aa

aa

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Pan Buczybór 09.02.2019
    nje
  • Witamy nowy tekst! :)
  • Agnieszka Gu 10.02.2019
    Witam,

    Na początek drobiazgi:
    "Gdzieś tam w oddali Wisła, stąd niewidoczna, skrzyła się jak te amerykańskie jeziora, pochłaniała gasnące promyki." - gryzie mi się tu kilka rzeczy: niewidoczna, a się skrzy - to jeszcze ok, ale że jak jeziora - trochę mam za ciasny umysł chyba - rzeka-jezioro jedno płynie, drugie stoi upraszczając to i skrzenie powierzchni raczej inaczej będzie wyglądać. No, nie wiem, taka drobna uwaga ku przemyśleniu...

    "Słońce zostało na miejscu.
    ***
    Bojan, siedząc na miejscu pasażera, powoli siorbał kawę równie czarną, co jego karnacja" - 2x miejscu za blisko, chyba że odpuścić, za wzgl na dzielące ich gwiazdki...

    Ale już dalej:
    "wydał nawet pierwszą płytę - wiodło mu się. Słowa same mu się cisnęły na usta, miał dobry..." - 2x mu się

    No to tak,
    Mamy opowieść z finiszem, trochę drogi było, motywy z tw wykorzystane. Pamiętam, że u ciebie, w twoich opkach królowały były mocna, dosadna narracja - tutaj tego się niestety nie czuje.
    Nieźle opowiadanie. Tak bym je określiła.
    Pozdrawiam
  • Agnieszka Gu 10.02.2019
    I zmień może kategorie na "Trening Wyobraźni"...
  • Pan Buczybór 10.02.2019
    Dzięki za komentarz
  • krajew34 10.02.2019
    Sam nie wiem, co przeczytałem.. :) Może podsumuje to tylko słowem dobra robota. Pozdrawiam.
  • Ritha 10.02.2019
    Hej :)
    Więc tak, wstęp w Twoim stylu, czyli wywołanie efektu "ale o co chodzi?"
    Jest trochę niuansów/smaczków, typu "Ewelina Krajda, właścicielka wspomnianego wyżej cytatu lub "zauważył Karol, człowiek z kartonem"

    "— Chuj mnie to — stwierdził poprawną polszczyzną Bojan, kładąc swój karton na pace. — Ten wieprz to nasz bilet na kolejny poziom.
    — Co prawda to prawda — odrzekł Karol. — Trzeba to przetrzymać. Każdy przez to przechodził" - 4 x "to", obadaj czy nie można z jednego wyoutować

    "Pracownicy oderwali się na chwilę od pracy" - masłem maślanym trąca, choć to moze nieadekwatne akurat w tym przypadku, ale pracownicy/pracy troszke mi się w głowie dubluje (może "od swoich zajęć"?)

    "Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, przyczepy, hangary rzucały coraz dłuższe cienie. Gdzieś tam w oddali Wisła, stąd niewidoczna, skrzyła się jak te amerykańskie jeziora, pochłaniała gasnące promyki. Pracownicy oderwali się na chwilę od pracy, stanęli, podziwiali rozciągające się nad nimi niebo przyjmujące coraz więcej pomarańczy. Nawet kierownik, potliwy wieprz, oderwał się od kiszących się w bigosie myśli, by kontemplować nad codziennym cudem natury" - podoba mi sie tutaj wyważenie narracji, opisy, przyjemnie sie czyta

    "— Cyk! — Wystrzał, obrót bębenka, łuska na ziemi." - noo, Bucz, trzy krótkie stwierdzenia uzyte niemalze perfekcyjne, bardzo w me gusta

    "Głowy na przemian na muszce; metal tańczył w ruchu drgającym" - świetne

    Cały ten fragment mi się szalenie podoba:
    "Podszedł do zszokowanych kartonowców. Powolutku, niczym prawdziwy rewolwerowiec. Głowy na przemian na muszce; metal tańczył w ruchu drgającym. Częstotliwość opadała wraz z każdym krokiem. Był coraz bliżej. Bojan był spokojny. Znał procedury. Nie mógł panikować. Poczuł oddech nałogowego palacza tabaki"

    "— Dz—dziękuję" - zastanawiam sie nad zasadnoscią użycia myślnika w środku :dziękuję:, w sensie czy nie lepiej dywiz: "Dz-dziękuję", albo nawet tak: "Dzzziękuję" ale tu zaznaczam, że kompletnie nie mam pojęcia jak jest poprawnie, po prostu z tym myślnikiem wygląda (według mnie) dziwnie

    "— Dlaczego? — Błąd. Zaognił sytuację.
    Ręka Jeda niebezpiecznie przejechała po zaczesanych do tyłu włosach" - wtrącenia podialogowe coraz lepsze masz, prowadzenie narracji dynamiczne, jest tu jakieś napięcie, fajno

    "Opleciona atramentowym wężem prawa dłoń Jeda niebezpiecznie spoczęła na barku Karola" - to też ciekawe

    "— Bojan, idziemy — wziął go pod rękę" - nie wiem czy nie Wziął* z dużej

    "Czeka cię teraz wiele nowych obowiązków — powiedział głośno, przyśpieszył" - tu się zastanawiam czy z kolei nie za bardzo pociachane, czy nie lepiej np. "powiedział głośno, po czym przyśpieszył" ale to tylko pół-sugestia

    "wydał nawet pierwszą płytę - wiodło mu się" - tutaj półpauza (ta średnia kreseczka – )

    "własne przeczucie - to już sprawka" tu też półpauza

    "wydał nawet pierwszą płytę - wiodło mu się. Słowa same mu się cisnęły na usta"- 2 x "mu się"

    "Kawy ubywało, przejechali już przez tunel, miasto otworzyło się całkowicie" - to też piękne zapigułowanie informacji

    "rzekł z udawaną kulturę" - kulturą*

    "Koszula odsłoniła koszmar sapera.
    — Zawsze mam przy sobie jakąś bombę" :DD

    "— Twoja stara to pierdolona krowa, yo. Rymy masz słabe jak... coś. — Nieumiejętność Eweliny grzęzła w ziemi razem z jej honorem" :D

    Co do fabuły – trochę się pomotałam, dość szalone to to. Niemniej jednak całość mi się podoba, językowo mnie kupiłeś, jest dynamika, przyjemna narracja, przemyślane słownictwo.
    Pięć gwiazd Bucz.
    Pozdrowienia :)
  • Pan Buczybór 10.02.2019
    Coś czułem, że nie uniknąłem błędów. Nie chciało mi się dokładnie sprawdzać, więc dzięki - poprawię. Dzięki też za miły odbiór :)
  • Ritha 10.02.2019
    Pan Buczybór "Nie chciało mi się dokładnie sprawdza" (-_-)
    Nie ma duzo bledie. Losuj na dzis, Bucz, jesli chcesz :)
  • Ritha 10.02.2019
    błędów*
  • Pan Buczybór 10.02.2019
    Ritha Byde losować niedługo
  • Karawan 10.02.2019
    Dołożyłem swoje pięć ;) Resztę rzekli za mnie. ;)
  • 00.00 10.02.2019
    O, tego za cholerę nie rozumiem. :)
  • Canulas 10.02.2019
    "Z resztą to właśnie rewolwerowiec dostrzegł talent Bojana i on właśnie odciągnął go od pracy przy kartonach" - zresztą

    "— Bojan, co ty tutaj robisz!? — wykrzyknęła recepcjonistka.
    — Ewelina!? — Bojan natychmiastowo odwzajemnił zdziwienie. — Jak to?" - zawsze znak zapytania pierwszy.

    "— A—a—a — Pomachał rewolwerem Jed. — Żadnego rozłąki. Chcę was zobaczyć razem. No już — wycelował w głowę kobiety. — Będziesz grała na moich zasadach." - Żadnej.

    Cieszą długie kreski. Martwi zapis dialogów.
    Opko enigmatyczne. Bojan, to... no niestety zawsze jak słyszę to imię pojawia mi się Bojan Krtić przed oczami zasuwający na boku Barcelony. Tak już mam.

    Wyjście z opresji tematycznej - udane (naprawdę trudny zestaw), ale do poprawy w zapisie - od cholery.
    Pozdrox.
  • Pan Buczybór, oto Twój zestaw:
    Postać: Wstydliwy ekshibicjonista
    Zdarzenie: Zimno mi

    Gatunek: Postapo lub Horror (do wyboru)
    Czas na pisanie: 24 luty (niedziela) godz. 19.00

    Powodzenia :)
  • kalaallisut 11.02.2019
    Zakręcone opko na maxa. Dużo się dzieje :))
  • pkropka 12.02.2019
    Zakręcone, ale całkiem przyjemne do czytania. :)
  • Pan Buczybór 13.02.2019
    Dzięki wszystkim komentującym i Canulasowi :)
  • Pan Buczybór, oto Twój zestaw:
    Postać: Psi ogon
    Zdarzenie: Lot w nieznane

    Gatunek (do wyboru): Punk (wszystkie odmiany) lub Western
    Czas na pisanie: 10 marca (niedziela) godz. 19.00

    Powodzenia :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania