Pomijając wszystko to, co już pewnie setki razy wypominali inni. No, nawet jest to do strawienia. Ma w sobie taki, że tak powiem, naiwny urok. 3+ mógłbym dać. Pozdrawiam
Sporo akcji, sporo błędów, ale no, końcówka i dialogi hm, nie mogę Cię chyba tyle czytać, bo inspirujesz. Mój western napisałam bardzo podobnie do Twojego stylu, nawet Bucz powiedział, że podobnie. Powinnaś przeczytać :)
Jestem i tutaj:
"Na ziemi leżały dwa ciała naprzeciw siebie jedno należało do szeryfa, a drugie do bandyty maroka." — Marok z dużej litery.
Ok, opowiadania szybko się kręcą. Twój styl.
Pozdrawiam
Komentarze (23)
a czego tu nie rozumiesz Luigi wskoczył na zad mojego konia Tornada za moimi plecami
"— Dziękuję, a teraz oboje na kolana — rozkazał." - jak rozkazał, to moze wykrzyknik.
Ale no, wiesz... pzreczytane
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
"Na ziemi leżały dwa ciała naprzeciw siebie jedno należało do szeryfa, a drugie do bandyty maroka." — Marok z dużej litery.
Ok, opowiadania szybko się kręcą. Twój styl.
Pozdrawiam
Postać: Dziecko z trojgiem oczu
Zdarzenie: Walka z kiślu
Gatunek (do wyboru): Bajka/Baśń/Legenda/Przypowieść lub Fantasy
Czas na pisanie: 24 marca (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania