...

...

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (30)

  • Witamy nowy tekst! :)
  • pkropka 16.05.2019
    Witam :D
  • Cofftee 16.05.2019
    Pierwsze wrażenie: bardzo slodki, uroczy tekst... :-) A już się bałam...!

    Złapała go za rękę i zaczęła sunąć jak na łyżwach. - brakuje mi tu trochę czegoś w stylu: Złapała go za rękę i zaczęła sunąć po lodzie jak na łyżwach.
    W sensie miejsca. Niby wynika to z tekstu, ale zdanie wydaje mi się takie niekompletne. A może tylko marudzę, kto wie.

    Bardzo fajna historia, wzruszająca, oczywiście dałam się nabrać i naprawdę myślałam, że ta dziewczyna po prostu go zostawi. A tu proszę, taka piękna miłość wykwitła na lata... Pozytywnie :-)

    Jeśli chodzi o sam tekst... Rzeczywiście klimat jest magiczny z początku, na końcu wzruszający, ale jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to do tej sceny z łamaniem się lodu. Zabrakło mi tam dramatycznej nuty, nie czułam powagi zagrożenia. Moim zdaniem przydałoby się coś, hm, taki kop porządny w tę stronę.

    Niemniej historia bardzo mi się podobala! :-) Troszeczkę gdzieś tam czegoś mi zabrakło, tego dramatu w climaxie, ale nie zmienia to faktu, że spisana jest ładnym językiem i wzrusza.

    Pozdrawiam,
    Kawusia.
  • pkropka 16.05.2019
    Siemanko herbaciana Kawusiu :)
    Dziękuję za przemyślenia, uwagi zastosowałam. Z pęknięciem lodu spróbuję pomyśleć, może uda mi się dodać dramaturgii.
    Pozdrawiam <3
  • Anonim 16.05.2019
    Dobry tekst. Naprawdę dobry. Jest tu i drobne zaskoczenie, zmagania i miłość, zresztą opisana pięknie. A skoro mi się podoba, to na pewno nie jest przesłodzone, bo jestem na tym punkcie przewrażliwiony.
    Jedynie zwróciłbym uwagę, aby jak najmniej stosować takich słów jak "zobaczył", "usłyszał". Zamiast tego napisać, że cos zaistniało, po prostu.
    Aha. I kilka błędów, ale tylko kilka:

    Szedł ciemną alejką, pomiędzy wysokimi, nagimi drzewami.
    Niepotrzebny pierwszy przecinek.

    Pomimo późnej godziny, niebo było pomarańczowe.
    Niepotrzebny przecinek.

    Pokrył cienką warstwą lod i ich ramiona.
    Co to jest "lod"?

    Mężczyzna gładzi czule barierkę i patrząc w dal odzywa się do żony.
    Brak przecinka.

    To tyle.

    Pozdrawiam.
  • pkropka 16.05.2019
    Witaj Antoni.

    Dziękuję za wyłapanie błędów - poprawione.
    Tekst trochę z ukłonem w Twoim kierunku, miałam w pamięci ostatnie komentarze ;)
    Wiem, że z "zadzianiem się" mam jeszcze problem, ale dobrze, że mówisz. Będę bardziej uważna, a i tu postaram się pogrzebać.
    Pozdrawiam!
  • Angela 16.05.2019
    O, jakże słodkie i urocze było zakończenie historii, odetchnęłam z ulgą, bo bałam się, że ona jest jakimś duszkiem.
    Pozdrawiam : ) *****
  • pkropka 16.05.2019
    Miło, że wpadłaś, Angelo. I jeszcze milej, że się podobało :)
    Pozdrawiam cieplutko.
  • jesień2018 16.05.2019
    Tajemniczy początek... tak delikatnie i wzruszająco poprowadziłaś całą opowieść. Przeczytałam z wielką przyjemnością. Ach, miłość:)
    Tu tylko czegoś brakuje: "Oparł się o i zaczął jej wypatrywać."
    Pozdrawiam z uśmiechem!
  • pkropka 16.05.2019
    Dziękuję za wyłapanie. Zjadłam barierkę w trakcie poprawek :)
    Dziękuję za wizytę i miłe słowa <3
    Pozdrawiam!
  • Ritha 17.05.2019
    Dzień dobry :)

    „opustoszały park sprawiał upiorne wrażenie. Lecz nie dla niego” – hm, nie wiem czy w jednym zdaniu nie byłoby lepiej, obadaj („Lecz nie dla niego” to jakby dalszy ciąg tej samej myśli)

    Aaa, czyli na lodzie tańczą, już myślałam, że to jakaś zjawa czy cuś, przez ten fragment:
    „Oparł się o barierkę i zaczął jej wypatrywać. Tańczyła pośrodku jeziora, lekko unosząc się na szklistej powierzchni. Było tak zimno?” – dobry, jakiś taki dwuznaczny

    „Zmęczyli się i złapał Lunę w pasie, przyciągając, żeby zamknąć w ramionach” – troszkę dziwnie tutaj, kanciasta narracja momentami

    „Pierwszy spadł mu na nos, delikatnie łaskocząc, lecz szybko się rozpuścił. Atmosfera nasyciła się spokojem, kiedy stali pośrodku zamarzniętego jeziora, trzymając się za ręce i obserwując śnieg, którego przybywało z każdą chwilą” – tutaj sporo „się”

    Przepiękna końcówka. Ogólnie dobry pomysł i jakaś taka subtelność, jedynie zapis, niby poprawnie, ale czyta się momentami ciut gorzej niż Twoje inne teksty :p
    Niemniej jednak wrażenia po lekturze mam pozytywne :))
    Pozdrawiam :)
  • pkropka 17.05.2019
    Witaj Riciu :)

    Pierwsze zmieniłam, mam nadzieję, że wygląda lepiej.
    Tak liczyłam, że wyjdzie na zjawę :)
    Poprawione (oby).
    Z tym się mam problem - postaram się jeszcze zmienić. Ale coś mi się zacięło w głowie.
    Cieszę się, że wrażenia pozytywne. Narracja kanciasta, bo ja jestem kanciasta. Rozpiszę się i przejdzie (mam nadzieję).

    Pozdrawiam cieplutko <3
  • Pan Buczybór 17.05.2019
    Bardzo krótka, bardzo ładna historia miłosna, która nadal jest lepsza niż Twilight :) Fajnie poprowadzona narracja, działające na wyobraźnię zdania, krótkie, dość ogólnie, ale świetnie zaznaczające najważniejsze akcenty. Ogólnie świetnie. Pozdro
  • pkropka 18.05.2019
    Jak lepsze od Twilight, to jestem zaszczycona ;p
    Miło, że wpadłeś. Dziękuję <3
  • Pasja 18.05.2019
    Dzień dobry
    Piękne przemijanie... zima zaczyna i kończy miłość.
    Pierwszy śnieg, pierwsze zauroczenie i pierwszy pocałunek. Potem powielanie obrazów.
    Nawiązujesz do Luny bogini Księżyca. Do nocy gdzie jesteśmy jak ćmy biegnące do światła. to nic, że parzy, że ogień rozpala i topi uczucia. Jednak staramy się je pielęgnować.
    Luna jak fazy Księżyca, jak chwile ulatujące, jak kartki z kalendarza.

    Luna to uciekająca miłość jak w starożytnym Rzymie, w lśniącej szacie, z półksiężycem, na rydwanie zaprzężonym w dwa konie.

    Urocze scenki i urocze metafory.
    Pozdrawiam szczególnie.
  • pkropka 18.05.2019
    Witaj Pasjo.
    Bardzo lubię Twoje interpretacje. Przyjemnie się je czyta, dziękuję <3
    Pozdrawiam cieplutko i ślę uśmiechy :)
  • Basileus 18.05.2019
    Ładna opowieść. Krótko, ale sugestywnie i z wyczuciem. Zostawiło mnie w sentymentalnym nastroju, co lubię.
    Pozdrawiam:)
  • pkropka 18.05.2019
    Witaj Basileo. Miło mi, dziękuję :)
    Pozdrawiam cieplutko :D
  • Tu też fajnie, choć już mniej mi się podobało, niż wcześniejsze twe opowiadanie Tw. Tutaj brak mi chyba wyrazistego bohatera.
    Pozdrawiam
  • pkropka 25.05.2019
    I tu dziękuję za ślad. Chyba rozumiem o co Ci chodzi, przyjmuję na klatę ;)
    Dzięki raz jeszcze i też pozdrawiam.
  • pkropka 25.05.2019
    I tu dziękuję za ślad. Chyba rozumiem o co Ci chodzi, przyjmuję na klatę ;)
    Dzięki raz jeszcze i też pozdrawiam.
  • Mia123a 26.05.2019
    I jeszcze tu witam :)
    Urocze opowiadanie. Fajnie, ze ktoś tu jeszcze pisze szczęśliwe zakończenia :)
    Pozdrawiam!
  • pkropka 26.05.2019
    Dzięki Mia za odwiedziny <3
  • Dobry wieczór!
    Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
    Pozdrawiamy :)
  • Pkropka, oto Twój zestaw:
    Postać: Mama i tata
    Zdarzenie: Przesolona zupa

    Gatunek (do wyboru): Fantasy/dark fantasy lub Pamiętnik/dziennik/retrospekcja lub Horror i pochodne
    Czas na pisanie: 9 czerwca (niedziela) godz. 19.00

    Powodzenia :)
  • pkropka 26.05.2019
    Dziękuję :)
  • Tessa 26.05.2019
    Miałam lekki zawał. Słodko, ładnie i potem nagle TRACH. Już myślałam, że będzie tragiczny koniec. Na końcu języka miałam brzydkie epitety, bo co za idiotka, jak mogła itd. Ale nie, na szczęście nie. Wszystko dobrze się skończyło. Jest szczęśliwe zakończenie.
    Bardzo ładne porównanie do ćmy. Ogólnie śliczny obrazek, który ładnie został odmalowany w mojej głowie. Lubię słodkie teksty :D
    Pozdrawiam :D
  • pkropka 27.05.2019
    W takim razie dobrze, że zdecydowałam się na dobre zakończenie. Nie chciałabym żebyś dostała zawału ;)
    Miło, że wpadłaś. Dziękuję i też pozdrawiam <3
  • Dekaos Dondi 27.05.2019
    A niech to pkropka!! Całkiem szczerze. Dawno żaden tekst, aż tak nie pobudził wyobraxni mej. Bez przesady rzecz jasna...ale jednak.
    Miałem te obrazy, ten klimat, tą treść...zakończenie... przed oczami umysłu→5 plus ( nie 500:))
  • pkropka 28.05.2019
    Dziękuję bardzo Dekaosie za tak miłe słowa. Tak z głębi serducha.
    :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania