troche scenariuszowy powiedzmy/ - dokładnie, sceny, dla mnie proza to głównie sceny, zanim zaczynam pisać nie szukam słów czy pomysłów, a rysuję sobie w głowie pojedynczą scenę, coś w tym jest

    Oki, tyle, tekst przezacny. Po pierwsze zgłosiłam go do najlepszych tw ;P Po drugie rozbudził we mnie chęć umieszczenia linków kilku ulubionych (polecanych) tekstów w zakładce O mnie, już kiedyś miałam chęć i chyba to w końcu uczynię i sobie będę dopisywać tam każdy, który mnie urzecze i sobie będę miała listę ulubionych zawsze pod ręką. Ooo, tak zrobię.
    Jeszcze raz powtórzę - cudny tekst, mocno w mój gust.
    Pozdro :)
  • Canulas 29.08.2018
    Szzzzzz kurwa. Nie usuwaj do jutra
  • Ritha 29.08.2018
    Czytałeś przecie. Możliwe, że to jest stricte rithowy schiz. Jak z "sam wiesz czym" :D
  • Czyta£es, Can :).
    Poki co nie planuje nic usuwac.
  • Ritha 02.10.2018
    Wrocilam tu, rozpieprzylas mi caly misterny plan dnia tamtym tekstem, nie jestem w stanie nic zrobic. Baza pod pisanie, ale jakos i na to nie mam sil. Wrocilam tu, by paradoksalnie przedluzyc ten stan.

     "Chcę wyhamować maszynę, którą jestem, ten ohydny, dziwaczny zlepek mięsa, chcę zadusić rzężący silnik zagubienia i zjechać na pobocze"

    Tu jest bardziej ogolnikowo, bezpieczniej. Powtarzajace sie imię Lu, gdzies tam wpleciony dworzec Lichtenbergn, lubie takie rwane wstawki, kocham wręcz, umiejscowienie mimochodem, ubranie w jakis fabularny szkielet. Lubie tez filozoficzne dyrdymaly, wybacz zwrot, nie mam pod reka synonimu, ale pozytywny aspekt mam na mysli, lubie poznawanie poznanego, nazywanie detali swiata, odkrywanie ich, macanie. Ten tekst taki troche jest.

    "Nigdy, kurwa, więcej. Jakbym policzył, ile razy to słyszałem ze zlepionych mas wysuszonych ust, wyszłoby dużo. Ale po co liczyć, gdy nobody cares" - samozapewnienia nalogowca, tak bardzo ironicznie wglab, poblazanie samemu sobie z rownoleglym wkurwem na samego siebie/na otoczenie, bezsilnisc i "wszystko mi jedno" zarazem, choc tu skierowane do Lu, ale ja to odbieram jakos wewnatrzmonologowo.

    "Bazarowy James Dean sprzedający czarno-biały kadr" - i to

    "Nigdy nie czułem się tak przegrany jak wówczas, gdy wyśmiało mnie to, w co wierzyłem" - i to

    Tyle.
  • To ostatnie to rzeczywiscie mi wyszlo.
    Milo, ze wracasz.
    Dzieki ponownie.
  • Elorence 08.10.2018
    OGŁOSZENIE!
    Od tej pory trwa nabór na nową wersję TW - TW 4.0
    W związku z tym, powstaną całkowicie nowe pule! Jeśli ktokolwiek chce wziąć w tym udział, bardzo proszę przedstawić swoje pomysły na POSTACIE, MIEJSCA i ZDARZENIA, w tym wątku:
    http://www.opowi.pl/forum/zabawa-slowami-w273/

    Dlaczego? W obecnym jest już zbyt wiele postów, więc istnieje możliwość, że niebawem nie będzie można cofnąć się do wcześniejszych.

    W razie pytań, zapraszam tu!
    http://www.opowi.pl/forum/tw-30-w1079/

    Czas na dodawania propozycji: do poniedziałku 15.10.2018 (do północy).

    Potem uporządkuję pulę i ruszymy z nową wersją TW!
    W niedzielę (14.10.2018) spotykamy się na zasadach TW 3.0.

    Kilka zasad obejmujących pule:
    - niech to będę rzeczy, które sami chcielibyście otrzymać,
    - odjechane, ale bez przesady
    - można brać rzeczy z poprzednich wersji TW
  • Witaj!
    Co sądzisz o:
    1. Wrzuceniu gatunków do zdarzeń? Np. "Napisz horror".
    2. Pisaniu TW w parach? Dla chętnych. Dwie opcje:
    - tworzenie jednego zestawu z dwóch otrzymanych i każdy pisze osobno
    - tworzenie jednego zestawu z dwóch otrzymanych i wspólnie pisanie jednego tekstu (publikacja: tekst zostaje podzielony na pół, aby każdy mógł go opublikować u siebie, musi mieć ten sam tytuł oraz informację z kim został pisany)
    3. Numer zdarzenia przestaje wpływać na kolejność. Obecni na niedzielnym obdarowywaniu wybieraliby zestawy w kolejności przybycia. Oczywiście, każdy otrzymałby zestaw. Nieważne, czy byłby obecny, czy też nie.
    4. Czy masz inne pomysły na zmiany w TW?

    Daj znać w tym wątku:
    http://www.opowi.pl/forum/zabawa-slowami-w273/

    Pozdrawiamy!
    PS: Jeśli jeszcze masz ochotę dorzucić coś swojego do pul (postacie, miejsca, zdarzenia) to śmiało wrzucaj do tego samego wątku, co odpowiedzi na pytania z ankiety :)
  • Witaj!
    Gatunek: Legenda/Przypowieść / Retrospekcja

    Każdy, jeśli tylko ma ochotę/potrzebę/chęć może pominąć jedną rzecz ze swojego zestawu. Albo postać, albo miejsce, albo zdarzenie.
    W skrócie: jedną rzecz można "olać".
    Gatunek obowiązuje tylko CHĘTNYCH.
    Przypominam również, o możliwości łączenia się w pary. Więcej informacji tutaj:
    http://www.opowi.pl/forum/tw-40-w1104/

    ______________________________

    Zestaw:
    Postać: Myśliwy morderca
    Miejsce: Miasteczko widmo
    Zdarzenie: Ślady urywają się tu

    Pozdrawiamy! :)
  • Elorence 11.11.2018
    Witaj!
    Gatunek: Postapo/Groteska

    Gatunek obowiązuje tylko CHĘTNYCH.
    Przypominam również, o możliwości łączenia się w pary. Więcej informacji tutaj:
    http://www.opowi.pl/forum/tw-40-w1104/
    ______________________________

    Zestaw:
    Postać: Zaniedbane dziecko
    Miejsce: Bezpieczna przystań
    Zdarzenie: Rozmowa z aniołem

    Pozdrawiamy! :)
  • Uu, fajne
  • TW 4.0 #3
    ______________________________

    Gatunek: Kryminał/List
    ______________________________

    Możliwość wymiany (częściowo lub całościowo) zestawów między osobami biorącymi udział w zabawie.
    Przypominam również, o możliwości łączenia się w pary. Więcej informacji tutaj:
    http://www.opowi.pl/forum/tw-40-w1104/
    ______________________________

    E make i ka pololi
    Postać: Kiepski superbohater
    Miejsce: Przebieralnia
    Zdarzenie: Noc cudów

    Pozdrawiamy :)
  • Do kiedy to piszemy?
  • Emi, ze sprawą następującą przychodzę (Ritha z tej strony) -założyliśmy funpage TW:
    https://www.facebook.com/treningwyobrazni/

    Mamy zamiar tam działać szerzej, obecnie jednak publikujemy najlepsze teksty TW (krótki fragment plus link do tekstu z opowi) i pytanie moje brzmi czy wyrażasz zgodę i chęć, by wrzucić tam Twój tekst? (Któryś ze zgłoszonych do dni TW, ale może jakiś inny TW wolisz?)
    Liczę na Nobody jednak ;)
    Daj cynk jak coś i na dniach wrzucim :)
    Pozdrowionka
  • Wyrazam zgode, Madam. Nobody cares moze byc.

    Fajna inicjatywa.
  • Pogrzebie jeszcze, czy zachowalo sie z tw cos lepszego niz Nobody cares, bo byl jeden lepszy.

    A fragment wybiore sama.
    I dzis wieczor zepne wszystko i wysle Ci prywatnie. Stoi?
  • Ritha 13.01.2019
    e make i ka pololi ofkors, moze byc dzis, jutro, na spokojnie :)
  • e make i ka pololi,
    Jeśli chcesz, aby któryś z Twoich tekstów TW został przez nas opublikowany na fanpage'u : https://www.facebook.com/treningwyobrazni/
    oraz blogu: https://treningwyobrazni.blogspot.com/
    podaj link do tego tekstu (wraz z krótkim fragmentem), przesyłając na adres: treningwyobrazni@gmail.com
    co będzie równoznaczne z wyrażeniem zgody na publikację w powyższych miejscach.
    Pozdrawiamy
  • Ok. Jutro.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania