TW2 Klątwa

TW2 Klątwa

Postać: Stuletni ojciec

Miejsce: Osobista kostnica

Zdarzenie: Mefedron ósmym cudem świata

Emocje: Trauma / Wstyd

 

Starzec usiadł na kamiennej posadzce. Popatrzył na otaczające go ściany z kamienia. Ogromny sarkofag budził szacunek. Wysokie sięgające ponad najwyższe drzewa wykute w skale ściany pomalowano na kolor czerwony. Sufit ledwie widoczny w słabym świetle świec był czarny. To, co oglądał, miało być jego osobistym miejscem pochówku. Najpierw osobista kostnica, a dalej wielki sarkofag. Tak zarządził wiele lat temu, kiedy jako książę Eram I objął władzę w Leśnej Krainie. Chciał coś po sobie zostawić. Rozkazał wykuć w skale olbrzymi sarkofag, który nazwał Mefedron i który miał być ósmym cudem świata. Budowla miała być wielka, monumentalna, taka, żeby każdy, kto ją zobaczy, pomyślał z podziwem o władcy, który ją zbudował. Minęło dziesięć lat i sarkofag był gotowy. Książę przyjechał osobiście zobaczyć finał budowy, która kosztowała majątek i mówiąc delikatnie, nie wzbudzała pozytywnych emocji wśród poddanych.

Kiedy Eram zsiadł z konia i już miał wejść do środka, jakimś cudem tuż przed nim stanęła bardzo stara, siwa kobieta i spojrzawszy na księcia surowym, wręcz można powiedzieć zuchwałym wzrokiem rzekła cichym spokojnym głosem.

- Nie wstyd ci książę. Postawiłeś takie dziwne coś kosztem wielkiej fortuny. Nasi przodkowie byli chowani w kurhanach, a nie w takim czymś. Stara już jestem, śmierć blisko, nie boje się i dlatego mówię ci, co myślą twoi poddani. Nie podoba im się, że porzuciłeś dawne zwyczaje, dawne tradycje. Po co ci tak wielki, jak go nazywasz sarkofag, w którym nikt nie zamieszka, tylko twoje zwłoki. Mój stuletni ojciec powiedział mi przed śmiercią, że władca powinien dbać o poddanych, o swoje włości, a nie spełniać swoje bzdurne kaprysy. Czy duma zabiła w tobie rozum? Czy myślisz, że te kamienie dadzą ci wieczne życie?

Eram z wrażenia aż zaniemówił. Patrzył na kobietę, jakby nie zrozumiał słów, które usłyszał. Stali tak oboje, patrząc sobie w oczy. Kobieta wytrzymała spojrzenie księcia. Widać było, że się nie boi. Władca otrzeźwiał po chwili i ogarnął go gniew tak wielki, że aż się zatrząsł. Nikt nigdy nie powiedział mu czegoś takiego, a na dworze wszyscy zachwycali się wspaniałą, jak twierdzili konstrukcją.

- Ta kobieta musi być szalona – pomyślał i odwracając się do swojej świty, krzyknął:

- Zabrać to ścierwo i zakopać żywcem na pustyni tak, żeby tylko głowa wystawała

Dwóch żołnierzy schwyciło staruszkę, ale ta wyrwała się i krzyknęła donośnym głosem.

- Przeklinam twój twór z kamienia i ciebie także. Nim umrzesz zawali się w drobny pył i... - więcej już nie zdążyła powiedzieć, bo doskoczył do niej jeden z rycerzy księcia i uderzył ją pięścią w głowę. Kobieta padła nieprzytomna na ziemię. Książę, jakby nigdy nic wszedł do środka.

 

Kiedy tak siedział wpatrzony w dzieło swojego życia, nagle poczuł, że cała budowla zaczyna się trząść. Eram przerażony wstał i już miał wyjść, kiedy ogromny kawał skały spadł tuż przed nim i zatarasował drogę wyjścia. Po chwili zaczęły spadać kolejne i widać było, że wykuty w skale gmach zaczyna się rozpadać. Tego książę już nie widział zmiażdżony przez sporej wielkości odłamek skalny, który jakimś dziwnym trafem spadł prosto na niego.

 

Cała świta księcia uciekła jak tylko sarkofag zaczął się walić. Uciekali tak szybko, że porzucili kobietę, która po chwili oprzytomniała i siedząc na piasku głośno śmiała się patrząc na stertę gruzów.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Justyska 23.04.2018
    No cóż... ze staruszkami i tradycją trzeba ostrożnie i pokornie:) Nauczka próżnego księcia spotkała. Bardzo przyjemne opowiadanie.
    p.s trochę za często powtarza się słowo "budowla"
  • Ozar 24.04.2018
    Dziękuje za odwiedzinki. Budowlę już zastąpiłem innymi słowami.
  • Canulas 23.04.2018
    "Minęło 10 lat i sarkofag był gotowy." - dziesięć słownie.

    "- Ta kobieta musi być szalona – pomyślał i odwracając się do swojej świty, krzyknął." - jeśli zapowiadasz dialog, użyj dwukropka.
    - Ta kobieta musi być szalona – pomyślał i odwracając się do swojej świty, krzyknął:

    " padła nieprzytomna na ziemie" ę

    Noo, wybrnąłeś z zestawu, bo trudny miałeś.
    Calkiem ok. Gdzieniegdzie szwankuje zapis, w seansie powtarzalność, ale tak to... tekścik przyjemny.
  • Ozar 24.04.2018
    Dzięki za odwiedziny. Błędy poprawione. Wiesz, jak się zapisałem to mi się z wrażenia włosy podniosły jak kłosy żyta w lipcu. Ale postanowiłem powalczyć. Tekst nie jest zbyt dobry, bo głównie starałem się skupić na hasłach które miałem wstawić. Ale co by nie powiedzieć kurde rzeczywiście to trening łeba i to całkiem fajny.
  • Ritha 23.04.2018
    Witaj Ozarze :)

    "- Nie wstyd ci książę" - tu chyba pytajnik nie kropcia

    "- Zabrać to ścierwo i zakopać żywcem na pustyni tak, żeby tylko głowa wystawała" - wow, mocno

    No i widzisz, napisałeś tw? Napisałeś! I zestawu wybrnąłeś, a łatwy nie był. Opko nawet takie z morałem rzec by można. Jest git. Przesyłam gwiazdy i pozdrowienia :)
  • Ozar 24.04.2018
    Dzięki za odwiedziny. No jakoś się udało, choć większą uwagę zwracałem na słowa wybrane dla mnie niż na sam tekst. To mój pierwszy raz i pewnie drugi, czy trzeci będą łatwiejsze hahahahaha.
  • Ritha 26.04.2018
    Losować panu na następne tw? ;)
  • Ozar 26.04.2018
    Ritha Dziękuje, bardzo chętnie.
  • Ritha 26.04.2018
    Ozar ok, nalosujemy:)
  • Blanka 25.04.2018
    Hej:) Ciekawy pomysł na trudny zestaw. Wybrnąłeś:) Lekka i przyjemna lektura:) Pzdr:)
  • Ozar 25.04.2018
    Dziękuje. Rzeczywiście jak przeczytałem hasła to mi mowę odebrało, ale jakoś dałem radę.
  • Agnieszka Gu 26.04.2018
    Witam w TW :) zaraz obaczym, cóżeś tu obmyślił ;))

    "wręcz można powiedzieć zuchwałym wzrokiem rzekła cichym spokojnym głosem." — "...wręcz można powiedzieć" jakieś takie niewinnie słodkie to stwierdzenie mi się to wydało w twoim wykonaniu ;))

    Ot, i mamy fajnie i na luzie spisane opowiadanko, niemalże historyczne ;))
    Pozdrowionka :)
  • Ozar 26.04.2018
    Dziękuje za wizyte. No wiesz u mnie wszystko pachnie historią. Może niestety.
  • MarBe 26.04.2018
    Książe pragnął więcej, lecz podobnie jak przodkowie został zasypany i spoczął na wieki tradycyjnie.
  • Ozar 26.04.2018
    Hahahahaha masz rację, to także coś jak kurchan.Dzieki za wizytę.
  • Ozar 26.04.2018
    Tak ogólnie ludziska kochane, to żem se tak myślał, że jak to spłodzę i wrzucę to mnie zasypie lawina krytyki, a tu takie oceny. Powiem szczerze, że sie tego nie spodziewałem, bo wydawało mi się, że to zadanie mnie przerasta. Dziękuje wszystkim, Przy następnym zobaczymy, czy to nie był akurat tylko przypadek.
  • Kim 28.04.2018
    Cześć, Ozar! :)

    "Budowla miała być wielka, monumentalna..." - tu, po raz kolejny "miała". Zmieniłabym to, żeby uniknąć powtórzenia :)

    "Nie wstyd ci książę." - tu chyba znak zapytania zamiast kropki na końcu, co?

    "w którym nikt nie zamieszka, tylko twoje zwłoki." - tu chyba też

    Dobra puenta, fajny zamysł. Widzi mi się to w głowie jaka stara anegdota, opowieść wytykająca ludzkie przywary i przestrzegająca przed nimi. Z "Mefedron ósmym cudem świata" wybrnąłeś bardzo naturalnie i udanie.
    Pozdrawiam :)
  • Ozar 29.04.2018
    Dzięki za wizytę. No kurde sam nie wiem jal to sięnapisało. Ale pomysl Tw znakomity.
  • Elorence 19.05.2018
    Ozar, jednak napisałeś to TW i całkiem Ci wyszło. Spodziewałam się, że napiszesz coś w historycznych klimatach :)
    Ode mnie piątka, chociaż czasami brakowało w tekście przecinków, ale za bardzo nie skupiam się na takich rzeczach podczas czytania.
    Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania