i kilku sztukach kulkowej amunicji - uprzejmie proszę o doprecyzowanie; co to jest ? Domniemywam, że, kolokwialnie mówiąc, zwykła, porządna śrutówka... Takim natrętnie tępawy niestety i temu generalnie nie komentuję :)
A po całości? Po całości to polecam serdeczną rozmowę z Marzycielem i wejście z Nim do spólki jak chodzi o wydawcę. Dojrzeliście oboje do tego już dawno a tera pora na rozmowę jabłuszka z gruszeczką: "Dojrzałaś?" "Dojrzałam a ty?" "Też dojrzałem!" "To na co czekamy? Spadajmy!!" :)
Nawet jak dziś przeglądałem jeszcze ten tekst, to mi migło, że będą z tą kulową amunicją problemy, ale bardziej celowałem w Terribla.
No cóż. Będziem myśleć.
Z tym spadaniem, to kurde. Logika podpowiada otwarte wody, ale wszystkie przyjazne ryje są w basenie.
Ech, dylematex
Dzięki Karawan. Taa, temat jest rozwojowy. Poki co czerpiemy z samego procesu pisania jak najwiecej, z czasem pewnie zaczniemy konkretniej myśleć co dalej.
Dzięki za wizytę :)
R*&*C→Przeczytałem, nawet dwa razy. Ogólnie mi się podoba.
Śledzić będę. Akcja jest.
Nawet za dużo non stop trochę, ale nie chce brzęczyć o tym samym, bo to jeno moje subiektywne odczuwanie.
Czasmi narracja dialogowa mi ciutkę nie pasi, ale to już taka odchyłka ma.
Bez narracji, każdy sobie wyobraża co chce. A jak stoi→ pokręcił głową, to już wiadomo, że nie uchem.
Ale muszę spróbować też tak.:)
The end→wymądrzania. Pozdrawiam→:)→? ? ? ? ?
---------------------------------------------------------------------------
i kilku sztukach kompatybilnej amunicji →→tak ja bym napisał.
P.S→Dałem na trochę do avka, fotkę z jednego z moich najbardziej ulubionych filmów:)
Nie no, z amunicją albo dookreslimy jak trzeba, albo zlejemy. Uciekając się do takich gornolotnych porównań, pokazujemy, że coś zjebaliśmy. Co do nadopisów w gestach czy innych drobnostkach, faktycznie umiar wskazany. Czy nadużywamy tych środków - jeśli coś takiego zgłaszasz, to najwidoczniej. Kolejny kamyczek do naszego ogródka.
"A jak stoi→ pokręcił głową, to już wiadomo, że nie uchem" :)))
Dzięki Dekais, taa, techniczne sugestie pod rozwagę wszystkie. Wiem, żecpreferujesz "szybsze" dialogi.
Pozdro :)
Ja tak ogólnie, dwa zespoły ogarnia się łatwiej:) Nic mnie ruszyło, może przez sygnalizowane wcześniej odautorskie nakreślenie celu.
Szukanie efektownych przejawów zła pewnie nie jest lekkie. Ale we mnie trafia horror psychologiczny, takie buuum, poprzedzone rosnącym, długim niepokojem z ledwo rysujących się oznak. Tu pozostaje czekać na... zmaksymalizowanie brutalności. Kto komu jak podrżnie, zgwałci, zniszczy. Po doświadczeniach kochanej ludzkości kolejnych wojen... nic rzeczywistości nie przebije. Sorry.
Oczywiście warto mi Dziwadełka czytać, ale lokując się w sferze językowej. Podziwiam jej urodę. Niezmiennie.
Pozdrawiam Sz.Autorów.
Noo tak, lżejsze jest i takie raczej będzie. Pilnujemy tych proporcji, stawiając tu na równowagę pomiędzy epatowaniem wszelkim gore, a jednak obniżanie środka ciężkości próbami humoru. Stąd tak, a tak.
Pozdrox
Nakreślenie celu? Celem jest opowiedzenie historii samo w sobie.
Tak jak wspominałam Kall, tak i tu wspomnę - z pewnoscią nie jest to lektura dla każdego, i jesli chodzi o techniczne aspekty jak najbardziej staramy się zastosować wskazówki czytelników, tak jesli chodzi o klimat tu raczej nie będziemy się naginać. Niemniej dzięki za wizytę pomimo rozminięcia się
Pozdrawiam
Ritha & Canulardo, naprawdę proszę nie doszukiwać się z mojej strony obiektywizmu opinii, po prostu gdzieś wcześniej, któreś z Was poinformowało (musiałabym znaleźć ten post), że odchodzicie od wypróbowanych sposobów kreacji świata przedstawionego, wybierając gore. Że to nowy cel. No i git, tyle że mi zupełnie idea tego gatunku nie leży, co nie znaczy, iż w jakikolwiek sposób chcę przekonać Was do zmiany literackiej drogi. Wasz wybór, nawet gdyby mi bardzo zależało, to niby jak mogłabym wpłynąć na wolnych, tak świetnie piszących Autorów? Czym?
5 dałam za styl, bo od strony zapisu potrafię włączyć obiektywizm.
A co do treści... już nie. Koliduje z czymś, co chyba Was nie zainteresuje. Fakt, nie jestem tu targetem.
Dzięki za odzew, serdecznie pozdrawiam.
Połamania piór i szerokości na tej drodze życząc.
No tak odruchowo jest, że człowiek stara się sprostać czytelniczym wymaganiom, zwłaszcza czytelników, którzy już łykali nasze "pióro". A to z kolei koliduje z obraną konwencją (bo nie tylko Ty się odbijasz od klimatu gore tutaj). Ot dyskusja, nie doszukuję się absolutnie niczego :) Jedynie nieudolne próby odniesienia się.
Pozdrawiam również i raz jeszcze dziękuję
R
No Oki, brutality ciąg dalszy. Ale istotnie, w takim świecie trudno o coś innego... Chociaż?
Chyba wpadł mi do głowy pewien pomysł dotyczący przełamania schematów. Zainspirowaliscie mię. Chyba...
Piszecie zacnie, fabularnie może nie ma tu zbytniej odkrywczości, ale, ale, ale.... Czyta się wybornie :)
Oki lecę...
Pazdrawljaju :)))
Jesli chodzi o fabularny fundament na jakim to budujemy to pomysl nie do konca zostal przez nas jeszcze wytlumaczony. W zasadzie wcale. Krazymy wokol niego, póki co pokazujemy swiat i ludzi.
Dzieki Agu, bylam ciekawa Twojej (jako fana sci fi) opinii.
Dzieki piekne
Pozdrawiaju
Nadrobiłam znów i jestem. Łitha, rozjebałaś. W tak krótkim odstępie czasu napisać coś tak porządnego. Mi to wychodzi poza zasięg umysłu, miesiąc bym ślęczała nad tym czymś. Podziwiam za determinację w utrzymywaniu poziomu tej serii, bo jest co utrzymywać. Jest brutalnie, bardzo brutalnie, ale wydaję mi się, że humor, który stosujecie do wyśróbowania jego natężenia działa, dlatego tak z mojej perspektywy jest okej. Mieliście Pamiątniki z Ochrydy, które nie były aż tak zbruzgane krwią i stanowiły bardziej horror psychologiczny, teraz probujecie czegoś nowego i to jest świetne. Piszcie o czym chcecie, byleby się nie znudzić własnym tekstem, bo to chyba oddzialowuje najgorzej na jakość jakiegokolwiek utworu.
No, to tyle ode mnie.
Jeszcze raz – super napisane, Ritha.
Noo, moj zestaw, ale pisane wspolnie wspolnie, z Canupardem na spole ofkors.
Dzieki, Nimf, takiliego kopa mi osobiscie dzis trza bylo, bo sie obijam deczko.
Pisalam kilku osobom, tlumaczac sie z "grzechu" pisania w taki a nie inny desen, ze lektura z pewnoscia nie dla kazdego. Z kolei Ty jestes dobrym adresatem tego opka, czujesz klimat.
Dzięki piekne
nimfetka, Canulardo tu w zasadzie statysrował. Taki chopcyk łapiący piłeczki w rogu tenisowego korta. Splendor, uznanie, chwała i napis markerem na kubku należy się miss Ritholindzie.
Fajny koment, Nimfetko z korkiem w... morzu
Wolałam chyba wcześniejszy pęd, kiedy aż się gotowało od emocji, tutaj trochę spokojniej aczkolwiek nadal podążam za bohaterami, bo chcę zobaczyć ich powrót do normalnego świata i chcę się dowiedzieć, co doprowadziło, że ten - odleciał.
Oglądałam kiedyś taki film ''Zero absolutne'' czy jakoś tak i Wasze ''Dziwadełko'' trochę to przypomina... w sensie raptowną zagładę.
Jeden łowi, drugi pływa, trzeci zmarł, się nie odzywa. Każdy lubi co innego. Norma. Film mnie coś świta, ale to takie marne świtanie.
Dzięki za podążanie szlakiem Dziwadeł-ek
Ok, dotarłam tutaj.
No i tak, piszcie prześwietnie. Naprawdę. Czytałam i podziwiałam. Co za język, co za dialogi!! Niesamowite! Naprawdę, jestem pod wrażeniem.
Z drugiej strony, muszę przyznać, że świat jest na tyle odległy od mojego, że czytałam z dystansem, nie potrafiłam się zaangażować.
Zatem doceniam kunszt i talent, pozostając z boku.
Nawet gdzieś tam żeśmy gadali, że jakby Jesień przeczytała, to... byłoby jej przykro (albo smutno - nie pamiętam). Fajnie, że nadrobiłaś. Nie trza się wczuwać, to tak lżej pisane trochę.
Dzięki
Aaaaa, Jesien dziena! Nooo zastanawialismy sie, co by bylo, gdyby Jesien to przeczytala. Bardzo sie ma mordka cieszy, ze tu dotarlas, pomimo, ze doskonale sobie zdaje, ze nie Twoj swiat.
Pozdrowki
Oooo fajnie. I dzieje sie i wiecej człowieka w człowieku i wiadomo kto jest kim. I nie nudzi sie nic ani za bardzo nie szokujje. Pasi mi :-)
Dobra, to tera se mogę poczytać cudze komenty, bom specjalnie nie czytała :-)
JamCi, umknął mi Twój komentarz, wybacz :(
Też zwykle czytam komenty dopiero po, żeby sobie nie zaburzać odbioru. Dziękujemy pięknie za wizytex :)
Pozdrówki
R
Dobra, przerwa była, ale wracam świeży i pachnący. Tak mi się wydaje, ta przerwa zrobiła też swoje bo jakoś jeszcze bardziej m się podoba. Niby może być to, że po prostu część jeszcze lepsza niż poprzednie, ale tak po czasie, doceniam jeszcze bardziej.
" co dla przywykłego do wysokiej kultury osobistej gangstera było nie do zniesienia." No ba :D
Toksyczna cisza, .... Jest klimat. Jest przede wszystkim bardzo płynnie poprowadzony tekst świadczący oczywiście o waszym poziomie.
Tutaj poznajmy otaczający świat oczami bohaterów. Przystanek od... Na rozejrzenie się wokół. Pozdrawiam Was!
Oj, obadamy tę wątpliwość, dzięki za czujne oko. No tempo sinusoidalne, co by było zbyt jednostajnie, monltonnie. Ann taa, nie sposób się nie zgodzić :)
Dziękujeny i tutaj :)
Ciekawe z tym śniegiem, czy będą uciekać tam gdzie zimno. Dużo jeszcze się nie wyjaśniło. Ciekawe w którą stronę pobiegną wasze pomysły.
Dobrany z was duet, ale to już wiecie.
Tak, dużo jeszcze się nie wyjaśniło, bo planowaliśmy powolne odkrywanie fabuły, inne sprawy nas jednak wybiły z pisania. W głowie pomysł bezpiecznie zimuje.
Duet, taa, wiemy :)
Dzięki piękne i tutaj za wizytex :)
Komentarze (59)
A po całości? Po całości to polecam serdeczną rozmowę z Marzycielem i wejście z Nim do spólki jak chodzi o wydawcę. Dojrzeliście oboje do tego już dawno a tera pora na rozmowę jabłuszka z gruszeczką: "Dojrzałaś?" "Dojrzałam a ty?" "Też dojrzałem!" "To na co czekamy? Spadajmy!!" :)
No cóż. Będziem myśleć.
Z tym spadaniem, to kurde. Logika podpowiada otwarte wody, ale wszystkie przyjazne ryje są w basenie.
Ech, dylematex
Dzięki za wizytę :)
Śledzić będę. Akcja jest.
Nawet za dużo non stop trochę, ale nie chce brzęczyć o tym samym, bo to jeno moje subiektywne odczuwanie.
Czasmi narracja dialogowa mi ciutkę nie pasi, ale to już taka odchyłka ma.
Bez narracji, każdy sobie wyobraża co chce. A jak stoi→ pokręcił głową, to już wiadomo, że nie uchem.
Ale muszę spróbować też tak.:)
The end→wymądrzania. Pozdrawiam→:)→? ? ? ? ?
---------------------------------------------------------------------------
i kilku sztukach kompatybilnej amunicji →→tak ja bym napisał.
P.S→Dałem na trochę do avka, fotkę z jednego z moich najbardziej ulubionych filmów:)
Dzięki Dekaos
Dzięki Dekais, taa, techniczne sugestie pod rozwagę wszystkie. Wiem, żecpreferujesz "szybsze" dialogi.
Pozdro :)
Szukanie efektownych przejawów zła pewnie nie jest lekkie. Ale we mnie trafia horror psychologiczny, takie buuum, poprzedzone rosnącym, długim niepokojem z ledwo rysujących się oznak. Tu pozostaje czekać na... zmaksymalizowanie brutalności. Kto komu jak podrżnie, zgwałci, zniszczy. Po doświadczeniach kochanej ludzkości kolejnych wojen... nic rzeczywistości nie przebije. Sorry.
Oczywiście warto mi Dziwadełka czytać, ale lokując się w sferze językowej. Podziwiam jej urodę. Niezmiennie.
Pozdrawiam Sz.Autorów.
Pozdrox
Tak jak wspominałam Kall, tak i tu wspomnę - z pewnoscią nie jest to lektura dla każdego, i jesli chodzi o techniczne aspekty jak najbardziej staramy się zastosować wskazówki czytelników, tak jesli chodzi o klimat tu raczej nie będziemy się naginać. Niemniej dzięki za wizytę pomimo rozminięcia się
Pozdrawiam
5 dałam za styl, bo od strony zapisu potrafię włączyć obiektywizm.
A co do treści... już nie. Koliduje z czymś, co chyba Was nie zainteresuje. Fakt, nie jestem tu targetem.
Dzięki za odzew, serdecznie pozdrawiam.
Połamania piór i szerokości na tej drodze życząc.
Pozdrawiam również i raz jeszcze dziękuję
R
Chyba wpadł mi do głowy pewien pomysł dotyczący przełamania schematów. Zainspirowaliscie mię. Chyba...
Piszecie zacnie, fabularnie może nie ma tu zbytniej odkrywczości, ale, ale, ale.... Czyta się wybornie :)
Oki lecę...
Pazdrawljaju :)))
Dzieki Agu, bylam ciekawa Twojej (jako fana sci fi) opinii.
Dzieki piekne
Pozdrawiaju
No, to ten, pynć pisać. Dzięki za nawałnicę odwiedzinową
No, to tyle ode mnie.
Jeszcze raz – super napisane, Ritha.
Dzieki, Nimf, takiliego kopa mi osobiscie dzis trza bylo, bo sie obijam deczko.
Pisalam kilku osobom, tlumaczac sie z "grzechu" pisania w taki a nie inny desen, ze lektura z pewnoscia nie dla kazdego. Z kolei Ty jestes dobrym adresatem tego opka, czujesz klimat.
Dzięki piekne
Rozjebaliście*
Jeszcze raz – super napisane, Ritha, Canulas*
Fajny koment, Nimfetko z korkiem w... morzu
Oglądałam kiedyś taki film ''Zero absolutne'' czy jakoś tak i Wasze ''Dziwadełko'' trochę to przypomina... w sensie raptowną zagładę.
Pozdrawiam.
Filmu chyba nie ogladalam.
Dzięki za wizytex ;)
Pozdrówki
Dzięki za podążanie szlakiem Dziwadeł-ek
Poziom utrzymany, bez udziwnień w tych dziwadełkach. :)
Dzięki, Szu
Fajno, że jedziesz z nami dalej.
Dzięki piękne
Pozdrox.
No i tak, piszcie prześwietnie. Naprawdę. Czytałam i podziwiałam. Co za język, co za dialogi!! Niesamowite! Naprawdę, jestem pod wrażeniem.
Z drugiej strony, muszę przyznać, że świat jest na tyle odległy od mojego, że czytałam z dystansem, nie potrafiłam się zaangażować.
Zatem doceniam kunszt i talent, pozostając z boku.
Dzięki
Pozdrowki
Dobra, to tera se mogę poczytać cudze komenty, bom specjalnie nie czytała :-)
Też zwykle czytam komenty dopiero po, żeby sobie nie zaburzać odbioru. Dziękujemy pięknie za wizytex :)
Pozdrówki
R
Dziękujemy :)
Pozdro Marokok
Toksyczna cisza, .... Jest klimat. Jest przede wszystkim bardzo płynnie poprowadzony tekst świadczący oczywiście o waszym poziomie.
Tutaj poznajmy otaczający świat oczami bohaterów. Przystanek od... Na rozejrzenie się wokół. Pozdrawiam Was!
Pozdrawiam
Czepialska: (za sjp) korpus
1. «ciało człowieka lub zwierzęcia oprócz głowy i kończyn»
Poza tym utrzymujecie poziom. Raz jest wolniej, raz tempo przyspiesza, ale poziom jest constans.
Tylko Ann coraz głupsza :(
Dziękujeny i tutaj :)
Dobrany z was duet, ale to już wiecie.
Duet, taa, wiemy :)
Dzięki piękne i tutaj za wizytex :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania