"Bo to w muszlach własnych dłoni śpi ocean uwięziony." piękne. Przeczytałam cz.1 i tu przywędrowałam. Bardzo ciekawa historia, będzie dalej o tych podróżach?
Pozdrówka!
Justyś nie:)) bom nie umiem pisać scen dialogowych z akcją. Pomysł jest ale sama bym nie dała i to by tak było na cztery części wtedy minimum. Dziękuję Ci bardzo
Ps tak miałam w głowie ogólnie pomysł by pokazać te podróże jak zmienia przeszłość, jakbwyzbywa się lęku, jak też jego zmiany wpływają na inne rzeczy o których nie pomyślał a zmieniając coś na lepsze co innego się popsuło, jak musiał wybierać, i też jak chciał zdobyć swoją wymarzoną kobietę. Taki mix about time(czas na miłość) przepiękny film i efekt motyla lekko też.
Zupełnie inna wersja, ale również ciekawa. Namalowałaś ładny obrazek, z lekkim powiewem poezji i spokoju.
Ciekawie się czyta, mając w pamięci poprzednią wersję. Jakby z innego wymiaru :)
Od razu sory za taki nie posklejany komentarz, ale no, no wiesz.Ja inaczej nie umiem. Ojejku, jak mi się podobało. Nie wiem od czego zacząć, praktycznie w każdym akapicie coś wzbudziło we mnie zachwyt. Piękny początek, ojciec nie umie opowiadać bajek więc mówi o tym na czym się zna. Oczywiście w taki sposób aby jego mały syn to zrozumiał. Wiec w pewien sposób tworzy swoją własną historie, własna bajkę, którą malec zapamięta na całe życie. Piękne i poruszające. Chwyt z piłkę, też genialny. Nie wiem ile masz lat ale z tego tekstu wypływa dużo dojrzałości. Piękna bajka. Wzruszająca.
A no i najważniejsze. Te lustra. Ależ to przedstawiłaś. Chłopak przyglądał się w wielu lustra, czyli poznał wielu ludzi. Z każdego odbicia wyciągnął naukę. Każde nowe lustro może pomóc nam odkryć w sobie coś nowego. Nie warto jednak zatracić się lustrzanym odbiciu. W opinii innych. Cały czas trzeba szukać siebie, skupiać się na tym co niewidoczne dla oczy, ale dla serca. Genialne. Uwielbiam. Obie części.
Pozdrox :)
Spoko Mia jakbyś czytała nie raz moje komentarze chyba kiedyś pod Canem, to wiesz ...:D Bardzo bardzo Ci dziękuję za rozbudowany komentarz i odbiór. Szczególnie że to mój pierwszy raz i dygam jak nie wiem :D
Pokopać wieloświatem.... :)
Platonizm i idea istnień równoległych. Filozofia + SF.
Ładne i bardzo interesujące pociągnięcie fabuły.
Ale wyprowadzanie przeszłości na inne tory przyszłości jest możliwe tylko w nowym świecie. Czyli budowanie światów równoległych ma miejsce a nie wchodzenie w już 'poczęte' , ale jak? Chyba jednak źle wnioskuję. Punkty zero odcinają starą warstwę i na niej, jak na torcie, kładą swoją porcję kremu.
Synowie syren jak bogowie:)
Wiele tu cennych obserwacji, typu: nie twórz życia zależnego od innych. I to, że prawdziwie znaczące, mocne zdarzenia są nie do odwrócenia. A czemu?
A poza tym, to również piękna baśń.
Tak pokopać wieloswiatem, fajna sprawa;)) w nowym świecie to taki temat poboczny, bo inne światy wg teorii rządzą się innymi całkowicie prawami np fizycznymi, stąd przykład różnych kolorów każdy świat wyglądałby inaczej, tutaj jednak skupię się na wyższym wymiarze z którego mogą sobie podróżować w swoim świecie zmieniając przeszłość, a po śmierci przechodzą już w wyższy wymiar i poruszają się po innych światach i na ten opuszczony nie mają już wpływu. Dziękuję pięknie Wrotycz że zerkłaś i pozdrawiam :)))
I jestemi tutaj.
Dość naturalne dialogi, jeśli idzie o rozmowę z dzieckiem. Ogólnie to takie Discovery-Opko trochę. Bardzo ciekawe.
Ogólnie bardzo ładny debiut, Kall.
"Nigdy nie rozbijaj lustra tylko dlatego, że zauważasz w nim jednego pryszcza. " - to również zacne.
"Mężczyźni w naszej rodzinie odradzają się na nowo w wyższym wymiarze i potrafią podróżować między światami. Tylko oni. Ja też mam ten dar." - taki trochę Doktor Who :)
Ładna druga część.
Pozdrawiam.
Witam
Mały syreni chłopiec stał się mężczyzną i założył rodzinę. Swoje piękne opowieści o świecie, wymiarach przestrzennych opowiadał synowi w sposób bardzo oryginalny, na odbitym cieniu zabawki. Wszechświat to dla niego tylko duża zabawka. Chłopiec otrzymał dar odradzania poprzez muszlę. Szum usypia, a w śnie wszystko jest możliwe. Ciekawy obraz z lustrami i bardzo ważny fragment.. Nieważne, kto jest lustrem. Ważne co ci ono pokazuje. Bardzo elegancko opisana legenda.
Pozdrawiam
W tej części lustra. Podobno kiedy rozmawiamy z inną osobą widzimy siebie. :)
Czegoś mi brakuje, jeśli to ma być baśń, to z pewnością brakuje magii, ale takiej eteryczne.
W czwartej części jest trochę o magii „Podobno magia to zdolność posługiwania się prawami Wszechświata w taki sposób, aby osiągnąć pożądany skutek. Natomiast magia ..." Nie chciałam tego zdania dopisywać, chciałam żeby czytelnik sam odczytał. Koniec końców dopisałam. A co do gatunku to ja nie wiem, zawsze biorę tylko różne elementy i piszę po swojemu w zależności od konceptu. Tutaj kilka gatunków się po prostu przeplata ze sobą w zależności od części. Daj znać jak dotrzesz do czwartej
Jestem,
Od razu mam skojarzenie z Hiperprzestrzenią - M. Kaku. Tutaj mamy ładnie wkomponowane teorie połączone z obserwacjami prostych zjawisk. Bardzo mi się to podoba. Do tego chłopczyk i jego basniowa historia.
Super :)
Pozdrawiam
Komentarze (22)
Pozdrówka!
Ps tak miałam w głowie ogólnie pomysł by pokazać te podróże jak zmienia przeszłość, jakbwyzbywa się lęku, jak też jego zmiany wpływają na inne rzeczy o których nie pomyślał a zmieniając coś na lepsze co innego się popsuło, jak musiał wybierać, i też jak chciał zdobyć swoją wymarzoną kobietę. Taki mix about time(czas na miłość) przepiękny film i efekt motyla lekko też.
Ciekawie się czyta, mając w pamięci poprzednią wersję. Jakby z innego wymiaru :)
A no i najważniejsze. Te lustra. Ależ to przedstawiłaś. Chłopak przyglądał się w wielu lustra, czyli poznał wielu ludzi. Z każdego odbicia wyciągnął naukę. Każde nowe lustro może pomóc nam odkryć w sobie coś nowego. Nie warto jednak zatracić się lustrzanym odbiciu. W opinii innych. Cały czas trzeba szukać siebie, skupiać się na tym co niewidoczne dla oczy, ale dla serca. Genialne. Uwielbiam. Obie części.
Pozdrox :)
Platonizm i idea istnień równoległych. Filozofia + SF.
Ładne i bardzo interesujące pociągnięcie fabuły.
Ale wyprowadzanie przeszłości na inne tory przyszłości jest możliwe tylko w nowym świecie. Czyli budowanie światów równoległych ma miejsce a nie wchodzenie w już 'poczęte' , ale jak? Chyba jednak źle wnioskuję. Punkty zero odcinają starą warstwę i na niej, jak na torcie, kładą swoją porcję kremu.
Synowie syren jak bogowie:)
Wiele tu cennych obserwacji, typu: nie twórz życia zależnego od innych. I to, że prawdziwie znaczące, mocne zdarzenia są nie do odwrócenia. A czemu?
A poza tym, to również piękna baśń.
Dość naturalne dialogi, jeśli idzie o rozmowę z dzieckiem. Ogólnie to takie Discovery-Opko trochę. Bardzo ciekawe.
Ogólnie bardzo ładny debiut, Kall.
"Nigdy nie rozbijaj lustra tylko dlatego, że zauważasz w nim jednego pryszcza. " - to również zacne.
Ładna druga część.
Pozdrawiam.
Mały syreni chłopiec stał się mężczyzną i założył rodzinę. Swoje piękne opowieści o świecie, wymiarach przestrzennych opowiadał synowi w sposób bardzo oryginalny, na odbitym cieniu zabawki. Wszechświat to dla niego tylko duża zabawka. Chłopiec otrzymał dar odradzania poprzez muszlę. Szum usypia, a w śnie wszystko jest możliwe. Ciekawy obraz z lustrami i bardzo ważny fragment.. Nieważne, kto jest lustrem. Ważne co ci ono pokazuje. Bardzo elegancko opisana legenda.
Pozdrawiam
Okej, lecę dalej, wypowiem się na końcu.
Czegoś mi brakuje, jeśli to ma być baśń, to z pewnością brakuje magii, ale takiej eteryczne.
Od razu mam skojarzenie z Hiperprzestrzenią - M. Kaku. Tutaj mamy ładnie wkomponowane teorie połączone z obserwacjami prostych zjawisk. Bardzo mi się to podoba. Do tego chłopczyk i jego basniowa historia.
Super :)
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania