Ty

Gdzie mój upadek będzie ofiarą,

tam jasność zastąpi mrok,

a honor obróci się w hańbę.

Wędrując samotnie przez pustynie

dostrzegłam ciebie.

Kocham się w twoich anielskich skrzydłach,

z których jedyne co pozostało to popiół.

Krok za krokiem podczas pełni,

czuję na sobie twój wzrok,

ale nie obawiam się.

Czuję jak twoje ostre szpony otaczają moje serce,

ale nie przeszkadza mi to.

Mój upadek będzie dla ciebie,

moje serce również powędruje do twoich rąk.

Mówisz mi,

abym była cicho.

Lecz to w porządku.

Kocham się w twoich pięknych oczach,

które przeszywają mnie wzrokiem każdego poranka,

który już nigdy nie nadejdzie.

Twoje jedno spojrzenie,

to wszystko czego potrzebuje.

Czy zrobiłbyś dla mnie to co ja dla ciebie?

Czy kiedykolwiek o mnie śniłeś?

Czy upadniesz kiedyś razem ze mną?

Chcę, abyś wziął mnie daleko.

Tak, jak gdy za pierwszym razem trzymałeś moją dłoń,

pamiętasz?

 

----

 

Jakiś shit bez żadnej puenty, ale miałam ochotę coś napisać so yeah...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania