Ty
Delikatnie dotykam
Twoich włosów.
Oddychasz spokojnie.
Jutro już cię nie będzie.
Nie chcę stracić
Twoich cudownych
Brązowych oczu,
Od których nigdy
Nie mogę oderwać wzroku.
Promienie słońca
Muskają Twoją twarz,
A ja czekam tylko
Aż na mnie spojrzysz
I się uśmiechniesz.
Nie chcę stracić
Twych miękkich ust,
W które mogłabym
Się wpić natychmiast,
Ale boję się że się obudzisz.
Nie chcę stracić
Twego anielskiego głosu.
To, jak wymawiasz moje imię,
Jest niczym najpiękniejsza melodia.
Otwieram oczy.
Rozczarowanie wypełnia mnie.
To był sen,
Tylko sen...
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania