Tygrys
Tygrys skradał się w dżungli,
polował groźny, trafił do kuchni.
Agu ga ga.
Kot prychał oburzony wielce,
pies ujadał, walczył zaciekle.
Agu gguuu gaaaa!
Patrzyły pokonane, piesek i kicia
Łupem drapieżcy padła ich miska.
Gggaagh ga ga.
Kot na okno przerażony wskoczył,
psa za ogon zwierz wytarmosił.
Ggaaa ggeee ggaa!
Przewrócił krzesło, otworzył szafkę,
potłukł naczynia, o podłogę walił garnkiem.
Aguuuu ga gga!
Zmienił teraz się w ducha, rozsypał mąkę, usmarował się od ucha do ucha.
Gaaa gaaa mmma ma!
Do kuchni wbiegła przerażona mama,
złapała maleństwo, krzyczała zdenerwowana:
Paweł posprzątaj w kuchni!
Znowu nie upilnowałeś Oluni!
Gaagaa tttaa ta!
Krzyczał za mamą mały winowajca.
Komentarze (29)
Pozdrawiam z zabałaganionej kuchni:)
Pozdrawiam z zabałaganionej kuchni:)
Czasem trzeba wyjsć spod jego ochronnych płyt.
Pozdrawiak ;)
Dzięki Adam, za zerknięcie i uśmiech :))
Pozdrawiam :)
Dzięki i pozdrawiam
Trochę się zaczynałem martwić, czy nam Ciebie nie podmienili, ale już wiem, że nie:)
Pomyśle nad tym co mówisz.
Maurycy przyjemnie i bajkowo. Zwierzęta często goszczą w literaturze.
Jednak co robi tutaj nasza Agu?
Pozdrawiam gorąco
Pozdrawiam serdecznie :)
:))
Teraz wszystko jasne :)
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam.
p.s. jest początek, środek, a i koniec widać ;)
Dzięki bardzo Violet :)
Pozdrawiam:)
Pozdrówka.
Dzięki Kim za wizytę :)
Taki ładny obrazek, chociaż mi jeszcze raczej (i miejmy nadzieję, żeby tak było) daleki.
Dzięki za uśmiech na twarzy, pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania