Tylko istnienie

Spaceruję między szarymi kropkami,

a wokół jest żółto.

Jestem niewidzialna,

mnie tak właściwie nie ma.

Wchodzę na górę po schodach,

niczym do piekła lub nieba.

Patrząc na wszystkich bezkarnie,

a raczej podziwiając i zazdroszcząc.

Szukam czegoś pięknego w sobie.

Czym mogłabym się pochwalić.

Zapominając, że mnie tak właściwie nie ma.

 

Jestem tylko twoim złudzeniem.

Muszę się dla ciebie starać,

bo tylko ty możesz okazać mi jakąś czułość.

Ze mną rozmawiasz, dotykasz,

śmiejesz się.

Jedyna osoba, która pragnie mojego uśmiechu.

Jestem twoją własnością,

głupią, niewidzialną marionetką.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Rasia 23.11.2015
    Przykry ten tekst. Błędów jako takich nie dostrzeglam, ale mam jedno zastrzeżenie.
    "Wchodzę na górę po schodach, niczym do piekła lub nieba." - rozumiem ogólny sens i zamiar zdania, ale jednak jeśli napisałaś "wchodzić" po schodach to raczej kierować się do nieba. Nie wchodzi się raczej do góry do piekła, rozumiesz? ;) Drobne potknięcie, więc zostawię 4. Pozdrawiam i powodzenia w dalszym pisaniu ;)
  • Zorro 24.11.2015
    Słuszna uwaga :) dziękuję!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania