Twój uśmiech

Kolejna porażka i dzień rozwalony

Łzy gorzkie płyną przy czarnej godzinie

Życie już całe sens mieć przestaje

I staję przy oknie, otwieram na oścież

I patrzę na ziemię metrów dziesięć niżej

I wtedy myśleć zaczynam

Co jeszcze zostaje na świecie

Kogo zostawię swoim odejściem?

Kto płakać będzie gdy mnie nie będzie?

I wtedy widzę ciebie przed sobą

I od razu od okna odchodzę

Bo wiem że nie mam sił

By ból ten tobie zadać

By ciebie samotną zostawić

Bo dla jednego uśmiechu twego

Watro przeżyć choćby jeden dzień

Kolejny dzień

I choćby był on cały na budę psu

I choćby odbierał każdą życia chęć

To wiem że twój uśmiech podtrzyma

Pocieszy poratuje

Bo dla jednego uśmiechu twego

Warto przeżyć każdy dzień

By obetrzeć twoją łzę

By pomóc podnieść się

By rozmowę nową zacząć

By życia rozdział nowy

Raz jeszcze napisać

Bo nie mam sił by zostawić cię

By samotną uczynić cię

Bo wiem jaki to ból jest

Że samotność ta podła

Zmyje z ust uśmiech twój

Dla którego warto żyć

 

________________________

Proszę, nie bierzcie tego wiersza dosłownie, szczególnie pierwszych wersów.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Julsia 05.03.2017
    Podoba mi się 5. Co prawda ma gdzieniegdzie błędy i się nie rymuje, ale mimo to okej.
  • Olinkowiec 06.03.2017
    Wiersza zalatuje wierszem pewnego poety dlatego tylko 3 ode mnie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania